Marysiu, no to już moja ciekawość doszła do zenitu, jak też ta czeska
Ismene będzie się prezentować

. Żeby tylko dotarła...
Keetee, to znane zjawisko na forum: gubimy się i odnajdujemy i znów gubimy i jeszcze raz odnajdujemy

. Grunt, że jesteś

. Sama aż się boję tego liliowego lasu

. No nic, zobaczy się, w razie czego otworzę obwoźną kwiaciarnię...

.
Kadabrę musiałam wywalić na dwór, bo się stała nie do wytrzymania, a teraz się martwię, gdzie jest

.
Megi, kochana, znowu skonsumowałaś wszystkie smaczki mojego wątku, a już myślałam, że przejdą bez echa. Jesteś niezawodna

. Wiesz, z tą lupą... to zaczęłam mieć wyrzuty sumienia, że ja tu sobie pokpiwam, a tymczasem wiosna w odwrocie. Pomyślałam, że to przeze mnie

. Twoje lilie w lodówce

Czyli w pięknym mieście Koln też nie ma warunków do "ogródkowania"?
Do miłego - Jagoda