Aniu, u mnie fuksje też ruszyły, tylko kwiatów jeszcze mało. Strasznie jestem nimi zdegustowana, albo raczej pogodą... bo jak nie stoją pod dachem to mizeroty straszne... Mocno się zastanawiam, czy w przyszłym sezonie nie postawię na inne kwiaty...
Haniu, z moją bellą jest identycznie

rzucała pąkami od zimy, później zamieszkał na niej przędziorek

mam zamiar zakupić dobroczynka może oczyści mi dom z tego szkodnika
Stefanku, zaraz zobaczysz....
Agatko, olki kwitną, bo wyjątkowo dobrze zniosły zimę

no i wyfrunęły do ogrodu, jak jeszcze śnieg leżał

oczywiście zabierałam je na noc przez dwa tygodnie a później musiały sobie radzić... Chyba zaliczyły kilka nocy z lekkim przymrozkiem
Pati, coś jej w tym roku podpasowało

a może ta odmiana tak ma.... inne nie są aż tak duże.
Bazylio, zapraszam później, bo to dopiero początek kwitnienia
Marylko, jak już wyżej pisałm, też nie mam z nią łatwo... ale się doczekałam

teraz wiem, jak kwiat wygląda
Obiecana kohleria
i zapraszam na mały spacer po ogrodzie
