Nasze działki cz.III

[Margo2]

Kupiłam koleżance dla mamy stewię w tym roku w Łącku. Zapomniałam się zapytać, czy korzystała

A Ty Renatko korzystasz?

Marylko, wiem, że ogród przy domu to jest najlepsza sprawa. U Ciebie faktycznie niedługo dzieci wyfruna i będziesz bardziej swobodna

[Bufo-bufo]

Dzisiaj sypnęło u mnie pierwszym śniegiem, a jest to ten najładniejszy - duże płatki. Przyuważyłam Marylko piękny łan gipsówki u Ciebie, może i ja doczekam się takich chmurek, o niebieskiej jeszcze nie słyszałam, miałam kiedyś płożącą różową. Podobnie jak Renatę -Renzal ostatnio wzięło mnie na na stare asparagusy. Stewię można zasuszyć i chyba taka jest bardziej użyteczna, mam jeszcze zapas z zeszłego roku

[RomciaW]

Marylko zapomniałaś o nas

[maryla-56_56]

Kochane dziewczynki
Romciu nie zapomniałam
Czasami zaglądam do Was, jestem na bieżąco.
Jeszcze trochę i będę się wpisywać. Miałam gorący okres. W pracy nadal, aż do marca.
Dużo spraw w domu ale już wszystko na dobrej drodze, muszę jednak swój wolny czas przeznaczyć dla najbliższych domowników.
Olu widziałam u Ciebie pierwszy śnieg. Zajrzałam.
Potem był już wszędzie. Asparagusy u mnie rosną, jeśli nie zapomnę wiosną...
Gosiu no właśnie, moje najmłodsze maleństwo za rok wyfrunie.
Teraz intensywnie pracuje. Kibicuję jej.
Reniu nie mam Stewi, a powinnam -lubię słodkie.
Pozdrawiam cieplutko.

[RomciaW]

Marylko

[Bufo-bufo]

Marylko mam już dwa..dziękuję zauważyłam że lubią cięcie ,wtedy są gęściutkie. Mocniej tnę odmianę plumosus. Płaczącą odmianę tylko czasem przycinam jak jest zbyt długa. Stewia jest tak słodka, że aż za bardzo, do bezpośredniego spożycia bez towarzystwa innych mniej słodkich składników ciężko ją przełknąć.

[[Iza]]

Cudowne klimaty tworzysz Jak zwykle piękne kwiaty u Ciebie

[Tosia1]

Marylko już 64 dni do wiosny!!!

[maryla-56_56]

Romciu.
Olu ja to nawet nie wiem jakie mam odmiany asparagusów.
Po prostu rosną sobie od lat, czasem się rozsiewają.
W jednym miejscu był nieplanowany myślałam, że nie da się wytępić.
W końcu się udało.
Izo dziękuję.
Moje klimaty tworzą się same, kiedy w biegu coś posadzę gdzie popadnie.
Planowanie zostawiam na emeryturze.
Tosiu właśnie już myślę o wiośnie.
Pozdrawiam.

[renzal]

Tosia jest kochana , że Cię tu ściągnęła, bo już się martwiłam!
Marylko! Ty o wiośnie myślisz, bo śnieg spadł? Musze uzupełnić moją listę nasionek i wysłać do Ciebie. Przypilnuj mnie, bo mam tego ,,troszkę"

[RomciaW]

Cieszę się że jesteś zdrowa Myślisz o wiośnie ...............co myślisz

[bodzia3012]

Witaj Marylko
wyczytałam , że już wysiałyście gazanię
a ja jeszcze w zimowym letargu , muszę odszukać moje nasionka i przywieźć je z działki i je też posiać.
W ubiegłym roku bardzo ładnie i kwitły , miałam je po raz pierwszy i byłam nimi zachwycona

pozdrawiam cieplutko

[Tosia1]

Bociany załatwiłam ze Strażą Pożarną w Lelicach. Mają pilnować, a Ty sprawdzaj.
U nas dziś zero!!!! 51 dni do wiosny!!!! Trzymajcie się do maja!!

[maryla-56_56]

Reniu już śnieg nie jest aktualny, jest go coraz mniej.
Cały czas nie mogę doczekać się wiosny. Na listę czekam.
Romeczko akurat mi zdrowie ostatnio odwaliło psikusa.
Kiedy już miałam chęci żeby odwiedzać FO dostałam zapalenia spojówek.
Dzisiaj pierwszy dzień mogę patrzeć na światło. Przechodzi.
Zaraz pokażę co myślę o wiośnie.
Bożenko na gazanie już pora.
Kiedyś próbowałam wsiać do gruntu i nie zdążyła zakwitnąć.
Musi porządnie podrosnąć popikowana żeby ją w maju wysadzić.
Tosiu niedługo jadę na wieś, wszystko skontroluję.
Na wsi też już śnieg się rozpuszcza - był meldunek.
Trzeba teraz jechać i zobaczyć. Mam nadzieję, że nas odwiedzisz w maju.
Dawno nie było zdjęć, więc ostatnie wyłuskane z aparatu:

Resztki jesieni



Zimowe robótki i moje nogi


i na czasie:
wschody gazanii


i biała ostróżka - coś jej nie spieszno

[renzal]

Ale ładne nogi! I skarpetki też!
A co do śniegu, to ja tam nie widzę coby jakoś dramatycznie znikał! Trawę już miejscami widać, ale zaspy nadal spore!
Jak będziesz na wioskę jechać, albo z wioski wracała, to podjedź do mnie! Wybierzesz co Ci się spodoba z mojej kolekcji nasion. Mam więcej niż w Auch... i Kufl. razem wziętych! Chyba, że ten wyjazd nieprędko, to do Płocka podwiozę!
PW