Nim przyjdzie wiosna...

[leszczyna]

MARYŚ....nie dzielisz patykami hortensji....poszukuję....

[Zabeczka101059]

WSZYSTKIEGO NAJ , NAJ W NOWYM ROKU

[tu_Brzoza]

Beatko witam Cię serdecznie, ale chciałam zauważyć że poszerzasz liczbę obserwowanych wątków - tak to się zaczyna , a potem .... poszło... cały dzień z klawiaturką

O nie, to mi nie grozi. Przyjdzie szara, zawodowa codzienność i nie będę miała najpierw czasu, a później siły na taką aktywność. Wiem to, dlatego postaram się utrzymać małą liczbę odwiedzanych wątków. Z wieloma forumkami i tak spotkam się czy to na Wyspie czy u Aguni. U wszystkich po prostu nie da się regularnie bywać.

[Maska]

Krysiu mam ogrodowe (3) które kwitną jak nie zmarzną, jedną taką co na jednorocznych kwitnie (po poprzednikach) tą Ci nawet z korzeniem mogę i w tym roku posadzoną Vanilla Fraise (ma 3 pędy) jeżeli coś z tego wyrośnie to nie ma problemu wyślę, ale to chyba na wiosnę trzeba Eli zapytać ona rozmnaża hortensje.
Dzidziu pięknie dziękuję i całuję Cię noworocznie!
Beatko jak zatęsknisz to przyjdziesz mimo zmęczenia

[akl62]

Ciekawe od czego zapaliła się łąka ?
Ja też już zaliczyłam pierwszy spacer, choć byłam tak leniwa, że wyszłąm dzięki sile woli mojego M. Po śniadaniu przez okno obserwowałam sikory przy karmniku. Niektóre są tolerancyjne i mogę jednocześnie we 3 dziobać ziarna. Inne odganiają konkurencję. Ani one się nie najedzą, bo cały czas walczą, ani innym nie dadzą.
Kupiłam specjalna karmę z suszonymi inserktami, ale sikory lubią w kolejności: orzeszki ziemne, potem słoneczni. Karmy chyba w ogóle nie lubią.

[lora]

Maryś mam posadzone patyczki róży -Majalis Plena... o zaczynam pisać
dziś patrzyłam sobie ... są czerwone to chyba jeszcze żyją...tylko żeby duży mróz nie przyszedł...
nadal w ogrodzie nie widać ptaków...

[Maska]

Aniu a ja stopiłam kostkę smalcu i wymieszałam z ziarnami i porobiłam takie karmidełka z butelek plastikowych i pudełeczek, dzióbią jak opętane! Ale we trzy to rzadko. Na takiej płachcie podgardla to tak siedzą każda z innej strony. Bardzo lubię je obserwować. Do tej karmy jeszcze przychodzą dzięcioły, ale jak spadnie duży śnieg. Ja myślę, że ta trawa musiała się zapalić od jakiejś petardy !
Misiu u mnie są ptaszki, sikorek dużo, są sójki, i masa wróbli. mają takie ulubione miejsca to opstrzone są dokładnie!
Róże przykryłam butelkami plast. otwartymi i obsypałam kompostem i liśćmi. Na razie też widzę, że żyją. Zawsze najgorzej było zimę przetrwać.

[stokrotka_polna]

Maseczko, udało mi się trafić na Twój nowy wątek, na początek pachnie tu różami a to dobry znak, bo co, jak nie właśnie róża króluje w naszych ogrodach .

Pozdrawiam

[leszczyna]

MARYSIU.....ogrodowych mam pięć krzaczoli i miałam w tym roku 1,5 kwiatka na wszystkich razem.....wcale o nie już nie dbam...niech sobie radzą albo do niebios.....Vanilię mam i nawet patyczki w słoiczku siedzą.....

[roza333]

Maska to dla tego mnie tak licka piekły bo Ty o mnie myślałaś

[Maska]

Stokroteczko bardzo bym chciała, żeby róże królowały w moim ogrodzie ! Dziękuję za odwiedziny

Krysiu tą co mam w schedzie poślę Ci chętnie ona jest bezproblemowa i zawsze kwitnie. A jeszcze sobie przypomniałam że sprawiłam sobie pnącą, ale jeszcze malutka jest.

Różyczko ale w końcu się domyśliłaś.

Dorotka napisała o sianiu sałaty listkowej do doniczki i bardzo mi się spodobał pomysł. Zaczęłam szukać nasion (nie znalazłam) ale zrobiłam sobie porządek w nasionach. Wyszło na to, że jakbym chciała chociaż po jednym krzaczku z nasion pomidorów i papryk wysiać to będzie ponad 50 !, a jeszcze z akcji nie doszły nasiona

[leszczyna]

dla WAS bo zamówiłam też nasionka....pomidorki ale takie których nazwy mi się podobały.....tyle tego tam, ze to tylko koneserzy i znawcy mogą wiedzieć co wybrać......ja poleciałam na chybił-trafił

[mar33]

Marysiu ale pędzisz,wiadomo od Ciebie jest z górki i dlatego nie mogę za Tobą nadążyć

[Maska]

Krysiu przydałby się Ci tunelik w ogrodzie. Mnie najlepiej pomidory wychodzą w tunelu!
Marysiu tak to na pewno to ukształtowanie terenu ma wpływ

[mar33]

nie tylko ukształtowanie terenu ale jeszcze Lola Ci w tym pomaga,bo pod tą górkę to Cie wyciąga