Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 1
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
A ja mam inne pytanie. W tym roku sadze pomidory w tunelu, tzn już posadziłam. Mam jednak sporo nadprogramowych sadzonek, nie ma komu dac, a żal wyrzucić. I zastanawiam się nad wsadzeniem ich za jakis tydzień do gruntu(na zimną Zośkę zapowiadali 24 st:) ).
W zw z tym te w gruncie beda bardziej narażone na choroby. Czy gdy coś je dopadnie to jest duża mozliwość, że z nich przeniesienie się to na pomidory w tunelu? Bo tego się boję i w zwiazku z tym się jeszcze zastanawiam.
Do tej pory uprawiałam pomidory w gruncie, ale raczej z marnym skutkiem.
Jeszcze dodam, że posadzone byłyby obok tunelu(bo tylko tu mam miejsce).
W zw z tym te w gruncie beda bardziej narażone na choroby. Czy gdy coś je dopadnie to jest duża mozliwość, że z nich przeniesienie się to na pomidory w tunelu? Bo tego się boję i w zwiazku z tym się jeszcze zastanawiam.
Do tej pory uprawiałam pomidory w gruncie, ale raczej z marnym skutkiem.
Jeszcze dodam, że posadzone byłyby obok tunelu(bo tylko tu mam miejsce).
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Nemezja.Śmiało możesz sadzić je koło tunelu.Tym w tunelu nie zaszkodzą.A i w gruncie będziesz miała możliwość ochrony przed chorobami.Tylko poczytaj wcześniejsze posty(nawet te sprzed 4 lat)i duzo się z nich dowiesz o uprawie w gruncie i pod osłonami.
Nawet gdybyś miała zastosować w ciągu sezonu trzy opryski chemią to i tak mało w porównaniu z tym co robią producenci(a my przecież kupujemy i jemy).
Nie bój się w trakcie sezonu będziemy śledzić na bieżąco uprawę i ochronę pomidora.
Powodzenia w uprawie.
Nawet gdybyś miała zastosować w ciągu sezonu trzy opryski chemią to i tak mało w porównaniu z tym co robią producenci(a my przecież kupujemy i jemy).
Nie bój się w trakcie sezonu będziemy śledzić na bieżąco uprawę i ochronę pomidora.
Powodzenia w uprawie.
- rafik_ptp
- 100p
- Posty: 135
- Od: 5 mar 2011, o 09:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

A w myśl zasady że lepiej zapobiegać niż leczyć raczej pryska się zapobiegawczo, bo zabiegi "wyniszczające" są mniej skuteczne i dużo droższe.
A to jakby ktoś chciał sobie poczytać Program ochrony pomidora z firmy Bejo (trochę przestarzały):
http://www.bejo.pl/upload/40b7088c54dd3 ... df5621.pdf
Albo ten z Bayer'a:
http://www.bayercropscience.pl/att/2/br ... 5_2006.pdf
Uprawa warzyw dla jednych jest przyjemnością , dla mnie jest sposobem zarabiania pieniędzy co wcale nie znaczy że nie sprawia mi to dużo przyjemności ;)
- jaska2503
- 50p
- Posty: 57
- Od: 3 lut 2010, o 16:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Na skraju Puszczy Mielnickiej
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Dla porównania:
-większe pomidory były tylko i wyłącznie na oknie i hartowały się może ze 2 dni
-mniejsze były bardzo często wystawiane przed dom w miejsce osłonięte od wiatru i nieraz nocowały
(bo byłam w pracy na popołudnie i po prostu zapominałam o nich
)
Jest różnica

-większe pomidory były tylko i wyłącznie na oknie i hartowały się może ze 2 dni
-mniejsze były bardzo często wystawiane przed dom w miejsce osłonięte od wiatru i nieraz nocowały


