Anuś,

, ale mnie rozbawiłaś... Chciałabyś, ale boisz się ...?
Aha, to dlatego masz Lucię?

Wiesz, że ona też mnie kusi

. Piękny żółty krzaczorek i ponoć niezawodny. Zazdraszczam Ci, że już ją masz. A Grahamek jest jedyny w swoim rodzaju i po prostu nie wypada go nie mieć w różance ...

. Może ten utracony był sadzonką marnej jakości? Tak myślę, bo u forumek rzadko wymarza, tylko ewentualnie przemarza

. Ale odbija

. Więc, skoro M wpadła ta róża w oko, to ...

.
Gosiu, bardzo się cieszę, że w ogóle tu ktoś zagląda

. Jesteście kochane, dziewczyny! dziękuję

.
U mnie Kronenbourg również rośnie na dość słonecznej miejscówce.

ogrzewa go od ok.11.00 do zmierzchu. I też myślę, że powinien rosnąć w bardziej osłoniętym miejscu. Wiesz, ostatnio były upały, więc dlatego ten Twój mógł tak marnie kwitnąć. Wnioskuję z tego, że róże tuż przed i w czasie pierwszego kwitnienia potrzebują naprawdę sporo wilgoci w glebie

.
Majko, witaj

. Mój Eden jest w zielonych pączkach. Posadzony tej wiosny w donicy. Również nie mogę się doczekać jego kwitnienia. To obecnie moja różana miłość.
Co do KM, to na etykiecie była dokładnie taka nazwa:
Kronprinsesse Mary. Bardzo jestem ciekawa tej Twojej.
Zmartwiłaś mnie nieco tym wzrostem First Lady

. Może trzeba jej podsypać troszkę nawozu? Powiedz, jak ją tniesz na wiosnę?