
Pozytywnie zakręcona cz. 2
Re: Pozytywnie zakręcona cz. 2
No wiem, że niezbyt ciekawie to wygląda. Stoi w cieniu. Jak kwitł to stał troszkę w innym miejsca ale go przestawiłam bo słońce na niego troszkę świeciło. Starałam się, żeby na niego nie prysnęła woda... 

- tom_mix
- 500p
- Posty: 509
- Od: 3 sie 2007, o 13:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Raszowa, Wroclaw
Re: Pozytywnie zakręcona cz. 2
Mam nadzieję że sobie poradzi. Mój póki jeszcze żył miał tylko liście na nowych przyrostach, reszta łysa.
Na pocieszenie pięknie kwitnie Ci "drzewko"
Na pocieszenie pięknie kwitnie Ci "drzewko"

Pozdrawiam Tomek
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pozytywnie zakręcona cz. 2
Gosiu może to tzw starość ale na pewno z tych bulw będziesz miała przyrosty .Tylko patrzeć ,choć wiesz może to to że go przestawiłaś, może teraz ma za ciemno .
Mój ma jasno ,nawet trochę słonka ma na sobie i ładnie rośnie i stare liście też przyzwoicie .Liście dumnie powiedziane sztuk dwie
ale są
Drzewko cudne, tak mi się podobają te kwiatuszki .U mnie w Tesco był taki ale te liście choroba coś duże już nie mam miejsca na takie
Mój ma jasno ,nawet trochę słonka ma na sobie i ładnie rośnie i stare liście też przyzwoicie .Liście dumnie powiedziane sztuk dwie


Drzewko cudne, tak mi się podobają te kwiatuszki .U mnie w Tesco był taki ale te liście choroba coś duże już nie mam miejsca na takie

Re: Pozytywnie zakręcona cz. 2
Czyli co szansa jest, że wypuści przyrosty? Może faktycznie przestawienie go to był zły pomysł. Postawiłam go na dwane miejsce. Zobaczymy
A drzewko to chyba jeden z pierwszych stoczyków. To kwitnienie jest bardziej obfite niż pozostałe...

A drzewko to chyba jeden z pierwszych stoczyków. To kwitnienie jest bardziej obfite niż pozostałe...

-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pozytywnie zakręcona cz. 2
No widzisz jak storczyki doceniają Twoje starania drzewko jest tego dowodem
Obserwuj Zygusia mój puścił przyrost z takiej bulwy którą miałam wyciąć bo myślałam że z niej już nic nie będzie

Obserwuj Zygusia mój puścił przyrost z takiej bulwy którą miałam wyciąć bo myślałam że z niej już nic nie będzie

- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pozytywnie zakręcona cz. 2
Oj Gosieńko, biedne Zygopetalum
Tak jak pisze Katarzynka nadzieja w tym, że puści nowe przyrosty
Troszeńkę słońca mu nie zaszkodzi
Drzewko jest pierwsza klasa



Drzewko jest pierwsza klasa

- nina1611
- 500p
- Posty: 821
- Od: 27 mar 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Pozytywnie zakręcona cz. 2
uroczy Phalaenopsis! 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2965
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Pozytywnie zakręcona cz. 2
Gosiu moje zygopetalum stoi przez całe lato na południowo-zachodnim parapecie wiec słońca ma dużo, kwitnie regularnie, drugie niestety bardziej rozrośnięte na parapecie się nie mieści więc ma mniej słońca i kwitnąć wcale nie chce, tylko inwestuje w sałatę. Do tego wydaje mi się że trzeba uważać z podlewaniem, one chyba wolą bardziej sucho, no i kategorycznie nie pryskać liści.
Re: Pozytywnie zakręcona cz. 2
katarzynka575 dziękuję
trochę mnie pocieszyłaś
przestawiłam zygę na stare miejsce. Może musi trochę odpocząć po kwitnięciu...Ale wygląda nieciekawie....
lucynaf no biedny zyguś. Ile razy na niego patrzę to mi smutno, że tak wygląda... A drzewko juz mówiłam musi się spikną z Twoim..,, Twoja philadelfia jest śliczna. Ja mam jedną ale malutką.. i nie kwitnie na razie tylko inwestuje w korzonki.
rysia13 no poczekam, żeby tylko zyguś mógł odpocząć i nabrać sił. Może kwitnięcie go tak zmęczyło... Drzewko ma jeszcze trochę pączków..
nina1611
kasia74 liści to w ogóle nie pryskam a moje stoi od strony wschodniej. Widzisz u mnie kwitło ale liście do duszy


