Tosiu jeszcze trochę zostało, całą kuchnie musimy przerobić a jest tych gratów. razem z Tereską rzucamy się na robotę i padamy, niestety latka robią swoje.
Plewić to już sama muszę a zarastam okropnie.
Marysiu masko ,niestety na pomoc nie mogę liczyć, Synowa pracuje , robi drugą specjalizacje i ma dwoje małych dzieci. Na ogródek przyszła na chwilę zrelaksować się.Cieszę się że chociaż na chwilę oderwała się od codzienności.Praca na działce to moja specjalność, tylko że z sił opadam.
