
Lak wonny (Cheiranthus cheiri)
- kubus2015
 - 200p

 - Posty: 411
 - Od: 26 sty 2009, o 00:27
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Zachodnie Mazowsze
 
Re: Lak pachnący
Wreszcie zakwitł, długo wyczekiwany i chucho-dmuchany, Apricot Sunset. Kwiaty wyrosły większe niż u tych z mieszanki (minimum 3cm średnicy pojedynczy kwiatek), zapach super, chociaż bardziej marcepanowy od zwykłego laku. Jak dla mnie wart swojego zachodu. Zdjęcie z domu - fiołki czekało strzyżenie a wiatr na balkonie koszmarny 

			
			
									
						
							
Kuba
			
						- Locutus
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 12847
 - Od: 17 kwie 2010, o 16:48
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
 - Kontakt:
 
Re: Lak pachnący
Jak co roku niezawodnie kwitnie:

Pozdrawiam!
LOKI


			
			
									
						
										
						
Pozdrawiam!
LOKI


- kubus2015
 - 200p

 - Posty: 411
 - Od: 26 sty 2009, o 00:27
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Zachodnie Mazowsze
 
Re: Lak pachnący
Kuba
			
						- kubus2015
 - 200p

 - Posty: 411
 - Od: 26 sty 2009, o 00:27
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Zachodnie Mazowsze
 
Re: Lak pachnący
Jako stały bywalec wątku lakowego zainteresowałem się popularnym na Wyspach lakiem Erysimum x linifolium 'Bowles mauve', który jest zachwalany jaki roślina nie do zdarcia, na suche miejsca i wiecznie kwitnąca - ogółem tyle superlatyw że aż podejrzane i tym bardziej dziwne że w polskim internecie nie widzę niemal nic na jego temat. 
Widzę że u Nas tylko jedna szkółka ma go w ofercie.
Czy ktoś z Was miał doświadczenia z tą odmianą laku?
			
			
									
						
							Widzę że u Nas tylko jedna szkółka ma go w ofercie.
Czy ktoś z Was miał doświadczenia z tą odmianą laku?
Kuba
			
						- corazonbianco
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1644
 - Od: 1 kwie 2012, o 11:22
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
 
Re: Lak pachnący
Nie ma nic na temat tej rośliny w polskim internecie, bo nie nadaje się do uprawy w naszych warunkach klimatycznych. Mrozodporność do -10 stopni.
			
			
									
						
							Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
			
						- Świnka
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 452
 - Od: 8 mar 2009, o 17:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Kraków Nowa Huta
 
Re: Lak pachnący
Wydaje mi się, że już o to kiedyś pytałam, ale nie znajduję w tym wątku, więc: czy ktoś z Was wysiewa lak letni? Jednoroczny, siejemy wczesną wiosną, zakwita latem i obłędnie pachnie.  
 
Moje przeżywały niekiedy zimę i zakwitały w kolejnym roku znacznie wcześniej. Dawno nie widziałam nasion tej rośliny, a moje zapasy są już trochę przetrzymane, nie wiem, czy coś jeszcze wzejdzie. Będę próbować, warto.
			
			
									
						
							Moje przeżywały niekiedy zimę i zakwitały w kolejnym roku znacznie wcześniej. Dawno nie widziałam nasion tej rośliny, a moje zapasy są już trochę przetrzymane, nie wiem, czy coś jeszcze wzejdzie. Będę próbować, warto.
Pozdrawiam, Ilona
			
						- kubus2015
 - 200p

 - Posty: 411
 - Od: 26 sty 2009, o 00:27
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Zachodnie Mazowsze
 
Re: Lak pachnący
Idąc tym tropem nie uprawialibyśmy chociażby agapantu czy rozmarynu.corazonbianco pisze:Nie ma nic na temat tej rośliny w polskim internecie, bo nie nadaje się do uprawy w naszych warunkach klimatycznych. Mrozodporność do -10 stopni.
Zawsze możnaby zimować w chłodnym miejscu typu weranda, w pojemniku. Będę polował
Kuba
			
						- Locutus
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 12847
 - Od: 17 kwie 2010, o 16:48
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
 - Kontakt:
 
Re: Lak pachnący
Nadal nie pojmuję, czemu ten wątek znajduje się w dziale o roślinach jednorocznych? Moje najstarsze już pięć lat mają?


