Mój fijoł 13-czas wspomnień

[bunia79]

Pewnie i ja spróbuję poeksperymentować z ukorzenianiem, a co!! Najwyżej wyrzucę. Uwielbiam moją Anabelkę i zacznę pewnie od niej.
Fajnie by było, jak by się udało

Pozdrawiam

[Jule]

Anabella akurat ukorzenia sie jak chwast po cieciu wiosennym wkladam zawsze pare patykow w ziemie kolo plotu i prawie wszystkie sie ukorzeniaja. Limelight tez ukorzenila mi sie pare razy ... innych nie probowalam, bo nie posiadam.

[Margo2]

No ładnie, ja tu gadu, gadu, a tu nowy wątek i ja nie zauwazyłam
Wspominki uwielbiam.
Ale to takie niby wspominki, bo zdjęcia nowe. Celowa robota, żeby nas zająć zimową porą

[ewamaj66]

Grażyna, dziękuję za link Pozaglądam sobie i może coś wymyślę
Marysiu, mój wątek nie z różami, tylko ze wszystkim A Twojego kota zaraz pokażę
Bunia, zawsze warto próbować, najwyżej się nie uda
Jule, mnie się Anabella ani razu nie ukorzeniła. Za to oddałam kilka odrostów z dobrym skutkiem.
Gosia, same niepokazywane Wspominam z przyjemnością.

Mam na przykład rudbekie, które bardzo lubię


Lilie mam








I Hamleta też mam

[misiaczekm]

Melduję się w nowym wątku!!

[Jule]

U mnie jest dziwne powiazanie, bo hortensje ukorzeniaja mi sie zawsze ale rosnac w glebie wieksze egzemplarze nie chca za bardzo a znowu roze ktore u mnie rosnal super, nie chca mi sie ukorzeniac prawie wcale .... i to jest ambaras, zeby dwoje chcialo na raz

[ewamaj66]

Piotr, miło Cię widzieć
Jule, zawsze nam nie po drodze Ja nie mam problemu-wszystko mi się ukorzenia byle jak, a jeśli już się ukorzeni, kosiarz po tym przejedzie Ale próbuję zawzięcie

Eifelzauber. Narzekałam na imię, a to śliczna róża


Juka mi kwitła


Dużo wszystkiego.

[kogra]

To u mnie jak u Jule.
Wszystko w miarę dobrze rośnie, ale z ukorzenianiem kicha.
A kiedyś było jedno i drugie.
Chyba uczarowane jakieś albo co......

[ewa w]

Ewciu dogoniłam i ja , zdjęcia już wspominkowe- czas tak leci , że nie obejrzymy się a znów z wiosenną ochota wkroczymy do ogrodów. Pokazuj różyce moje cienko w tym roku kwitły to i zdjęć nie robiłam, pozachwycam się cudzymi

[mar33]

Ewo to jest kot co ma wszystkie koty pod sobą
Wiem, że u Ciebie rośnie wszystko ale jakoś najbardziej w oko wpadają mi róże

[lora]

Ewo o rany to już czwarta strona ...cudne wspomnienie lata ...
zerknij do mnie...

[Margo2]

Ja lubię wszystkiego dużo
Chociaż dla mnie to jest w sam raz.
Ja jeszcze ze wspomnieniami się wstrzymam.
Chyba do nowego wątku

[ewamaj66]

Grażyna, może tylko Ci się tak wydaje, bo masz większe oczekiwania
Ewa, pogoda mnie dobija, bo ostatnio ciągle pada, więc się ratuję jak mogę
Marysiu, bo najwięcej róż mam w ogrodzie i najwięcej zdjęć im robię A nie pokazywałam liliowców
Misiu, coraz zimniej, więc tęsknota za latem coraz większa...
Gosia, na pewno w ciągu zimy uda się zaplanować kilka zmian w ogrodzie

Trzcinnik.


Ernest Markham-mam go od dwóch lat, dopiero teraz porządnie kwitnie.


Morze pysznogłówek.


Aż trudno uwierzyć, że było tak kolorowo...


Bardzo późno siane begonie, zaczęły ładnieć w lipcu

[Jule]

Czytalam, ze byl u Ciebie przymrozek? u mnie 4 stopnie bylo raniutko ale nie wieje, to nawet mozna wytrzymac. W domu dziwnie wyglada, bo z jednej strony swieci slonce a z drugiej lezie wielka czarna chmura.

[an-ka]

Wspólczuję tej wrednej pogody ,u nas jakoś tak w kratkę ,więc nie odczuwam przygnębienia.Wczoraj lało a dzisiaj słonecznie.
Pysznogłowki w takiej masie wyglądają imponująco-ja nie mam ani jednej-ale to na razie,ponieważ bardzo ,bardzo mi się podobają.Niezmiernie i wciąż niedowierzjąco jestem zdziwiona,że lato już minęło i trwalo tak krotko
Dobrze,że pażdziernik, a i na listopad nie narzekam,był taki słoneczny.
Ewo życzę więcej słoneczka.