Krysiu, cieszy mnie to, że ludzie tu zaglądają
Też sugerowano mi, że może to być 'Crown White' ale na innych zdjęciach bardziej przypominał mi 'White Stars'. Trop dobry
No to pozwól rosnąć maluszkom.
Chętnych będzie sporo.....
Co do anafalisa to masz rację.
Chociaż mnie przemarzł.
Teraz dwa korzonki z odzysku rosną w zakopanej donicy w miejscu bardziej suchym, więc może przezimuje bez szwanku.
O rety ... Anafalis perłowy może przemarzać ... to Ci niespodzianka ...
Ja go traktuje jako roślinę niezniszczalną i nigdy niczym nie zabezpieczałam.Oczywiście przycięty prawie do ziemi aby bawełna nie snuła się po grządkach.
Co do Wrotycza to cześć odmian jest jednoroczna i tak ogólnie to wielkie zamieszanie z odmianami więc trudno coś konkretnego i pewnego znależć.
Nawet te traktowane jako byliny lepiej odnawiać bo najobficiej kwinta w drugim roku uprawy.
Ano jak widać w warunkach podgórskich może.
Przez wiele lat rósł sobie jak chciał aż tu nagle ..... nie ma.
Ale pewno stał w miejscu zbyt mokrym, które w normalnych latach nie przejawiało nadmiaru wody.
I to widocznie zdecydowało o tym, że tej zimy wymarzł.
Mariolu, wrotycz po łacinie nazywa się tanacetum ale synonimem jest chrysanthemum więc można go uznać za bliską krewniaczkę chryzantemy
Moniko, miło mi to czytać
Grażynko, wyjątkowo nie wyrywałem wrotycza, gdy się zorientowałem, z jakim mam do czynienia i widzę, że siewek całkiem sporo
Anafalis przemarza Jestem totalnie zaskoczony
Krysiu, też się zdziwiłem tym, co napisała Grażynka o anafalisie. Jak dotąd sprawiał tylko problemy z ekspansywnością ale z wymarzaniem
Wrotycze to rośliny krótkowieczne więc odmładzanie jak najbardziej wskazane. Ale one to robią same z siebie rozsiewając się wszędzie wokół więc nie zamierzam zaprzątać sobie nimi głowy
Jacku może u Ciebie rozsiewa sie Anafalis i nie tylko on ale ... tam nie ma mojego męża bo on tak dokładnie piele ,ze raczej niewiele siewek ma szanse.
No chyba,że wcześniej je zauważę i dobrze oznaczę.
Muszę dla niego znależć ciekawe i dosadne określenie bo prezes naszych działek na ostatnim dorocznym spotkaniu zakańczającym sezon powiedział o swej żonie w żartach "babopiel" i ze jest to najlepszy, najnowocześniejszy i do tego ekologiczny środek na chwasty ...
Ich działka została wyróżniona za dbałość i utrzymanie czystości stąd wyszedł temat.
Pozdrawiam
Krysiu, siewek anafalisa nigdy nie zauważyłem. Wystarczy, że ma moc odrostów Babopiel, to niemal jak nick naszej forumowej koleżanki
Też skrupulatnie pielę ale tylko to, co trzeba
Ogniste barwy jesieni:
dopiero jesienią doceniam piękno stuletnich grabów
kolorów nie zmieniła ale cud, że w ogóle przezimowała ta delikatna mahonia
kwiaty u neilii niepozorne, za to rekompensuje ładnie wybarwionymi liśćmi
nad tym berberysem szczególnie się pochylam, bo to samosiejka i widzę, że inna od moich
Mimo późnej pory nadal nasze oczy szukają kolorów w ogrodzie.
Dzięki liściom na drzewach i krzewach nadal mamy co oglądać i podziwiać bo liście mienia się wszystkimi odcieniami czerwieni, różu, pomarańczowego i brązu też jest sporo.
Widzę u Ciebie ciekawe i mniej spotykane krzewy - interesują mnie bo planuje powiększyć ilość krzewów na działce.
Abelia mosaneńska i Neillia tybetańska - oba lubią wilgotne podłoże więc są na liście.
Mamy troszkę podobne warunki - napisz jak się sprawują i czy dość szybko się rozrastają ?
Berberys siewka bardzo podobny do tych które rosną u mnie - cudnie sie przebarwiają i długo jesienią utrzymuje liście. Kolorystyka zależna od stanowiska i warunków atmosferycznych.
Dawałam do identyfikacji i wszystkie szczegóły wskazują na Berberis thunbergii f. atropurpurea
Krysiu, pokazałem tym razem liście, co nie znaczy że nic już nie kwitnie Ale nie będę w kółko pokazywał chryzantem czy astrów
Moja neilia to neilia podobna (affinis). Ten i abelia to tegoroczne krzewy więc trudno mi coś więcej na ich temat powiedzieć. Neilia miała zaledwie parę kwiatuszków ale za to powiększyła swą objętość dwukrotnie. Obydwa krzewy okopczykuję, okryję gałązkami i zobaczymy, jak poradzą sobie zimą. Na razie mają piękne listki.
Jacku w tym roku barwy jesieni są wyjątkowo piękne, u ciebie również różne odcienie złota i czerwieni wspaniale się prezentują. Zachwyciła mnie bordowa mahonia, szczególnie, że koloru nie zmienia, miło mieć w ogrodzie taki rarytasik.
Jacku u mnie tylko pod jednym berberysem pojawiły się w tym roku samosiejki...Berberys bordowy z białymi brzegami(kupiłam bez nazwy i nadal tak ma) a samosiejki w większości całe bordowe,ale jedna żółciutka się trafiła...jak dla mnie to ciekawe.
Bordowe już mają innego właściciela...tylko jedną sobie zostawiłam...i żółciutką oczywiście też.A teraz się zastanawiam czy takie maleństwa sobie z zimą poradzą
Jacek możne podesłał byś mi na PW adres gdzie je kupowałeś bo zimą muszę znależć dobrą szkółkę aby wcześnie złozyc zamówienie.
Szukam takiej gdzie jak najwięcej znajdę w jednym miejscu - chodzi o zminimalizowanie kosztów przesyłki. FRAGOLA od lat mam siewki i nigdy ich nie zabezpieczam.
Kilka dni temu swoje ze 4 sztuki wyjęłam z ziemi bo mi przeszkadzały - posadziłam wszystkie razem do doniczki i zadołowałam do wiosny.
Jacku, przez cały sezon zachwycamy się głównie kwiatami w ogrodzie...A teraz liście mają w końcu swoje pięć minut :P
W tym roku przebarwiają się wyjątkowo pięknie, co widać na Twoich zdjęciach
Zwłaszcza, że masz sporo ciekawych, rzadkich gatunków i odmian