Kasiu, no to czekam na Ciebie.

Jak nie będziesz bardzo zwlekać, to jeszcze zobaczysz w realu ten spektakl.

Wiem, jak to jest. Też mam ciągle coś do zrobienia. Ale jak się zacznie rok szkolny będzie jeszcze gorzej i w ogródeczku już nie tak pięknie.
Urlop był fantastyczny.
Galadrielo, dokładnie tak. Wszędzie pięknie, ale ciekawa byłam co u mnie rozkwitło. Powiem szczerze, że byłam bardzo zaskoczona widokami. Nie spodziewałam się takiej ilości kwiecia. Musiało być ciepło i deszczowo, bo znów zarosło nie tylko liliami.
No, właśnie dziewanna, dzięki.
Dorotko, dzięki.
Klaryso, miejsce było dość egzotyczne choć niezbyt daleko od naszego kraju. Lubię je właśnie za roślinność, kolor wody i ciepełko.
Powrót był rewelacyjny i choć wróciłam nocą, obejrzałam wszystko w świetle reflektorów i latarki.

Przede wszystkim powitał mnie zapach, zanim otworzyłam bramę.
Majeczko, dokładnie tak.

Jak Ty to dobrze pamiętasz. Spełniło się moje marzenie o masie kwiatów i plamach kolorów. Pierwszy raz jestem z siebie dumna.
Ja też patrzę na nie i nie potrafię odpowiedzieć. Jeszcze nie pokazałam wszystkich, bo fotosik wolno ładuje, a zdjęć mam kilka .. tysięcy.
Majeczko/Edulkotku, oj warto było czekać. Tak nawet myślę, że warto było wyjechać i zobaczyć po kilku dniach, na zasadzie wstrząsu.
Irminko, na fotkach to jeszcze nie wygląda tak dobrze.

Jest doprawdy pięknie.
Agunia, rajsko jest. Zaraz pokarzę jeszcze.
Bejka, a jeszcze trochę w pąkach. Mam nadzieję, że zdążą przed mrozami.