Jest różnica

Droga do ogrodu to droga do zdrowia!
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
te na oknie miały po prostu lepsze warunki wzrostu bardziej zbliżone do optymalnych dlatego są ładniejsze 
roślin nie da się na temperaturę hartować
Przyzwyczajać je do wiatru i zwiększonej transpiracji i takich tam pieprzot owszem.

roślin nie da się na temperaturę hartować

Przyzwyczajać je do wiatru i zwiększonej transpiracji i takich tam pieprzot owszem.
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Podobno już ma nie być Zośki ani ogrodników.
To co robimy gruntowcy? Sadzimy w ten weekend czy czekamy do 15 ?
To co robimy gruntowcy? Sadzimy w ten weekend czy czekamy do 15 ?
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Ja pewnie po niedzieli wysadzę
,a później znowu będę lamentować.

pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
hm... po tej tzn. w przyszłym tygodniu , oglądając pogodę dzisiaj na następny tydzień od poniedziałku ma być już powyżej 20 stopni, ale to jeszcze do przemyślenia, bo tych sadzonek nie mogę stracić.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7529
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych




Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
A ja chyba wpakuję sadzonki w glebę w ten weekend.
Fakt, że narobiłem ich jak głupi. Mam ze 40 kozulowych i 60 supermarketowych.
Miejsce mam na max 40 sztuk. To wsadzę 15 kozulek i 15 "marketów"(10 miejsc w rezerwie). Jak nie padną, to się miejsce na 20 krzaków jeszcze znajdzie. Trawy będzie mniej do koszenia.
A jak wszystkie przeżyją, to reszta nie pójdzie na kompost - kolejka chętnych już jest ustawiona.
Fakt, że narobiłem ich jak głupi. Mam ze 40 kozulowych i 60 supermarketowych.
Miejsce mam na max 40 sztuk. To wsadzę 15 kozulek i 15 "marketów"(10 miejsc w rezerwie). Jak nie padną, to się miejsce na 20 krzaków jeszcze znajdzie. Trawy będzie mniej do koszenia.
A jak wszystkie przeżyją, to reszta nie pójdzie na kompost - kolejka chętnych już jest ustawiona.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Co się stało Pelasiu ?Pelasia pisze: Juz i tak polowa moich upraw poszła.....
Jakby co, to mam tego trochę w nadmiarze, jakoś wymyślimy transport.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7529
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Nie chodzi mi tu o pomidorki.Jeszcze ich na szczęście nie wsadziłam do gruntu.11krzych pisze:Co się stało Pelasiu ?Pelasia pisze: Juz i tak polowa moich upraw poszła.....
Jakby co, to mam tego trochę w nadmiarze, jakoś wymyślimy transport.
Ale za to skuszona ładną pogdą posiałam fasolkę,ogórki,kukurydzę....pewnie nie poradziły sobie w tym okropnyn sniegu i mrozie...
Ale dziękuję bardzo za dobre,szczere chęci

Asia
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Ogórki i fasolę posiejesz spoko jeszcze raz. Masz czas.
Myślę, że warto było zaryzykować żeby mieć plony wcześniej.
Ja też tak ryzykuję niekiedy (o ile stratę kilku złotych można nazwać ryzykiem).
Mam nadzieję, że mówimy o stratach "działkowych" (nasiona za dychę) a nie towarowych.
Ale zawsze szkoda krzaków i włożonej w nie pracy.
Pozdrawiam
Krzysiek.
Myślę, że warto było zaryzykować żeby mieć plony wcześniej.
Ja też tak ryzykuję niekiedy (o ile stratę kilku złotych można nazwać ryzykiem).
Mam nadzieję, że mówimy o stratach "działkowych" (nasiona za dychę) a nie towarowych.
Ale zawsze szkoda krzaków i włożonej w nie pracy.
Pozdrawiam
Krzysiek.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Ja chyba kilka karłowych wysadzę po niedzieli na ryzyk fizyk, resztę trzymam przynajmniej do 20 maja, mam po 1-3 krzaczki z odmiany, nie mogę sobie pozwolić na straty 

Pozdrawiam, Maciek.