ja także pierwszy raz ja nie przykryłem ale się zastanawiam nad tym.. mogłem też sobie podzielić paczkę na dwa siewy .. ale mam nadzieje, że będzie dobrze... a w jakich temperaturach zaczyna kiełkować...? czy należy teraz podlać nasiona po siewie? odporny jest na wiosenne przymrozki?
Szczerze powiem, że staram sie nie podlewać zasiewów, ponieważ to powoduje koniecznośc ciąlego podlewania, bo niestety ziemia po jednokrotnym podlaniu zasklepia się, co utrudnia kiełkowanie. Pierwsze podlewanie dopiero jak coś wyrośnie. No chyba, ze możesz pozwolić sobie na codzienne podlewanie, ja niestety nie, a wiec moje roślinki muszą radzić sobie same. Jezeli jest bardzo sucho to podlewam rządki, ale przed posianiem.
jak jutro nie [popada to troszkę zroszę wodą... a na dzień dzisiejszy przykryłem warzywka agrowłókniną ... a czy u kogoś pojawił się siewki warzyw w gruncie
Mój szpinak też wysiany kilka dni temu, aaa i wykiełkowała, a właściwie rośnie już pietruszka, ma po jednym listku właściwym (rozsiała się z pietruszki pozostawionej na nasiona w roku ubiegłym).
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
U mnie pokazał się kilka dni temu. Są w wielodoniczkach, wysiałem po dwa nasionka do doniczki i akurat wszystkie nasionka wykiełkowały. Czy można tak je wysadzić, czy raczej muszę się pozbyć po jednej?
ja wysiałem w gruncie.. myślę ze możesz tak wysadzić a póżniej sobie przerwiesz,i będziesz mógł zjeść młode listeczki, tak myślę ale nie jestem wykwalfikowanym ogrodnikiem
Siałam szpinak po raz pierwszy. Zrobiłam to w październiku, a w lutym wychodziło coś zielonego, potem zginęło i teraz nic...U sąsiadki jest dokładnie to samo. Nie wiem czy jeszcze czekać, wyrośnie coś, czy posiać w tym miejscu nowy?
Skoro padło to padło - wysiej nowy - teraz szybciutko powinien wyjść - ja będę siać w sobotę - zobaczę co z tego wyjdzie. Drugi rzut planuje, tak by zbiory były na jesień.
Mój szpinak wysiewałam w pojemnik w domu. Teraz mam już ładnych kilkanaście sadzoneczek. Myślicie że można je już wsadzić do gruntu? Ostatnio pogoda nie rozpieszcza, w nocy jest ok. 2-4 stopnie w plusie.
A gdzie niegdzie i mniej. U mnie szpinak przetrwał, gorzej z sałatą. Wyszło na to że jest bardziej wrażliwa Ja bym sadził bez obaw, najwyżej agrowłókniny użyj ;)
Podobno cała I dekada kwietnia to pogoda pod psem. W nocy mróz, a w dzień kilka stopni na plusie i opady różnego rodzaju Ale w końcu to dopiero kwiecień, w zeszłym roku w maju spadł przecież śnieg. Mój szpinak dalej siedzi sobie w wielodoniczkach, sałata podobnie.