
No to wróżę Ci że nie prędko przestaniesz kupować róże......

Z takim areałem to masz kilka ładnych lat na realizację chciejstw.

Ewuś masz małoewamaj66 pisze:MałoSzkoda, że w większości mają nie taką strefę, jakiej bym sobie życzyła
![]()
Zwróciłam uwagę na niektóre róże z Twojej listy, ale mogę ewentualnie zamówić jedną (Lupe's Button).
Kasiek nie szkodzi
Grażynko ja już takich zapędów nie mam, brak ewentualnych następców mojego szaleństwakogra pisze:Majka dwa razy nie mów, bo pastwisko do zajęcia to masa chciejstw do posadzenia......![]()
No to wróżę Ci że nie prędko przestaniesz kupować róże......![]()
Z takim areałem to masz kilka ładnych lat na realizację chciejstw.
Ewuś u nas słonko cały dzień i nawet dość ciepło było, teraz mrozi coraz bardziej, chciałabym żeby posypało śniegiem i to dość sporoewamaj66 pisze:Pustaczki uroczeZaraz ponury dzień lepiej wygląda
Chyba zanosi się na opady śniegu, bo mróz zelżał, a chmury nisko wiszą. Przynajmniej będzie ciepło (tylko -8)
Grażynko no ja swojego też się nie pozbędę, ale żałuję że kupiłam też jego matkę czyli Blanc Double de Coubert wyglądają tak samo i podobnie brzydko przekwitają. Co do zapachu rugos to one wszystkie są cudowne i jakimś dziwnym trafem uzbierało mi się ich aż 23 różne więc zapachu mi nie brakujekogra pisze:Cocheta też mam , może i wrażliwy, ale jaki zapach ?![]()
Ja mimo wszystko się go nie pozbywam, mam gorszą różę od niego i też zostaje.
Zawsze jest coś za coś.
Aguś te większe rozmiarowo kwiatki czasami są bardzo podobne do piwonii i dlatego już ich nie muszę sadzićaguniada pisze:Majutku, dzięki za kolejną porcję pięknych SouvenirówWszystkie zjawiskowo urocze!
Souvenir de Madame Auguste Charles wygląda momentami jak kwiat piwonii - chwycił mnie za serce![]()
Pozdrawiam gorąco!
Paula różana choroba jest bardzo zaraźliwa i nie tylko różana, piwoniowa, liliowcowa, żurawkowa , gdzie nie zaglądniesz tam szerzy się jakaś zarazaPaulii pisze:Witaj MajeczkoTwoja kolekcja Souvenirów piękna i urocza
![]()
Kusisz tymi pięknymi różyczkami, że zachorowałam na Różaną chorobę![]()
a opierałam się jej