Aniu od lat stosuję różne naturalne metody zaprawiania nasion - czy pomagają ...??? trudno mi powiedzieć ale kieruję się tym co wcześniej ludzie bacznie zaobserwowali i stosując te metody zauważyli pozytywne efekty.
Czytam, porównuję wypowiedzi, wybieram to co mi potrzebne i korzystam z ich doświadczeń
Ważne jest aby przestrzegać pewnych określonych zasad dotyczących zaprawiania nasion i ich wysiewu po tej całej akcji.
Sporo nasion mocze w mleku bo mleko to świetna pożywka dla rozwoju pożytecznej mikroflory (głównie bakterii kwasu mlekowego). Rozwój pożytecznych mikroorganizmów zabezpiecza przed rozwojem mikrobów szkodliwych a jak się zacznie od zabezpieczenia nasionka to może lżej będzie z roślinką.Mleko zakwasza środowisko i wiele pasożytów ginie w niskim pH , stąd takie dobre działanie mleka na nasiona i siewki.
Poczytaj o niekonwencjonalnych środkach ochrony roślin ale najwięcej tam piszą forumowicze o pomidorkach
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=8&t=254
Można uzywać chemii - wybór należy do nas.
Ale ... można tez dość szybko wykonać namiastkę niektórych ( czyli chemii stojącej na półkach) preparatów o dużej skuteczności. Mam na myśli własnoręcznie wykonane wyciągi z kwiatów rumianku i kozłka lekarskiego,kory dębowej, pokrzywy, mleka...
Z nasionami postępujemy tak jak przy roztworach gotowych.
Wyciąg z kwiatostanów kozłka zalecany jest do zaprawiania nasion selerów, pomidorów, cebuli i porów, a z koszyczków rumianku do zaprawiania nasion grochu, fasoli, rzepy i rzodkiewki.
Ja stosuję także nadmanganian potasu i siarczan miedzi do niektórych czyli wybó nalezy do Ciebie .
Pozdrawiam
