Danusiu myślałam że przesadzałaś już takie zasiedziałe.Najważniejsze teraz utrzymać wilgotność przy korzeniach co kilka dni podlać ze dwie konewki wody.Kanzan dzisiaj właśnie pięknie rozkwitła i jutro zrobię nowe zdjęcia.Mam takie z przed kilku dni.Przepięknie kwitła też w tym roku wiśnia piłkowana 'Amanogawa' ,pierwszy raz tak obficie.Teraz kwitnie też jabłoń Royalty.Te dwie ostatnie też Ci polecam.Odporne na mróz, bez chorób ,nie potrzeba nic przycinać.Amanogawę przez pierwsze 3 lata gdy była mała okręcałam papierem z worków.Teraz od dwóch lat już jej nie przykrywam.
Alu, Royalty mam ,też szczerze polecam wszystkim zastanawiającym się nad jej zakupem. Natomiast Amanogawę może kiedyś sobie sprawię bo rzeczywiście jest urokliwa .Tylko najpierw musi "zrobić się" dla niej miejsce .Tak sobie pomyślałam,że gdyby okazało się,że buk Fontain padł ,no to już by miejsce dla niej było.
Alu Twoja Kanzan jest szczepiona? Ja kupiłam szczepione i nie wiem jakiego wzrostu mogę oczekiwać. Szkółkarz powiedział,że korona osiągnie max 1 m średnicy (tylko?)
Danusiu oczywiście że szczepiona,ale dlaczego tylko 1 m średnicy.Może to nie ta Kanzan, innej Kanzan raczej nie ma .Nic mu się nie pomyliło .Taką średnicę to ma Amanogawa.Moja Kanzan to duże drzewo ,takiej wielkości jak głóg.W katalogu pisze że dorasta do 10 m wys.i 5 -8 m szer.
Alu,dziękuję za tę fotkę! Na taki widok muszę jeszcze "trochę" poczekać ale warto!
Wiesz,ten szkółkarz pewnie się zamotał,bo na drzewku była etykieta Amanogawy ale to na pewno nie jest ona-kwiaty są takie same jak u Twojej Kanzan.
No to teraz wszystko jasne ,mówił o Amanogawie.Przyznam że w pierwszych latach Kanzan kwitła mniej obficie,teraz ma coraz więcej kwiatów ,pewnie ma już z 10 lat .
No właśnie - wiśnię piłkowaną muszę sobie sprawić:) super- jest po prostu piękna.
Powiedz mi czym opryskujesz róże w kontekście szkodników. Głównie chodzi mi o niecułkę różaną. Na razie się oczywiście jeszcze nie pojawiła, ale wolę dmuchać na zimne. Pozdrawiam
Dagmaro można posadzić nawet w niewielkim ogrodzie bo to jedno z drzew pod którym mogą rosnąć inne rośliny.
Piotrze ja dałam w tej chwili Mospinal,to środek systemiczny,ale i tak wydłubałam dzisiaj szpilką robala z pączka kwiatowego.Więc albo jeszcze roślina nie do końca wciągnęła lek albo na niego nie działa.
Alu, napisz proszę od jak dawna masz Amanogawę i jak zimuje.
Moja padła niestety po drugiej zimie a na dodatek miała wyciek jakiejś gumowatej substancji z kory.
Asiu,chyba ma 5 lat,z tym że przez pierwsze trzy lata okręcałam ją workami papierowymi.Wyczytałam gdzieś że w młodości może być wrażliwa na mróz.Przez ostatnie dwie zimy już tego nie robiłam i jak widzisz jest wszystko w porządku.Jest bardzo szczupła więc takie okręcenie trwało kilka min.i łatwo się to robi.Twoja mogła podmarznąć i dlatego potem chorowała.Asiu w Twoim ogrodzie pięknie by wyglądała.
Danusiu teraz dopiero tak się ładnie zaczyna zabarwiać .Do tej pory oprócz tulipanów nie było prawie nic.Dzisiaj wykopaliśmy dziurawca.Jak on mógł zmarznąć , miał takie wielkie i długie korzenie.Syn się męczył z nim chyba z pół godziny.Jutro zrobię zdjęcie co mam na jego miejsce. Pomału będę uzupełniać zmarzlaki.Dzisiaj opieliłam następną rabatę i wykosiliśmy trawę.Trochę lepiej zaczyna to wszystko wyglądać.Dobrze że pieliłam na kolanach i w okularach to zobaczyłam że jakieś małe gąsienice prawie objadły mi liście orlików.Znalazłam też sporo siewek szałwii.