Plumeria - choroby i szkodniki
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19333
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Plumeria - choroby i szkodniki
Choroba grzybowa może być następstwem ataku szkodników. Faktycznie, taka sytuacja może mieć tutaj miejsce. Ja bym zajrzał do korzeni, bo jeśli liście oklapły, to może oznaczać, że mogło dojść do ich uszkodzenia.
W takim wypadku, jeśli korzenie będą zgniłe, trzeba będzie je poodcinać i posypać sproszkowanym węglem, a roślinę opryskać preparatem grzybobójczym.
W takim wypadku, jeśli korzenie będą zgniłe, trzeba będzie je poodcinać i posypać sproszkowanym węglem, a roślinę opryskać preparatem grzybobójczym.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Plumeria - choroby i szkodniki
Równie dobrze a nawet lepiej jak węgiel w takich przypadkach, działa sproszkowany cynamon.
Re: Plumeria - choroby i szkodniki
Wiola - co ile psikasz rośliny? Zauważyłem podobny efekt kiedyś na jednej z moich Plumerii - była taka sflaczała. Właśnie po opryskach liście ciemniały w niektórych miejscach a potem flaczały. AAa! Podobny efekt (ciemne sflaczałe liście) można uzyskać robiąc własny płyn na przędziorka - wywar z łupin cebuli, rumianek, trochę płynu do naczyń i czegoś tam jeszcze. Po spryskaniu tym rośliny efekt jak u Ciebie.
Po odstawieniu chemii i przesadzeniu rośliny efekt ustępuje jednak Plumeria długo będzie się z tego kurowała.
Przy agresywnym ataku przędziorka obcinam plumerie, usuwam wszystkie liście i ukorzeniam ją na nowo.
Po odstawieniu chemii i przesadzeniu rośliny efekt ustępuje jednak Plumeria długo będzie się z tego kurowała.
Przy agresywnym ataku przędziorka obcinam plumerie, usuwam wszystkie liście i ukorzeniam ją na nowo.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19333
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Plumeria - choroby i szkodniki
Na przędziorki to tylko chemia i to najlepiej dwa preparaty stosowane naprzemiennie, żadne ekologiczne metody są nieskuteczne. Chodzi o to, żeby zwalczyć wszystkie stadia rozwoju tych szkodników.
Środki chemiczne nie są szkodliwe dla roślin, ważne jest żeby na roślinę wejść z nimi jak najszybciej po pojawieniu się szkodników. Większe szkody robią one, a nie preparaty.
Środki chemiczne nie są szkodliwe dla roślin, ważne jest żeby na roślinę wejść z nimi jak najszybciej po pojawieniu się szkodników. Większe szkody robią one, a nie preparaty.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Plumeria - choroby i szkodniki
Bzduranorbert76 pisze:Środki chemiczne nie są szkodliwe dla roślin
Nie są szkodliwe?! Nawóz płynny podany dolistnie na lichi - drzewko dead. Inne rośliny również źle zareagowały na nawozy płynne - np. Strelicja.
Tymczasem nawozy organiczne są tolerowane przez prawie wszystkie moje rośliny (i drzewa). To co napisałem jest na bazie mojego doświadczenia a nie wydumania! Przechodziłem przez to co Wiola a efekt pojawił się właśnie po opryskach.
Przędziorek może i opierdziela liście ale na pewno nie powoduje takich objawów.
Prowadzę plumerie w różnych mieszankach - od zwykłej gleby po mieszankę "ceramiczną", stosowałem różne rzeczy - nawozy płynne, gnój, zmulczowane kawałki roślin. Chemia może być szkodliwa dla roślin! Jeśli nie wierzysz opryskaj nierozcieńczonym magusem roślinę.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19333
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Plumeria - choroby i szkodniki
Tak się składa, że na walce z przędziorkami "zjadłem zęby". Stosowałem zarówno metody ekologiczne, jak i środki chemiczne.
Środki ekologiczne są całkowicie nieskuteczne. Chemia, to zależy - najlepsze preparatem są te, które zwalczają wszystkie stadia rozwoju i najlepiej stosować dwa naprzemiennie.
Nie jest szkodliwa o ile stosuje się ją wg ulotki. Ważne, żeby nie przekraczać danego stężenia i stosować odpowiednio do podlewania i do oprysku.
Nigdy nie straciłem rośliny z powodu użycia chemii, a z powodu albo użycia jakiegoś ekologicznego wywaru albo zbyt późno zareagowałem.
Gdyby środki chemiczne byłyby szkodliwe dla roślin nie byłyby dopuszczone do obrotu. I powtórzę to jeszcze raz, prędzej roślina padnie z powodu ataku przędziorków, niż z powodu użycia chemii zgodnie z zapisami na ulotce. Jeśli zbyt później wejdziesz z preparatem na roślinę, tym mniejsze szanse na uratowanie rośliny.
Oczywiście oprysk należy powtarzać dokładnie po upływie siedmiu dni.
Środki ekologiczne są całkowicie nieskuteczne. Chemia, to zależy - najlepsze preparatem są te, które zwalczają wszystkie stadia rozwoju i najlepiej stosować dwa naprzemiennie.
Nie jest szkodliwa o ile stosuje się ją wg ulotki. Ważne, żeby nie przekraczać danego stężenia i stosować odpowiednio do podlewania i do oprysku.
Nigdy nie straciłem rośliny z powodu użycia chemii, a z powodu albo użycia jakiegoś ekologicznego wywaru albo zbyt późno zareagowałem.
Gdyby środki chemiczne byłyby szkodliwe dla roślin nie byłyby dopuszczone do obrotu. I powtórzę to jeszcze raz, prędzej roślina padnie z powodu ataku przędziorków, niż z powodu użycia chemii zgodnie z zapisami na ulotce. Jeśli zbyt później wejdziesz z preparatem na roślinę, tym mniejsze szanse na uratowanie rośliny.
Oczywiście oprysk należy powtarzać dokładnie po upływie siedmiu dni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- karolowa29
- 200p
- Posty: 223
- Od: 3 lis 2014, o 04:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Młoszowa
Re: Plumeria - choroby i szkodniki
Pomóżcie. Na mojej plumeri zauważyłam pajęczynkę więc wiedziałam, że to przędziorki. Zrobiłam oprysk wstępnie na każdych kwiatkach woda + płyn do naczyń. Dziś pożyczyłam lupę i okazało się, że nic tam się nie rusza ale są ciemne plamki ro chyba pajączki ale może już nieżywe. Problem w tym, iż u nasady każdego z liści zauważyłam to co na zdjęciu i się przeraziła. Nie wiem czy to normalny osac czy może jakiś robaczek. Doradźcie. Dodatkowo w jednej plumeri liście się skręcają do wewnątrz i robią się brązowe plamy i odpadają. Tak w ciągu dwóch dni. może to też przez to, że przeszły atak przędziorków


