Dziś przy podlewaniu mój reanimek mnie znowu zaskoczył! oprócz pędziku z odbicia i nowego korzonka pojawił się nowy listek!!!! sukces murowany! Dziękuję wszystkim forumowiczom za porady!! Oto zdjęcia tego cudu natury:
Twój reanimek nie ma tak strasznie pomarszczonych listków jak mój, więc bardzo prawdopodobne, że okłady mu mogą pomóc.
Żółtasek uroczy te pofalowane płatki dodają mu uroku.
Oto postępy mojego reanimka! Pędzik rośnie mu jak na drożdżach i ten słodziutki listek na czubku! Sama radość! A ja chciałam go spisać na straty!
Swoją drogą ciekawe, bo ja mu tylko podlewam keramzyt w miseczce, a kora w której siedzi jest sucha na wiór. Widocznie tak ma być!
Napaliłam się strasznie na storczyki i bardziej mnie cieszy ratowanie niż kupowanie kwitnących, zresztą, te najnowsze moje tak szybko gubią kwiaty chyba pokuszę się i wybiorę na zakupy po jakieś przekwitnięte okazjonalnie i będę czekać na własne kwitnienia! Najchętniej spróbowałabym miniaturek, bo mniej miejsca zajmą, a parapety coraz ciaśniejsze...