Pozdrawiam!
LOKI
			
			
									
						
										
						

Pozdrawiam!
LOKI
- Świnka
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 452
 - Od: 8 mar 2009, o 17:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Kraków Nowa Huta
 
Re: Lak pachnący
Piękne, Loki, aż czuję w wyobraźni, jak one obłędnie pachną! Moje, niestety, po kilku latach wymarzły. W czasach, gdy w Polsce bywały jeszcze zimy w zimie.  
 
Wysiałam je w tym roku od nowa. Wcale się z nimi nie cackam, trzymam w niskiej temperaturze, która wcale siewkom nie szkodzi. Bardzo się zdziwiłam, gdy na opakowaniu nasion przeczytałam, że można je wysadzać do gruntu dopiero po majowych przymrozkach... Ja widziałam gdzieś zdjęcie z Anglii, gdzie kwitły w tulipanach i niezapominajkach, więc sądziłam, że to kwiat wczesnowiosenny i mrozoodporny, który siejemy w marcu jak najwcześniej bezpośrednio do gruntu!
			
			
									
						
							Wysiałam je w tym roku od nowa. Wcale się z nimi nie cackam, trzymam w niskiej temperaturze, która wcale siewkom nie szkodzi. Bardzo się zdziwiłam, gdy na opakowaniu nasion przeczytałam, że można je wysadzać do gruntu dopiero po majowych przymrozkach... Ja widziałam gdzieś zdjęcie z Anglii, gdzie kwitły w tulipanach i niezapominajkach, więc sądziłam, że to kwiat wczesnowiosenny i mrozoodporny, który siejemy w marcu jak najwcześniej bezpośrednio do gruntu!
Pozdrawiam, Ilona
			
						- Locutus
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 12847
 - Od: 17 kwie 2010, o 16:48
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
 - Kontakt:
 
Re: Lak pachnący
Rosną w takim miejscu, że nie bardzo mam jak powąchać? 
Z tym wysadzaniem po ustaniu ryzyka przymrozków to jest po prostu taki d***chron ? producenci nasion nie chcą reklamacji gdyby jednak był przymrozek mocniejszy niż zwykle i delikatne siewki ukatrupił? Fakt, że czasami potrafią być niespodzianki? U mnie niby cieplej niż w Polsce i w ogóle klimat na tyle łagodny, że w gruncie zimują chociażby dalie czy mieczyki, a w tym roku w pierwszej połowie kwietnia i do minus pięciu nocami mi spadało, co dla niektórych roślin skończyło się prawdziwą, jak to mówi europoseł Jaki, hatakumbą.
Pozdrawiam!
LOKI
			
			
									
						
										
						Z tym wysadzaniem po ustaniu ryzyka przymrozków to jest po prostu taki d***chron ? producenci nasion nie chcą reklamacji gdyby jednak był przymrozek mocniejszy niż zwykle i delikatne siewki ukatrupił? Fakt, że czasami potrafią być niespodzianki? U mnie niby cieplej niż w Polsce i w ogóle klimat na tyle łagodny, że w gruncie zimują chociażby dalie czy mieczyki, a w tym roku w pierwszej połowie kwietnia i do minus pięciu nocami mi spadało, co dla niektórych roślin skończyło się prawdziwą, jak to mówi europoseł Jaki, hatakumbą.
Pozdrawiam!
LOKI
- kubus2015
 - 200p

 - Posty: 411
 - Od: 26 sty 2009, o 00:27
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Zachodnie Mazowsze
 
Re: Lak pachnący
U Mnie większość gruntowych w tym roku wymarzła, o dziwo najstarsze krzaczki przetrwały najlepiej.
Spełniłem też swoje marzenie i dorwałem jeszcze pod koniec kwietnia w LM na Żeraniu w Warszawie wspomnianego wcześniej Erysimum 'Bowle' s Mauve' i go teraz piastuję. Zapach niestety znacznie słabszy niż w przypadku bardziej tradycyjnych laków. Zimowany będzie na werandzie gdzie minioną zimę przetrwały laur i granat, więc pewnie i on da radę
 