Marzena
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19333
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Plumeria - choroby i szkodniki
Płyn do mycia naczyń nie nadaje się do zwalczania tych szkodników, bo jest mało skuteczny. Najskuteczniejszym jest oprysk chemią - Envidor, Magus, Vertimec, preparatami niszczącymi wszystkie stadia rozwoju, powtórzony dokładnie po upływie siedmiu dni.
Wrzuć zdjęcia (zrobionymi najlepiej w świetle dziennym) tych liści z plamami, może to być choroba grzybowa.
Wrzuć zdjęcia (zrobionymi najlepiej w świetle dziennym) tych liści z plamami, może to być choroba grzybowa.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- karolowa29
- 200p
- Posty: 223
- Od: 3 lis 2014, o 04:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Młoszowa
Re: Plumeria - choroby i szkodniki
N tym drugim zdjęciu jest moja druga plumeria i ona ma mniej tego osadu na liściach ale liście mają coraz gorszy stan, natomiast ta powyżej, którą opisywałam ma liscie z z białymi kropkami jak po ataku przędziorków.

A to zdjęcie mojej pierwszej plumeri ale zrobione w dziennym świetle. Czy to osad? Czy coś innego. Wygląda jak małe larwy ale to się nie rusza. Ta nie ma brązowych liści ale liście nawet te świeże nowe zwijają się do wewnątrz


A to zdjęcie mojej pierwszej plumeri ale zrobione w dziennym świetle. Czy to osad? Czy coś innego. Wygląda jak małe larwy ale to się nie rusza. Ta nie ma brązowych liści ale liście nawet te świeże nowe zwijają się do wewnątrz

Marzena
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19333
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Plumeria - choroby i szkodniki
No więc tak, to co jest na nasadach łodyg, jest cechą naturalną.
Natomiast jeśli chodzi o liście, to ten biały nalot jest na ich wierzchniej czy spodniej stronie? Jeśli na wierzchniej to jest to najprawdopodobniej atak mączniaka, co wskazuje na charakterystyczne ciemne plamy. Pojawić się może przy zbyt wilgotnym powietrzu albo przy niewłaściwym podlewaniu (przelewaniu).
Pousuwaj wszystkie zarażone liście i spryskaj oraz podlej preparatem grzybobójczym, np Previcurem.
Natomiast jeśli chodzi o liście, to ten biały nalot jest na ich wierzchniej czy spodniej stronie? Jeśli na wierzchniej to jest to najprawdopodobniej atak mączniaka, co wskazuje na charakterystyczne ciemne plamy. Pojawić się może przy zbyt wilgotnym powietrzu albo przy niewłaściwym podlewaniu (przelewaniu).
Pousuwaj wszystkie zarażone liście i spryskaj oraz podlej preparatem grzybobójczym, np Previcurem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- karolowa29
- 200p
- Posty: 223
- Od: 3 lis 2014, o 04:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Młoszowa
Re: Plumeria - choroby i szkodniki
Dziękuję za odpowiedż. Ten biały nalot (kropeczki roznego rozdaju) jest na wierzchu liścia, przy głównym nerwie, natomiast od spodu jest liść ładny zielony. Akurat na tym zdjęciu jest mały nalot, inne liście już oderwałam wcześniej i wyrzuciłam.


