A ja od kilku dni - jak przeczytałam Wasze posty - głowię się, jak głęboko jesienią posadziłam moje piwonie.
Obawiam się, że za głęboko. Czyli będę musiała wziąć widły i trochę je podsypać.
Tylko czy nie naruszę przy tym korzeni? I czy mogę w tym układzie podsypać im nie ziemię tylko przekompostowany obornik?
Tyle, że do dołka dałam im dobrej ziemi ogrodniczej.
Zmartwiliście mnie, że piwonia może przez kilka lat nie kwitnąć ... A ja miałam nadzieję, że już w tym roku
będą cieszyć moje oczy i mój nos piękne kwiaty

.