Siedlisko z sosnami

[Sosenki4]

Coś tam kluje mi się w głowie.
Od tarasu do sosenek ma być pięknie . Tak na przykładzie zdjęcia gdzie jest cis na pierwszym planie. Po prawej stronie wzdłuż siatki rabatka z berberysami, krzewuszkami itp, czyli krzewami ozdobnymi z kwiatów i liści, obwódka z lawendy, kocimiętki jakieś plamy kwiatowe.

Cały środek raczej pusty- jest tam kupka kamieni- kamienie po podsypce do oczyszczalni ścieków - do wykorzystania do dekoracji, gdzie?

Koło domku Patryka warzywniak i sad.

Dalej dzicz

Na podwórku czyli od wjazdu do domu panują psy, więc tylko małe rabatki przytulone gdzieś do ścian osłonięte siatką czy w ogóle jakoś ochronione przed pazurami

Takie ambitne plany mam, ale co z tego zrealizuję i kiedy to już czas zweryfikuje

[zuzia55]

Dobrze zrobiłaś,że założyłaś wątek.Teraz widać,że masz dużo możliwości w tworzeniu ogrodu.Ja także proponowałabym Ci posadzić kilka drzewek szybko rosnących,abyś miała cień dla proponowanych host,które ładnie wyglądają.Wiem z własnego doświadczenia,że niektóre drzewa i krzewy bardzo szybko zrobią busz z ogrodu.Posadziłam je za gęsto i teraz po kilku latach, muszę je mocno podcinać,np. derenie,oliwnik ,kaliny,jaśminy i tawuły.Nim się obejrzysz a będzie już dużo zieleni w ogrodzie.

[Maska]

Witaj Marzenko,
Ale jestem gapa widziałam Cię wczoraj u kogoś, ale nie zauważyłam wątku. No trudno, a nawet miałam Cię kiedyś podpuszczać, ale zrezygnowałam, bo stwierdziłam że jak będziesz chciała to...
Twoje pomysły na pewno zrealizujesz tak jak swoją piękną bramę. lepiej pomału a z rozmysłem i być z tego zadowolony niż szybko i potem zmieniać. Masz pole do popisu , że ho ho !
Bardzo chętnie coś dorzucę do Twojego dzieła. Na pewno hosty (te co mam) a żurawkę proponuję krwistą najmniej pretensjonalna, za to pięknie kwitnie.
Życzę Ci dużo radości na nowej drodze życia

[Sosenki4]

Witam kolejnych gości

zuzia55 - twoje roślinki już u mnie rosną , przyznaję się muszę wypielić rabatkę z nimi i wtedy je pokażę. Kochana, u mnie nie grozi, że cokolwiek zacznie się szybko rozrastać. jesienią posadziłam derenie takie zwykłe z zielonymi liśćmi i czerwonymi gałęziami. Widziałam jakie kępy i krzaczory z nich rosną i skubnęłam odłogi, które wyszły za płot. Mróz ich nie załatwił, to teraz susza zwija im listki . Nie nadąrzam z podlewaniem. Nie wszędzie sięga mi wąż i synek nie lubi być na drugim planie. Jedynie tawuła szara się rozrasta i chwała jej za to . Mam rabatkę z pigwowcami białymi- prezent i czerwonymi -wiosenny zakup. One też sobie radzą, ale ziemia wokół nich przykryta jest agrowłókniną, która zatrzymuje wilgoć- w moim przypadku zbawienie . Widzę to na przykładzie kawałka żywopłotu z ligustru- tam gdzie włóknina liście jędrne, brak włókniny- liście zwinięte

Maska - witam, witam w skromnych progach . Zapraszam i kiedy tylko chcesz. Chętnie skorzystam z host. mam nawet cienisty zakątek w zapuszczonych dzikich wiśniach, śliwach, no i akacjach oczywiście. Rośnie tam nawet jarzębina , więc zakątek hostowy może tam być jak najbardziej będzie miał nazwę "zakątek Maski" . jedyny problem, to to, że jesienią mam tam mnogo lisci z dębu . To może być przeciwskazanie? Mam tam 2 paprocie i radzą sobie. Nawet wiosenne mrozy je ominęły w przeciwieństwie do 2ch innych rosnących w ogródku babci w cieniu starego domu.

zapraszam częściej i do zobaczenia w Waszych ogrodach

[pratellina]

Twoja działka przynajmniej nie ma gruzu wszędzie ;D Moja miała... ok 10 wywrotek... i z roku na rok...
Tak samo będzie u Ciebie ;) Fanie że będziemy mogły to wszystko podglądać i Ci kibicować
Będzie pięknie

[Sosenki4]

Nie ma gruzu , mam wkoło domu, bo wspaniałomyślnie wyrównałam gruz z budowy, przysypałam cienko ziemią i posiałam trawę. Teraz trawa nie chce na tym g... rosnąć , nawet perz słońce wypala, więc na tarasie mam teraz piasek, bo żadnego utwardzenia się jeszcze nie dorobiłam...
No a tam gdzie cośkolwiek rośnie to mlecz się rozgościł w najlepsze.
Podwórko za to zagracone złomem, butelkami (przodkowie lubili zajrzeć do szkła) i innymi "skarbami".
Mam też sporą kupkę usypaną z popiołu - taki prezent po przodkach. Ale i tak kocham to miejsce , bo to część mnie.