Marzena
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19333
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Plumeria - choroby i szkodniki
Te kropeczki mogą być śladem obecności przędziorków. Z reguły żerują na spodniej części liści, ale spotkałem się też z paroma przypadkami żerowania na wierzchniej części. Przed opryskiem preparatem grzybobójczym, przetrzyj dokładnie powierzchnie liści mokrym wacikiem. Jeśli białe kropki (jajeczka) znów się pojawią, dokonaj oprysku w/w preparatem na przędziorki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- karolowa29
- 200p
- Posty: 223
- Od: 3 lis 2014, o 04:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Młoszowa
Re: Plumeria - choroby i szkodniki
Witam, to znów ja. Moje plumerie opryskałam preparatem na przędziorki, później poprawiłam po kilku dniach. Nie ma żadnych pajęczynek, żadnego stworzenia co by się ruszało, jajeczek pod lupą też nie widzę, ale jednak problem dalej jest. Liście się skręcają, są plamy ciemnobrązowe, potem odpadają. Popryskałam również preparatem na grzyb dwukrotnie z odstępem kilku dni, ponieważ stwierdziłam, że może to rdza liści lub jakiś grzyb, tak jak radziliście. Zaczęły wyrastać młode liście ale jaskrawo zielone (słabsze po opryskach?) a nie tak jak wcześniej ciemno zielone. Dalej widzę zwijanie liści i na obrzeżach liścia plamy brązowe. Plumerie podlewam co piątek mniejszą ilością wody niż w okresie letnim. W zeszłym roku też tak robiłam i nic się nie działo. Te plumerie całe lato spędziły na balkonie. Może brakuje im słońca, może dam je na klatkę schodową na zimowanie, tam mam około 18 stopni, nie wiem czy to nie za ciepło jak na zimowanie. Jak je uleczyć. może odciąć łodygę i problem zniknie, przynajmniej mi się rozkrzewią o ile choroba nie tkwi w środku rośliny. Chciałabym za kilka lat cieszyć się kwiatami, a jak te nie wyzdrowieją, to znów czeka mnie wysiew i dłuższe o 2 lata oczekiwanie na kwiaty.
Pomóżcie proszę

Pomóżcie proszę

Marzena
Re: Plumeria - choroby i szkodniki
Witajcie,
Na wciornastka pojawił się nowy preparat. Nazywa się Conserve. Jest dość skuteczny. Należy zastosować minimum 3 razy w odstępach pięciodniowych. Przy przędziorku dobrze sprawdzi się dobroczyek szklarniowy, należy jednak pamiętać że przy walce biologią powinna być wysoka temperatura, powyżej 22 stopni najlepiej. zawsze warto mieć też lepy żółte na mączlika i niebieskie na wciornastka.
Na wciornastka pojawił się nowy preparat. Nazywa się Conserve. Jest dość skuteczny. Należy zastosować minimum 3 razy w odstępach pięciodniowych. Przy przędziorku dobrze sprawdzi się dobroczyek szklarniowy, należy jednak pamiętać że przy walce biologią powinna być wysoka temperatura, powyżej 22 stopni najlepiej. zawsze warto mieć też lepy żółte na mączlika i niebieskie na wciornastka.
Re: Plumeria uprawa - rozmnażanie z nasion,ukorzenianie
Witam wszystkich,
Ella_Govinda, jak chora plumeria ma bakterią to nie musisz jej trzymać oddzielnie. Tylko wciorniastek jest w stanie przenosić wirusy z rośliny na roślinę, biała muszka czy przędziorek tego nie zrobią więc nie masz się co bać-chyba że w pobliżu jest wciorniastek.
Aniaann, te uszkodzenia na liściach to typowy wciorniastek. Jeśli masz takiego żółtego jak na tym zdjęciu to jest to Wciorniastek Kalifornijski, bardzo popularny. Możesz go jak najbardziej opryskać, proponuje też niebieskie lepy zawsze szybko Cię zaalarmuję że już jest i też skutecznie potrafią wyłapać.
Poniżej kilka zdjęć wciorniastka i nowe kwiatki:)
Pozdrawiam




Ella_Govinda, jak chora plumeria ma bakterią to nie musisz jej trzymać oddzielnie. Tylko wciorniastek jest w stanie przenosić wirusy z rośliny na roślinę, biała muszka czy przędziorek tego nie zrobią więc nie masz się co bać-chyba że w pobliżu jest wciorniastek.
Aniaann, te uszkodzenia na liściach to typowy wciorniastek. Jeśli masz takiego żółtego jak na tym zdjęciu to jest to Wciorniastek Kalifornijski, bardzo popularny. Możesz go jak najbardziej opryskać, proponuje też niebieskie lepy zawsze szybko Cię zaalarmuję że już jest i też skutecznie potrafią wyłapać.
Poniżej kilka zdjęć wciorniastka i nowe kwiatki:)
Pozdrawiam



