Dziewczyny, pisałam do Was wczoraj wieczorem ale mi wcięło post - chyba mam wirusa na komputerze domowym, muszę dać go do sprawdzenia.
Co do piwonii, to rzeczywiście potrzeba im sporo czasu - na tej rabacie bylinowej mam posadzone około 30 sztuk (były to mniejsze karpy) i w 2 lata po posadzeniu zakwitnie jeden krzak dosłownie jednym kwiatem

Z przodu domu jest nieco lepiej, sadziłam tam te największe karpy i one zakwitną, ale nie będzie to tak bujne kwitnienie jak u Wiolki

ani takie jakie pamiętam z babcinego i rodziców ogrodu
Więc nie wiem, co Ci doradzić Wiolu, musisz się dobrze zastanowić na czym Ci bardziej zależy - czy na docelowym wyglądzie rabaty czy na nieprzerwanym, corocznym kwitnieniu. Trudna decyzja.
Kiedyś pisałam u Ciebie, że marzy mi się hortensja pnąca, na razie z niej zrezygnowałam. Za kilka lat, jak w końcu ogarnę teren wokół domu puszczę ja na ścianę z północnej strony.
Jurku, sprawdziłam, ten mój wiciokrzew to Wiciokrzew Heckrotta "Goldflame", na etykiecie jest napisane, że pachnący ale wąchałam go wczoraj i żadnego zapachu jakoś nie wyczułam
Wczoraj dojechały do mnie kolejne powojniki i VITIKIWI z hodowli pana Marczyńskiego.
Innocent Blush ma już dwa kwiatki, ale nie są tak dobrze wybarwione jak te na zdjęciu, sami zobaczcie:
Sadzonki wypasione, w bardzo dobrej kondycji, z pąkami kwiatowymi
Józefina przy nich wypada bardzo bladziutko
