"Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Czyli po jakim czasie i jak często podlewasz (zakładając oczywiście, że przed włożeniem do substratu "sadzonka" jest odpowiednio przesuszona)? Pisanie takimi ogólnikami może być mylące dla kogoś kto dopiero zaczyna i prosi o pomoc.
-
- 50p
- Posty: 75
- Od: 7 gru 2011, o 21:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
2-3 dni można zaliczyć do odpowiedniego przesuszenia czy za krótko ?
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Zależy jakie masz podłoże, jaka jest jego objętość i jakie są warunki zewnętrzne. Doniczka o boku 4cm, której jest prawie czysty żwir w czasie letnich upałów potrafi wyschnąć w ciągu doby. Doniczka o boku 12cm podlana we wrześniu jeśli trafi się brzydka jesień potrafi trzymać wilgoć do listopada, czyli ~60dni.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Bzyk - przesuszanie sadzonki powinno trwać od 4 dni do 2 tygodni. Ja luzem przesuszam ok. 4-7 dni, wkładam do suchego podłoża(docelowego, czyli odpowiedniej mieszanki - nie ma sensu sadzić do torfu czy "czystej" ziemi do kaktusów, która nie jest odpowiednia) i delikatnie podlewam po tygodniu. Sadzonka nieposiadająca korzeni i tak nie "pociągnie" wody, więc nie ma sensu wkładać do wilgotnej ziemi ani dużo podlewać, bo prędzej zgnije niż się napije. Chodzi o to żeby roślina poczuła wilgoć w pobliżu i zechciała po nią sięgnąć produkując korzenie. Jeżeli sadzonki nie są jeszcze przeschnięte warto posypać ukorzeniaczem (do zabliźnionych można użyć tego w płynie), który pobudzi rozwój korzeni.
Nie zrażaj się jeśli sadzonki mocno się pomarszczą - czasem muszą osiągnąć poziom krytycznego przesuszenia zanim zaczną pobierać wodę z podłoża.
Nie zrażaj się jeśli sadzonki mocno się pomarszczą - czasem muszą osiągnąć poziom krytycznego przesuszenia zanim zaczną pobierać wodę z podłoża.
-
- 50p
- Posty: 75
- Od: 7 gru 2011, o 21:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Dzięki wielkie
Coraz bardziej zauważam że podstaw trzeba się nauczyć a niektóre rzeczy trzeba robić na wyczucie. Rady od was są bardzo pomocne i myślę że jak będę miał większe doświadczenie to łatwiej będzie z nich w 100 % korzystać. Glebę dla sadzonek staram się przygotować suchą. Mieszam drobny piasek ze żwirkiem, który wcześniej zalewam wrzątkiem, i do tego około 1/3 ziemi. Wszystko to schnie na kaloryferze i dopiero wtedy używam go do kwiatów. Popełniam sporo błędów jeszcze, ale idzie coraz lepiej !
Najgorszą bolączką jest okno zachodnie na którym znajdują się moje kaktusy. Wiem już że to dla nich jest złe miejsce i teraz będe musiał stoczyć bój z moją mamą, o miejsce w salonie 



- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20276
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Z sufitu... 

- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Chętny się jednak znalazł
Zielone światełko dla sprzedawcy, że nawet astronomiczna cena przejdzie na serwisie eBay.

- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2505
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Nawet uznał, że to za niska cena i sam ją podbił po namyśle 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3035
- Od: 11 kwie 2010, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Ja myślę ,że ktoś pomylił przecinki,a może na głowę upadł za młodu a teraz dopiero daje znać
poz.Leszek

poz.Leszek
poz.Leszek
Kaktusy Leszka2
Kaktusy Leszka2
- popiolek69
- 500p
- Posty: 802
- Od: 22 paź 2011, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin, Trawniki
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
O kurtka, szczęka mi opadła! 

Pozdrawiam Konrad
Popiolek69 kilka moich maluchów
Popiolek69 kilka moich maluchów
- gnet
- 500p
- Posty: 660
- Od: 13 wrz 2010, o 23:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska Południowo - Zachodnia
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Potwierdzam w 100%hen_s pisze:Z sufitu...