lucynaf no biedny zyguś. Ile razy na niego patrzę to mi smutno, że tak wygląda... A drzewko juz mówiłam musi się spikną z Twoim..,, Twoja philadelfia jest śliczna. Ja mam jedną ale malutką.. i nie kwitnie na razie tylko inwestuje w korzonki.
rysia13 no poczekam, żeby tylko zyguś mógł odpocząć i nabrać sił. Może kwitnięcie go tak zmęczyło... Drzewko ma jeszcze trochę pączków..
nina1611

kasia74 liści to w ogóle nie pryskam a moje stoi od strony wschodniej. Widzisz u mnie kwitło ale liście do duszy

Re: Pozytywnie zakręcona cz. 2
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pozytywnie zakręcona cz. 2
Gosiu sabotek już cudnie wygląda a jak pokaże swego pyzaka to już zachwyt będzie nie z tego świata
Dendrobium nabiera kolorku mimo to że biały ale widać że na dniach się otworzy a to coś ten haczyk to raczej keieczka ale może się mylę .
Zbiorowe zdjęcie


Zbiorowe zdjęcie



Re: Pozytywnie zakręcona cz. 2
Na sabotka czekam niecierpliwie....
oprócz kwiatka ma malutką rozetkę... reszta na razie rozetki produkuje, może wezmą przykład z braciszka? Dendrobium już dwa tygodnie ma takie pączki
też czekam i czekam tym bardziej, że pierwszy raz będzie mi kwitło....No właśnie się zastanawiałam co z tym haczykiem na dendrobium - dziwne takie
Zbiorówka - dzieło męża






Zbiorówka - dzieło męża


- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pozytywnie zakręcona cz. 2
Zbiorówka, pędy, pączki śliczności
Gosiu, miałaś tych przędziorków
Ja to nie wiem czy kiedykolwiek je do końca u siebie wytępię
Dziś chyba znów trafiłam na ich ślad, ale u mnie liście nie są takie uszkodzone


Gosiu, miałaś tych przędziorków


Dziś chyba znów trafiłam na ich ślad, ale u mnie liście nie są takie uszkodzone

-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pozytywnie zakręcona cz. 2
Gosiu ja myślę że to wina chłodniejszych już dni .Moje dendrobium dwa pierwsze pędy rozwinęły kwiatuszki dość szybko a trzeci się namyślał i dopiero dzisiaj otworzył pierwszy kwiatuszek .
Widać że mężuś kocha wasze storczyki
Widać że mężuś kocha wasze storczyki

Re: Pozytywnie zakręcona cz. 2
lucynaf
Miałam całe stada różnych żyjątek począwszy od prżedziorków po slimaki włącznie. Liście są sfatygowane ale może "pomógł" fakt, że były latem opryskane wywarem czosnkowym i stały na balkonie... Ale widzisz liście w stanie oplakanym a pączki wypuszcza. Ja staram się częściej spryskiwać liście...a jak coś na nich widzę to przemywam wodą z płynem do mycia.
katarzynka575 może faktycznie wina chłodniejszych dni.. ale sabotkowi to pomaga. A może wina sezonu grzewczego? No w każdym razie czekam
Tak mężuś
storczysie... ale chyba mnie też
?

Miałam całe stada różnych żyjątek począwszy od prżedziorków po slimaki włącznie. Liście są sfatygowane ale może "pomógł" fakt, że były latem opryskane wywarem czosnkowym i stały na balkonie... Ale widzisz liście w stanie oplakanym a pączki wypuszcza. Ja staram się częściej spryskiwać liście...a jak coś na nich widzę to przemywam wodą z płynem do mycia.
katarzynka575 może faktycznie wina chłodniejszych dni.. ale sabotkowi to pomaga. A może wina sezonu grzewczego? No w każdym razie czekam

Tak mężuś



