Wiosna...tuż, tuż w wiejskim ogrodzie

[elakuznicom]

Witam i ja, spóźnialska trochę ale byliśmy zM na działeczce popryszczyć trochę i zobaczyć czy może już wiosna do nas zawitała -śniegu jeszcze trochę zalega zniszczeń nie
zauważyłam pączuszki na azaliach piękne i na rh również badylki na hortensjach nie połamane i bazie się wykluwają z osłonek więc to już blisko....pięknie Marysiu opisałaś
wrażenia ze szkółki to bardzo przykre -widać ludzka praca niedoceniona i szkoda że nikt finansowo nie może ich wesprzeć wyobrażam sobie jak tam musi być pięknie kiedy
zagości prawdziwa wiosna..... Ela a to dla Ciebie z mojej dzisiejszej wyprawy

[Mandragora]

Historia ze szkółką na swój sposób smutna Pokazujesz tu biedronki, do których mam uraz - u mnie gdzieś na elewacji te najgorsze z możliwych (azjatyckie) urządziły sobie schron na zimę. W ostatnie dni zabiłam ich z kilkadziesiąt, a końca nie widać, ciągle spadają na taras. Przeróżne - czarne w czerwone kropki, pomarańczowe bez kropek, są ich setki! Nie zapomnę pewnego październikowego dnia, gdy pobudzone przez promienie ostatniego jesiennego słońca szukały schronienia w domu. Plaga - to mało powiedziane.

[henecio]

[quote="Maska"Oczywiście były też koty, ale tylko jednego udało mi się przywołać i wygłaskać.
/1961/c64714b0350fbe50med.jpg[/img][/url]
Szkółka niestety popada w ruinę, bo wszelkie urządzenia są bardzo stare.

Marysiu . Poznaję tego kotka. Są tam jeszcze dwa inne. Przynajmniej tyle do mnie przyszło.
Przeszło 15 lat temu kilka razy robiłam tam duże zakupy. Mieli tam rośliny, których nie mogłam zdobyć w innych szkółkach i centrach krakowskich. W pażdzierniku ub.r. z eM odwiedziliśmy tę szkółkę znowu. Nie poznaliśmy jej. Bardzo podupadła. A może to była wina jesieni. Roślin sporo. Ceny raczej niskie. Wielkość roślin bardzo zróżnicowana.
Ludzie Ci sami i bardzo mili .
.

[survivor26]

Iwonko, jak się niepokoisz, że patyczki Marysiowe nie puszczają, to wsadź kilka na próbę do wody...moje trzymane w piasku też nie wyglądają na pełen wigoru, a jednak dereń po wsadzeniu do wody puścił w tydzień liście Ja swoje będę wsadzać do ogrodu po zapowiadanych mrozach...aczkolwiek nie mam pojęcia jak zdążę z przygotowaniem gruntu Myślisz, Marysiu, że można je ewentualnie gdzieś za tydzień wsadzić do donicy z ziemią i na dwór, żeby jeszcze ze 2-3 tygodnie poczekały, ale zaczęły już odbijać?

[Maska]

Irenko witam już rano , a Ty pracuś jesteś aż się ma wyrzuty sumienia przy Tobie
Eluś moje krzaczki jeszcze śpią, więc dziękuję za pączusie i witaj w nowym
Milenko witam Cię serdecznie i współczuję plagi, ale te nasze polskie są pożyteczne, a tamte może chemią zniszczycie Pan w szkółce powiedział że teraz inny jest charakter szkółek a tą wykończy wysławiona ziemia, a nie konkurencja marketów
ciociu Doroto o jak miło że znasz tą szkółkę i potwierdzasz mój punkt widzenia, tak kot jeden oswojony był drugi rudy ale czmychną i tak mnie poinformowali, że tylko jeden daje się głaskać Witam w nowej części i zapraszam
Patyczku mój Drogi zostaw te patyki w piasku do momentu kiedy przygotujesz grządkę , a te w wodzie które listki puściły to albo w wodzie zostaw albo do doniczki wsadź i zostaw je tam tylko albo zadołuj albo podlewaj

A teraz idę wykorzystać ostatnie pół godziny prądu chyba że nie wyłączą to się zobaczymy

[julianna]

Milenko ja też mam uraz do biedronek. U mnie całe okna w domu są oblepione jak tylko zrobi się ciepło, wszędzie ich pełno; na szybach, firance. Muszę zamyka okno.

-- 6 mar 2013, o 08:32 --

Marysiu nie bij mi brawa, bo się zawstydzę. Działkę mam w ROD i urządzam od dwóch lat. Wole czytać niż się ujawniać,nie nadążam za Wami.

