Witajcie.
Zrobiło się zimno, temperatura spadła co najmniej o 10* i mimo wilgoci roślinki przystopowały w rozwoju. Nie rozkwitło nic nowego, choć wile roślin tylko czeka na słoneczko. Dlatego też dziś pokaże 'liście'
Moja skromna kolekcja brunner
VARIEGATA
KING'S RANSOM

DIANE'S GOLD
LANGTREES
LOOKING GLASS
A to roślinka, która bardzo ładnie prezentuje się naet teraz, kiedy jeszcze nie kwitnie - Żywokost 'AXMINSTER GOLD'
Agniesiu, to prawda, epimedia są prześlicznie. Od kilku lat nieprzerwanie jestem nimi zauroczona. One powoli przyrastają (przynajmniej u mnie, na ciężkiej gliniastej ziemi), więc myślę, że dało by radę wcisnąć choć jedną sadzonkę
Aluś Picassę znam, ale nie korzystam. Mam tak zapchanego kompa, że zainstalowanie na nim jeszcze jednego programu, grozi strajkiem
Co do hortensji Macrophylla, to powiem tak. Jeśli ładnie zimują i kwitną u Ciebie 'zwykłe' ogrodowe, to i ta da sobie radę. Jeżeli jednak ogrodowe musisz solidnie zabezpieczać a one i tak słabo, albo w ogóle nie kwitną, to szkoda sobie zawracać głowę.
Ja mam tą hortensję z 5 - 6 lat i kwitła raz dwoma kwiatami. Zdenerwowałam się i mam zamiar wywalić ją z ogrodu, ale jeśli chcesz, to wstrzymam się do jesieni i wykopię ją dla Ciebie.
Co do ilości to mam chyba ze przeszło 40 odmian (same bukietówki i drzewiaste), ale dokładnie nie wiem, bo nie liczyłam. Wpadnij na mojego bloga o hortensjach. Tam są chyba wszystkie opisane
Gabi, miłe takie spotkanie po latach, prawda
bona, większość z pokazywanych pierwiosnków zimowała. Z pełnych bezproblemowy jest ten zółto pomarańczowy i ciemno różowy. Te najzwyklejszą są bezobsługowe. Wspaniale zimują i rozsiewają się dając nowe, ajne kolorki.
Co do ząbkowanych, to one w ogóle nie chcą u mnie rosnąć. Próbowałam ze 4 lata pod rząd i nic. Nigdy nie przezimował nawet jeden, więc już odpuściłam.
Dorotko, jak miło Cię widzieć. Przez te wszystkie lata, ogród troszkę dojrzał, roślinki podrosły a więc się i zagęścił ale i sporo roślinek wyleciało.
Ja nad swoją rabatą pod jabłonią muszę znowu popracować, bo właśnie tam przerzedziło mi roślinki i jest trochę łysawo
Elu, stara miłość nie rdzewieje, więc nie ma się co dziwić, że wracamy
Staram się robić co mogę tym moim aparatem, ale nie mam co marzyć o takich zdjęciach jak Ty robisz.
Agnieszko, również witam i zapraszam.
Grażynko, mam nadzieję