[Ewelina]

Nie ma gruzu , mam wkoło domu, bo wspaniałomyślnie wyrównałam gruz z budowy, przysypałam cienko ziemią i posiałam trawę. Teraz trawa nie chce na tym g... rosnąć , nawet perz słońce wypala, więc na tarasie mam teraz piasek, bo żadnego utwardzenia się jeszcze nie dorobiłam...
No a tam gdzie cośkolwiek rośnie to mlecz się rozgościł w najlepsze.
Podwórko za to zagracone złomem, butelkami (przodkowie lubili zajrzeć do szkła) i innymi "skarbami".
Mam też sporą kupkę usypaną z popiołu - taki prezent po przodkach. Ale i tak kocham to miejsce , bo to część mnie.

Spójrzmy na to z optymistycznej strony : co prawda nie masz trawy ,bo gruz, ale też , jak sama piszesz , nie masz perzu - Dzięki temu,że masz gruz
Ta wypowiedź Twoja powyżej , niby pełna jest żalu i nawet złości , ale tak ładnie napisałaś na końcu... Marzko- to Twoje miejsce i stopniowo na pewno uda się je dostosować do Twoich marzeń, czego Ci życzę. Wiesz , różne dziwne rzeczy w ogrodach to znajdował lub nadal znajduje każdy...Kamienie , zastygłe grudy cementu pobudowlanego, kawały zbrojeń żelbetu, szyny, metalowe pręty,szkło,skrzynie , zakopane deski ...Ot, takie nasze amatorskie wykopaliska ...

[Sosenki4]

Ewelinko dziękuję za zrozumienie i za pociechę . Muszę w Twoim wątku odszukać przepis na ładny trawnik. Uważam podobnie jak Ty, że lepiej nie mieć trawnika wcale niż mieć byle jaki. CO prawda zielsko, które rośnie koszę, żeby móc jakoś poruszać się, no i zawsze to lepsze to niż piasek i kurz.

[dorka2501]

Przyszłam i Ja do Ciebie, Dzięki za odwiedziny,pierwsze kroki juz poczyniłas zapowiada sie ciekawie,a papugowac moje pomysły pewnie ze mozesz jeśli Ci sie podobają

[Wanda7]

Marzka, jako pierwsza gratuluję ci srebrnej karty

[Sosenki4]

Dorka - będę papugować i dzięki za pozwoleństwo. Tak czy inaczej od każdego coś dobrego chcę podpatrzeć. W końcu ja dopiro zaczynam, więc lepiej korzystać ze sprawdzonych pomysłów.

Wando - ojej, sama nie zauważyłam. Kurcze, już tyle postów napisałam? Jak to szybko i miło zleciało. No ale w miłym towarzystwie to i czas i posty jakoś lepiej płyną

Wczoraj popadało u mnie , spadło z 10 kropel deszczu i nic . A już tak ładnie miało się na deszcz. Wieczorem dziecko spać połozyłam, a sama chwyciłam za wąż. Muszę swojego M zmolestować o dodatkowy kranik i koniecznie linię kroplującą muszę mieć, choć dla tujek wzdłuż płotu.
Aprilek (Jola) ma i jest bardzo zadowolona. Cena juz nie jest tak kosmiczna jak parę lat temu.

[Sosenki4]

wczoraj było z drzewami, to dziś parę krzaczków pokażę, dosłownie parę, bo dużo nie mam. Po przodkach mam żywopłot z bzu. Długi na 14,5m. , wys.na jakieś 3-5m. Szeroki na 2m, bo rozłazi się niekontrolowany w głąb ogródka, ale w tym roku nad tym zapanuję, a więc bez w dwóch ujęciach . mam też taki maleńki jeden krzaczek białego bzu . Do bzu pasująca kolorystycznie jedna z moich suniek, Azja, 10-letnia. Przyjechała do nas przed Bozym Narodzeniem ze schroniska aż z Zielonej Góry. Był to najlepszy prezent jaki moglismy sobie sprawić. Kochamy ją jak nie wiem...

[lulka]

Sunia przekochana , myślę że dla niej to był też najlepszy prezent.
Bzy muszą niesamowicie pachnieć podczas kwitnienia

[renzal]

Marzka! Suńka śliczna!
Mój H powyprowadzał takie spore krzaki na coś ala drzewka. Porobię zdjęcia, to może Ci się przyda. Ja nie mam żywopłotu z bzu, ale krzaczków też mam sporo

[Sosenki4]

w okolicy jest dużo bzów, wszystkie takie jak u mnie, choć jest też biały, którego rok temu uszczknęłam sobie i widzę, że jest też ciemnofioletowy, muszę zagadać ;-), może też uszczknę ?

Azja jest rzeczywiście wdzięczna za dom, a jaka rozumna, wierna, kochana... Brak mi słów, żeby ją nachwalić.
Azja to rasowy pies, Biały Owczarek Szwajcarski. Rasa ta w genach ma opiekuńczość, co widać na ostanich zdjęciach.

I tak przy okazji pokazałam innch naszych przyjaciół Króliki. Baranek francuski - wyrośnięta miniaturka, też z adopcji podobnie jak Azja i zwykły królik domowy z domieszką lwa holenderskiego

-- 30 maja 2012, o 11:19 --

zagrzebałam się w wstawianie zdjęć i nie zauważyłam nowego wpisu ...

Renzal - mój bez też był trochę podcięty od strony ulicy. Z konieczności, bo jakoś musieliśmy siatkę tam zrobić. Bez od ulicy ma pnie wysoko ogołocone z gałęzi, a od ogródka gałęzie do ziemi i odrosty z korzeni.
Chętnie popatrzę na Twoje krzaki.