Witam niedzielnie
Justi, ja też jestem bardzo zadowolona z kuchni przy grillu.Mam bardzo ułatwioną pracę podczas spotkań i oszczędzony czas i nogi
Bogusiu ,ale chyba już nie długo wracasz z obczyzny?Jestem w trakcie oglądania Twojego ogrodu.A kto pilnuje spraw "ogrodowych"w czasie Twojej nieobecności?
No wiem,wiem,wszystko to wina...........ogródka Joli
Marta ten pomarańczowy to azalia.Mam nadzieję ,że będziesz jeszcze do mnie zaglądać.Jak skończę oglądać ogród Bogusi,to wybiorę się do Ciebie
Aniu,to takie silne piwko było,czy Bogusia ma taki dar przekonywania ?
Dalu dzięki za poradę,już sobie zapisałam i będę szukać.Nie bardzo chciałabym wrzosy,bardziej myślałam o jakiś kwitnących krzaczkach.Wrzosy już mam na wrzosowisku przed domem.
Niedziela dzisiaj u mnie pod znakiem gości.Słoneczko świeci,w basenie ruch,kiełbasa czeka,tylko do rozpalania grilka nie ma chętnych.
Postaram się zrobić dzisiaj kilka fotek z części ogrodu ,od strony frontowej domu.Podzieliłam ją też na 2 części .Część z wrzosowiskiem,iglakami i magnolią i drugą w trakcie przerabiania,w stylu japońskim z oczkiem,rybkami i kaskadą.
Mam nadzieję ,że wieczorem uda się wkleić coś,chyba że goście nie pozwolą
pozdrawiam i życzę miłego wypoczywania

Ala