no i stało się.
pies sąsiadki, duży i którego nie pilnuje, puszcza bez smyczy wpadł do ogródeczka i przekopał go wzdłuz i wszerz. W nocy szczekał przed blokiem, a rano dopiero sasiadka go przegoniła z ogródka
Mam wykopane i pogryzione begonie, dalie, bratki, malwy i lilie

lilie mialam 4 z ubiegłego roku i dwie są połamane i pożarte. A już miały pąki.
Uploaded with
ImageShack.us
tata mówi, że go chyba otruje
ale przecież to nie wina psa, że właściciel nie potrafi zadbać o niego...
pytanie co dalej, przecież nie będe spać w ogródku, bo pies biega...
muszę chyba kupić jakiegoś kwiata na pocieszenie
