Edytko , Grażynko , Jagódko
Odpowiem wam wspólnie
Ta oto roślinka - to BERBERYS .. ale nie wiem jaki
Jak znalazł się w moim ogrodzie
Otóż pewnego pięknego , majowego dnia po zdanym egzaminie Bernadka spacerowała po Krakowie .. i nagle jej oczom ukazał się obsypany na żółto krzak dość wysoki ( tzn wyższy od niej - o co nietrudno zresztą

)
W głowie zapaliła się czerwona lampka i jak sygnał powtarzało się słowo -
"taki mieć ... mieć .. mieć .... "
No i cóż ?
Urwało dziewczę gałązkę z kwiatkiem - włożyło między kartki zeszytu, w którym notatki na niedawny egzamin były
I pojechało ....
Do Myślenic - Tam , w sklepie ogrodniczym, gałązka została podana ekspertyzie - niezbyt wnikliwej - bo pracujący tam Pan od pierwszego spojrzenia wiedział co to za krzaczek ..
Powiedział " Mamy, proszę "
A niezbyt jeszcze rozgarnięta ogrodowo osóbka nie zapytała oczywiście o nazwę, ani polską , ani łacińską
No cóż, wybaczcie - Forum nie było jej wtedy znane i nie wiedziała że powinna tak zrobić
Teraz już takich błędów nie popełnia ... w zasadzie
Krzaczek rośnie sobie , pielęgnacji nie wymaga prawie żadnej - w maju obficie obsypuje się złotymi kwiatami w zimie barwi ogród na czerwono .. o tak

Zdjęcia z ostatniej soboty