[korzo_m]

Marysiu i ja znam te szkółkę, kiedy mnie zaprowadzono tam po raz pierwszy chyba ponad 20 lat temu byłam zdziwiona, że na osiedlu Podwawelskim, wśród wieżowców jeszcze coś takiego się uchowało. Dlaczego zdziwiona bo dawno... temu mieszkałam koło szkółki przy ul Fiołkowej, z balkonu widziałam działania pracowników, jako dziecko zachwycałam się piękną magnolią kwitnąca wczesną wiosną. Po przeprowadzce, a mówię o pięknych ogrodach Fregiego ( nie wiem czy dobrze napisałam nazwisko) na Ugorku powstało tam osiedle, żal bo naprawdę było pięknie. Mieli też swoje szklarnie przy ul. Lubicz, ale te dużo wcześniej zlikwidowano.
Wracając do szkółki na oś. Podwawelskim dawniej można było tam naprawdę kupić rarytaski roślinne, hosty rosły całymi poletkami. Obsługa bardzo miła, fachowa. Zawsze biegało wiele kotów. Ponieważ bardzo blisko tam pracowałam byłam ich stałą klientką. Szkoda, że szkółka tak podupada, na pewno konkurencja ich powoli wypiera z rynku.

[Sosenki4]

Marysiu, dopiero na 4tej, ale jak widzisz poprawiam się i jestem coraz szybciej u CIebie.
Relacja ze szkółki miła, szkoda, ze taka trochę smutna.

[Maska]

Juliano brawa były za odwagę ujawnienia się Kiedyś dojrzejesz do tego sama! widzisz ile tu mamy przepięknych działek w ROD jakie kolekcje roślin, ale miejsce dla skromnych ogródków też jest - dlatego tu jestem!
Ja na szczęście tych biedronek miałam trochę na jesieni, ale niewiele chyba że śpią w murze ceglanym
Dorotko ja Freggiego pamiętam z dzieciństwa , bo moja babcia jeździła tam po ziemię do kwiatków i kwiatki na wiosnę (krakowiaki), a ziemia mówiła była tam najlepsza. Bardzo mi żal , bo na Lubisz jest obraz nędzy i rozpaczy już wolałabym żeby tak coś zbudowali! A ja na Podwawelskie trafiłam pierwszy raz, wcześniej miałam koło siebie na Czerwonym Prądniku Polsad i koło AR jest szkółka ale to nie to samo! Teraz panują inne sposoby rozmnażania i tworzenia sadzonego. Pan mówił że na zachodzie dzierżawi się najlepsze ziemie na rok dwa robi się sadzonki i ziemie opuszcza - pod pszenicę się nadają a rośliny ozdobne rozmnaża się na najlepszych ziemiach. No to u nas jest zupełnie inna kultura! Poza tym obornika nigdzie zdobyć w okolicy nie można (miasto!) a wożenie podnosi koszty! i to ich wykańcza, ale póki co ....
Marzenko cóż wiosna robi swoje! Może tak przedstawiłam ale ja nie wyszłam stamtąd smutna tylko zadumana!
Witaj i zapraszam!

[ewa_rozalka]

Miłego dzionka Maryniu.

[survivor26]

Melduję, że Twoja Lena puściła kiełki Poszła do ziemi i z duchówki na parapet A z patyczkami zrobię, jak mówisz...zaraz idę pokarczować trochę pod derenie chociaż, bo się na te cudne liściaste patyczki napatrzyć nie mogę i chcę już takie w ogrodzie...a powiedz mi jeszcze, jak je już w ziemię wsadzę, to tak jak róże mam pod butelkami trzymać, czy pozostawić same sobie?

[Maska]

Ewuniu pięknego dnia Ci życzę, wyszłam po raz drugi i u mnie jest jednak zimno, słoneczko pięknie świeci, ale rześko jest
Pat nie przesadzaj to są krzaczory róże to same subtelności, a te wsadzisz i zapomnisz chyba, żeby klęska suszy była to no trzeba pamiętać, że to jednak przedszkole.
A te derenie co będziesz ciąć to masz jadalne?

[survivor26]

nieeee...ciąć będę zdziczałe śliwki...derenie mam tylko od Ciebie i ich broń Boże nie będę ciąć

[zielonajagoda]

O Marysiu, widzę że Ty dzisiaj po prądem jesteś, może już po remontach energetycznych Ja zaraz na ogród wybywam, trzeba korzystać póki ciepło

[Maska]

Pat no tak pod derenie, a już myślałam że będzie dereniówka na jesień
Iwonko mam fart! ja niestety muszę do miasta bo mam paczkę do wysłania! a w ogóle to zimnawo u mnie!

I parę dzisiejszych zdjęć, bo ja już od rana grasuję po włościach


i dla Michała!


skalniak już prawie na wierzchu i parę roślinek:




a tam ktoś leci

na dole regalik też już zajęty

bardzo potrzebny mi milion, bo oranżeria jest mi niezbędna! Bogusiu w zielonej doniczce kliwia od Ciebie!