			
			
									
						
							Spełniłem też swoje marzenie i dorwałem jeszcze pod koniec kwietnia w LM na Żeraniu w Warszawie wspomnianego wcześniej Erysimum 'Bowle' s Mauve' i go teraz piastuję. Zapach niestety znacznie słabszy niż w przypadku bardziej tradycyjnych laków. Zimowany będzie na werandzie gdzie minioną zimę przetrwały laur i granat, więc pewnie i on da radę

Kuba
			
						- Świnka
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 452
 - Od: 8 mar 2009, o 17:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Kraków Nowa Huta
 
Re: Lak pachnący
Piękny! Ja jednak kocham lak za jego ciepłe kolory i piękny zapach...
Swoje laki w tym roku traktuję po macoszemu - chłodna, deszczowa wiosna sprawia, że mam strasznie dużo pracy z innymi roślinami. No więc lak dusi się od paru tygodni nieprzepikowany, bo nie zdążam zrobić wszystkiego. Radzi sobie dobrze, ale jest już tak gęsty i duży, że wręcz boję się go dotykać... Dzisiaj chyba się wreszcie za niego wezmę, zanim zakwitnie!
			
			
									
						
							Swoje laki w tym roku traktuję po macoszemu - chłodna, deszczowa wiosna sprawia, że mam strasznie dużo pracy z innymi roślinami. No więc lak dusi się od paru tygodni nieprzepikowany, bo nie zdążam zrobić wszystkiego. Radzi sobie dobrze, ale jest już tak gęsty i duży, że wręcz boję się go dotykać... Dzisiaj chyba się wreszcie za niego wezmę, zanim zakwitnie!
Pozdrawiam, Ilona
			
						- mandorla
 - 200p

 - Posty: 425
 - Od: 12 paź 2018, o 21:53
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Warszawa
 
Re: Lak pachnący
Ja swojego jeszcze nawet nie wysiałam...  
  W tych dniach machnę gdzieś do gruntu parę nasion, zobaczymy, czy zdąży wyrosnąć i zakwitnąć. Jeśli ma zimować, to niech już zaczyna sobie radzić w trudnych warunkach.
			
			
									
						
							Pozdrawiam słonecznie, Ika
			
						- kubus2015
 - 200p

 - Posty: 411
 - Od: 26 sty 2009, o 00:27
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Zachodnie Mazowsze
 
Re: Lak pachnący
Ten do kwitnienia w kolejnym roku to można jeszcze teraz siać, sięgnąłem też po bardziej tradycyjną mieszankę i wschodzi ultraszybko. Jednak co zapach to zapach  
 
'Bowles' Mauve' obecnie ma głównie liście, kolejne kwiatostany mocno w powijakach - nie wiem czy to kwestia upałów, czy też naszpikowania nawozami potasowymi u producenta. Liczę że będą się przyzwyczajać do warunków u Mnie na balkonie, jednego dałem testowo do gruntu, a nóż się uda.
			
			
									
						
							'Bowles' Mauve' obecnie ma głównie liście, kolejne kwiatostany mocno w powijakach - nie wiem czy to kwestia upałów, czy też naszpikowania nawozami potasowymi u producenta. Liczę że będą się przyzwyczajać do warunków u Mnie na balkonie, jednego dałem testowo do gruntu, a nóż się uda.
Kuba
			
						- Locutus
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 12847
 - Od: 17 kwie 2010, o 16:48
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
 - Kontakt:
 
Re: Lak wonny (Cheiranthus cheiri)
Pierwsze koty za płoty.

BTW – ciągle nie wiem, czemu ten wątek jest w dziale o roślinach jednorocznych…
Pozdrawiam!
LOKI
			
			
									
						
										
						
BTW – ciągle nie wiem, czemu ten wątek jest w dziale o roślinach jednorocznych…
Pozdrawiam!
LOKI

 
		
