Maju...ku mojemu zaskoczeniu lilijka kwitnie dalej.

. Dotykałam nawet czy ona nie zmrożona, jednak nie.

. Choć nie ma co się dziwić, latem w upały szybko przekwitają. Teraz już zimno więc długo się trzyma. Co do żurawki , jest to Solar Power.
Krysiu...moje ciemierniki raczej mało dostają nawozu. Jak mi się przypomni

. Pamiętam jednak zawsze aby podsypać je wapnem. To jest bardzo ważne.
Jagódko...ja także już wszystkie zmarzluchy wykopałam. Nie patrzyłam czy kwitną, a niektóre jeszcze kwitły. Trudno...szkoda cebulek i bulw. Co do domowych.....czymś trzeba zapełnić pustkę działową.

. Ja tak lubię pogrzebać w ziemi, to chociaż w doniczkach pogrzebię. Tam też ziemia.
Zosiu...dziękuję.

. Ty tak ciągle znikasz, kiedy już pojawisz się na dobre.

. Co do twojego ciemiernika...czy aby miał zawsze mokro. One tak to lubią, nie znoszą natomiast słoneczka. Czy czasem twój w słoneczku nie rósł.
Zosiu-zwkwiat...ależ te zawilce kwitną u mnie do tej pory. Ja z tych ich pomyłek bardzo się cieszę bo choć one.
Witaj Moniu...

Bardzo się cieszę że już jesteś a to jest oznaką że już jest lepiej. Bardzo to przykre co cię spotkało. Niestety taki już nasz los. Nie znamy dnia ani godziny co się może wydarzyć. Miejmy nadzieję że z każdym dniem będziesz się czuła lepiej..czego ci życzę.
Dziś byłam na działeczce pozabierać resztę wartościowszych rzeczy do domu. W końcu mieszkałam tam całe lato..uzbierało się tego trochę.

. Patrzyłam na tą moją smutną działeczkę, opuszczoną i żal było minionego lata, ciepełka. No cóż...czekać do przyszłego.
Nie patrząc na pogodę kwitną dalej.
I moja lilijka...
Chryzantemy dopiero zaczynają, to z tych późniejszych.
Wrzosiki poszły już do ziemi.
