Przesadziłem.
Wywaliłem spagnum i wszystko co się dało.
Co tu dużo pisać.... Zgniły korzenie więc albo nie dokładnie oczyściłem przy pierwszym przesadzaniu albo przelałem w trosce o zapewnienie wilgotności.
Wywaliłem co się nie nadawało i z dwóch dużych kęp mam teraz 4 mniejsze.
Jest kilka stożków wzrostu przy pędach i nowych liści w pochewkach liściowych więc i jest nadzieja.
Podłoże drobna kora(6-9)z drobnym keramzytem.
1.Ile mam je "przesuszać" zanim podleję? Tydzień chyba wystarczy.
Postawiłem nad akwarium aby wilgotniej było w powietrzu.
2.Przesuszać przy kolejnych podlaniach?
Masdevallia - same problemy :(
- Gandalfwhite
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 546
- Od: 18 lis 2018, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Masdevallia - same problemy :(
Grzegorz
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2060
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Masdevallia - same problemy :(
Powiem Ci, że u mnie podłoże z kory do Masdevallii się nie sprawdziło i przeszłam na mech, ale widzę, że u Ciebie odwrotnie. Ja swoje Masdevallie w korze omal nie ubiłam, ale nie nie miały korzeni zdrowych i w sumie uschły.
Ja swoje w mchu robię tak, że na podstawkę wlewam troche wody i dzięki temu mech w całej obojętności jest wilgotny a nie mokry.
Z korą musisz namaczać jak podłoże przeschnie. I spora wilgotność. Ja swoje prawie ubite hydrydy te co Ty masz wrzuciłam do orchidarium i zaczynają wracać do żywych.
Ja swoje w mchu robię tak, że na podstawkę wlewam troche wody i dzięki temu mech w całej obojętności jest wilgotny a nie mokry.
Z korą musisz namaczać jak podłoże przeschnie. I spora wilgotność. Ja swoje prawie ubite hydrydy te co Ty masz wrzuciłam do orchidarium i zaczynają wracać do żywych.