Kochane nawet nie przypuszczałam, że mam tylu gości. Wczoraj miałam ciężkie popołudnie i wieczorkiem byłam tak zniechęcona, że nie włączyłam kompa. Zezłościłam się na naszą biurokrację, urzędników i ich marną pracę. Prawie od dwóch miesięcy siedziałam nad pewnym zadaniem, pisałam, planowałam wszystko było na jak najlepszej drodze do realizacji. A tu wczoraj doczytano w ofercie przygotowanej przez gminę karygodne błędy. Czas nagli bo do rozstrzygnięcia zostało tylko dwa tygodnie, a tu taka plama. Teraz trzeba złożyć pismo wytykające kompetencje ogłaszających konkurs i czekać cierpliwie. No i przyszło zastanowienie czy z takimi ludźmi warto współpracować.
Teraz przejdźmy do milszych tematów
Wczoraj dostałam katalog z Lylipolu, takie piękne lilie, już 6 odmian zaznaczyłam. Do kolekcji różanej doszła jeszcze jedna okrywówka, postanowiłam że już na ich stronę nie wejdę.
Ave witam Ciebie serdecznie. Ciemierniki kwitną, tak u nas ciepło, że postanowiły kwiaty pokazać na co je stać, chociaż łodyżki takie krótkie, kwiaty przy ziemi.
Dobrze masz, że Twoje roślinki śpią, bo ja się o swoje martwię czy mi mrozy nie załatwią. Ja mam lekką ziemię piaszczystą szybko nagrzewającą się, na wiosnę super, ale zimą podczas dużych mrozów dla roślin bardzo źle.
Grażynko u Ciebie ogród ma wokół osłonę więc zawsze cieplej i roślinki szybciej zakwitają. Otwieraj wątek, bardzo proszę.
Marysiu widzisz jak to jest pogoda zwariowała, mój termometr na południową stronę pokazywał do słońca +30 st, totalne wariactwo. Także roślinki przy ścianie domu tam gdzie opierają się promienie słoneczne na całego się budzą.
Wando zbierałam nasionka wysiałam, wykiełkowały ale zimy nie przeżyły. Ja chyba jakiś błąd popełniam. Jak będziesz chciała nasionka napisz to tego sezonu pozbieram i wyślę. Tylko proszę o przypominanie, bo ja też mam pamięć bardzo dobrą, ale krótką
Również kupuję ziemię specjalną do wysiewów, nie wiem co mnie w zeszłym roku podkusiło kupić gdzie indziej, to mnie za to pokarało.
Jutro jadę do Krakowa, tak mnie nęci wstąpić do ogrodniczego, już chyba jak co roku nakręcam się
Krysiu chyba już wiesz co masz z listy. Radość ogromna, będziemy niedługo siały.
U nas rankiem był przymrozek, a teraz deszcz leje na całego, może z tego jakiś śnieg się wytworzy.
Doroto już po zimie, coś za szybko, może to dopiero był jej przedsmak, a jutro będzie wszędzie biało.
Też uwielbiam sasanki po kwitnieniu, ze swoimi puszkami, super wtedy wyglądają. U mnie nigdy nie wysiały się same, chyba coś im ziemia nie pasuje. Albo ja siewkom przeszkadzam, mam manię wyrywania wszystkiego wokół roślin.
Dziś zdjęcie nie roślinne pokazywałam do tej pory Pusię , a druga Misia poczuła się trochę zaniedbana, co widać na jej mordusi
