Drzewo o kolorowych liściach

[x-xm-a]

Dąb czerwony ładny , ale duży potem będzie, świetnie nadaje się jako solieter i żołędzi worki

Duży, jak wszystko co na własnych korzeniach. Znam aleję z tego dębu, drzewa z 60lat, nie są takie duże ale to może dlatego że przyuliczne, ale też znam soliter...kolos do nieba
Z tymi workami to przesada, sypie tyle co każdy

I to też trzeba wziąć pod uwagę - czy szczepione i wtedy wzrost jest ograniczony, ale i wiek chyba też, bo łapią choroby, czy na własnych korzeniach i wzrost ciągły. Chyba, że drzewa krótko żyjące jak wiśnie czy wiśniopodobne 'ozdobne'.

[szkutnik]

Rozumiem, że go widziałeś, bo dla mnie on jest dość ponury. Moim zdaniem bardzo nisko miejsce szczepienia, chyba,że Ci takie pasuje.
A dąb czerwony na własnych korzeniach? chociaż mówią, że inwazyjny..

Widziałem w szkółce, miał kilka listków, faktycznie dość ciemne. Co do opcji z dębem czerwonym to zależy mi na tym żeby drzewo było kolorowe cały rok bo z tyłu planowanego miejsca posadzenia drzewka, rosną modrzewie i świerki , a przed nimi też zielone św serbski i klujący. Najlepiej by była jasna czerwień ale takich to raczej nie ma:). Odnośnie miejsca szczepienia to najbardziej by mi pasowało drzewo z trzema pniami od samej ziemi.

[x-xm-a]

No to dąb odpada, bo on jesienią się przebarwia. ten klon jest naprawdę mroczny, uwierz mi, ale rzecz gustu.

Natomiast wczoraj widziałam pięęękną polecaną już starą śliwę wiśniową 'Pissardii', chyba 'Pissardii' bo dawno temu sadzona. Na własnych korzeniach, bardzo szeroka naturalna korona. Miała od ziemi ze trzy konary. Niska to ona nie była. A jaką wysokość potrzebujesz? bo ta którą widziałam miała ok 5-6m chyba, raczej wyższa już nie będzie.

No i buki czerwone Fagus sylvatica purpurea. Jeśli Ci się podobają to się nie zastanawiaj, dobrze rośnie wszędzie i nie musi być to forma płacząca. Nie jest prawdą, że wolno rośnie. Też warto kupić na własnych korzeniach.

[szkutnik]

buk mi się podoba i wolałbym jego zamiast klona, ale boję się że będzie u mnie "wegetował" bo mam dość kwaśną glebę tj pH 5,5 a z tego co czytałem to one wolą gleby wapienne.

[x-xm-a]

A czy widziałeś gdzieś w naturalnym środowisku, żeby nie rosły w lekko kwaśnej ziemi (czasem nawet kwaśnej) ? Buk zrzuca tony liści i ściółka pod nimi ma zawsze niskie pH, i rosną wspaniale.
I tak powinieneś przygotować stanowisko, ale trzymałabym sie pH bliżej 6. Po 2-3 latach, po zbadaniu pH ew sypniesz jesienią odrobinę dolomitu, jeśli będzie taka konieczność.

Najistotniejsze, żeby kupić drzewko z niepozwijaną bryłą korzeniową http://www.google.pl/search?q=root%20bo ... 80&bih=871 bo albo uschnie po zimie, albo będzie się strasznie kisić, a Ty nie będziesz wiedzieć dlaczego i zwalisz na niskie pH

[szkutnik]

Zdecydowałem się na buka, drzewko już zamówione ... a na klona jeszcze mam sporo miejsca.

[x-xm-a]

A widziałeś kiedyś na żywo Robinia pseudoacacja 'Frisia'?
Chyba jasnego też szukasz, piękne drzewo, tyle, że jak to akacja, długo myśli zanim liście zacznie wypuszczać, ale piękna jest jeśli potrzebujesz takiej jasnej złotezielonej plamy na tle.

[szkutnik]

U mnie w miejscowości rośnie jakaś jasnozielona robinia , wiec to pewnie ona. Myślę też nad klonem polnym "postelense" Wolałbym tam coś bardziej zwartego, wys na 5-6 m , ale zanim się ostatecznie zdecyduje to muszę wyciąć kilka starych drzew wiśni, bo na razie to tam wiśniowy las rośnie.

[x-xm-a]

Tylko, żeby ten klon był żółty musi mieć słońce.
Akacja, o której wspomniałam jest właściwie złota z miejscową domieszką ładnej soczystej zieleni. Bardzo przyciąga oko, trudno nie zwrócić na nią uwagi. Jeśli rośnie koło Ciebie, to wiesz o czym mówię.

W klonach Tobie nie pomogę, bo moim ulubieńcem jest Acer tataricum subsp. ginnala teraz trochę traktowany po macoszemu, ale to z tych mających skórzaste liście i przebarwiających się jesienią.
Znawców klonów jest na forum kilku, to pewnie Ci coś doradzą

[Tomek_MM]

Z drzew o ciekawych kolorach już kiedyś na forum polecałem jawora Eskimo Sunset. Dość rzadka odmiana ale warto za nią pochodzić, takiego wybarwienia nie ma chyba żadne większe drzewo. Co do rozważań na temat miejsca szczepienia klona pospolitego: nawet najbardziej nieciekawe szczepienie i niefortunny zrost już u drzew kilkuletnich jest zalany kallusem i pień jest praktycznie prosty, to nie jest problem. Sam fakt szczepienia nie zmienia rozmiarów docelowych drzewa, to nie są drzewka owocowe gdzie są specjalne podkładki o różnej sile wzrostu, drzewa ozdobne szczepi się na dzikich siewkach i nie skarlają one odmiany, aby ocenić ile miejsca zajmie drzewo trzeba poszukać zdjęć starych egzemplarzy bo dane podawane w szkółkach lub w internecie bywają czasami brane wręcz z kosmosu.

[dominikams]

A ja polecę klona tatarskiego Hot Wings. W lipcu ma odjazdowo czerwone skrzydlaki, które przepięknie odcinają się na tle zielonych liści, na jesieni ładnie się przebarwia. Pewnie niełatwo go dostać, ja kupiłam przez przypadek, widząc go w pełnej krasie

[szkutnik]

Jeszcze raz wszystkim dziękuję za propozycje. Zdecydowałem się na buka czerwonego i grujecznika(już rosną ), na pewno w przyszłości posadzę gdzieś w kącie robinię o złotym kolorze, i w bardziej eksponowanym miejscu, buka odmiany pendula. Poza tym na pewno będę potrzebował jeszcze kilka drzew średniego wzrostu, tak więc zachęcam, piszcie tutaj o ciekawych drzewkach, na pewno oprócz mnie skorzystają jeszcze inne osoby