- Spy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1860
- Od: 25 lip 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Czego to oni nie zmieszają
Ta z prawej żebrami przypomina feraka, ale ma plamki jak astro. Nie widziałem czegoś takiego, jak "Ferophytum".
A cena, wiadomo- kosmos. Podejrzliwym okiem kombinuję sobie. Może to być też podbijanie sobie na rynku ceny takiego czegoś.
Gość wystawia taką roślinę za 4tysie, dogaduje się ze znajomym i ten kupuje, na portalu jest sprzedaż. Za jakiś czas wystawi podobną ciekawostkę, tylko kontem znajomego za kwotę jednego tysia. Jakiś maniak hybryd zobaczy, przypomni sobie i drogą psychologii "ktoś kupił za 4, a ja wezmę za 1, ha! Biorę!", zakupi taki rarytasik.

Ta z prawej żebrami przypomina feraka, ale ma plamki jak astro. Nie widziałem czegoś takiego, jak "Ferophytum".
Czyli ta roślinka z e-bay to jakby Ferobergia x astrophytum.darekcn42 pisze:Dzisiaj przeglądałem troszeczkę internet i natknąłem się na ciekawe rośliny. To kolejne hybrydy powstałe w wyniku skrzyżowania Leuchtenbergia principis z inną roślinką... Otóż jak widać roślina nie tylko krzyżuje się z przedstawicielami rodzaju Ferocactus (Ferobergia), jak również z rodzajem, uwaga, Astrophytum. Powstałe hybrydy określane są mianem Astrobergia. (...)
A cena, wiadomo- kosmos. Podejrzliwym okiem kombinuję sobie. Może to być też podbijanie sobie na rynku ceny takiego czegoś.
Gość wystawia taką roślinę za 4tysie, dogaduje się ze znajomym i ten kupuje, na portalu jest sprzedaż. Za jakiś czas wystawi podobną ciekawostkę, tylko kontem znajomego za kwotę jednego tysia. Jakiś maniak hybryd zobaczy, przypomni sobie i drogą psychologii "ktoś kupił za 4, a ja wezmę za 1, ha! Biorę!", zakupi taki rarytasik.
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
/Pustynni Strażnicy/
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
To nie jest hybryda a chimera. Różnica jest zasadnicza. Sugeruję poczytać sobie np. na Wiki. Chimera nie ma zmieszanego kodu DNA tylko w jednej roślince występują komórki z dwóch różnych roślin łącznie ze sobą współżyjąc.
Nie sądzę, by ktoś bawił się lewe podbijanie cen ponieważ za sprzedaż trzeba zapłacić prowizję. Więc jeśli przy takich kwotach nie dochodzi do faktycznej sprzedaży to jest to tylko kasa wyrzucona w błoto.
Chimery są na tyle rzadkim zjawiskiem, że ich miłośnicy chętnie wydają grubą kasę. A że portfele na ebayu są europejskie a nie polskie to i wysokością kwot nie ma co się dziwić. Każdy ze swoją ciężko zarobioną kasą może robić co tylko mu się podoba. Ludzie znacznie większe pieniądze wydają na zdecydowanie bardziej bezsensowne rzeczy.
Nie sądzę, by ktoś bawił się lewe podbijanie cen ponieważ za sprzedaż trzeba zapłacić prowizję. Więc jeśli przy takich kwotach nie dochodzi do faktycznej sprzedaży to jest to tylko kasa wyrzucona w błoto.
Chimery są na tyle rzadkim zjawiskiem, że ich miłośnicy chętnie wydają grubą kasę. A że portfele na ebayu są europejskie a nie polskie to i wysokością kwot nie ma co się dziwić. Każdy ze swoją ciężko zarobioną kasą może robić co tylko mu się podoba. Ludzie znacznie większe pieniądze wydają na zdecydowanie bardziej bezsensowne rzeczy.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2614
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Heh, widziałem ją już wcześniej. Ani to ładne, ani nie zachowuje estetyki... :P
Jedyne chimery, jakie widziałem i jakie toleruję to Myrtillocalycium i Ortegopuntia
Jedyne chimery, jakie widziałem i jakie toleruję to Myrtillocalycium i Ortegopuntia
Pozdrawiam, Aleksander