Witam,
poczytałam sobie i temat jest bardzo ciekawy. Natomiast brakuje mi tutaj informacji dotyczącej kwiatów. Nie mam działki więc wszelkie owoce i warzywa odpadają. Natomiast mam balkon na którym zgromadziłam sporo różnych roślin. Ponieważ wszystko to jest mocno zagęszczone chętnie poczytałabym które rośliny ozdobne mają na siebie wzajemny wpływ i jaki.
Pozdrawiam
Marta
Marto ja mam działke więc tam sadzę kwiatki ale myślę że doczekasz się odpowiedzi na nurtujące Cię pytanie życzę powodzenia.Myślę że Erazm na pewno dużo wie
a ja sprawdziłam, że wzajemnie korzystny wpływ mają na siebie marchew i koper - pomieszałam nasiona i siałam je razem - koper "marchewkowy" bez porównania z tym, który był siany sam (ten ostatni zaatakowały mszyce);
Jeszcze dziś posieję koper w marchwi. Z pierwszego siewu koper wyrzuciłem z powodu mszyc. Dwa następne siewy powschodziły szczątkowo. Może teraz się uda.
kopru raczej nie należy siać w rzędach , jak inne warzywa, ja po prostu rozrzucam nasiona po ogrodzie, w cebuli, ogórkach, i gdzie sam chce tam rośnie, wtedy jest dorodny i mszyce tak go nie atakuja
u mojego wujka na wsi rośnie rząd brzózek. pod pierwszą wije się w trawie kielisznik zaroślowy. ona jako pierwsza się przyjęła, jest najładniejsza. dwie obok wyglądają też całkiem ładnie a dalsze są coraz słabsze. wzajemne oddziaływanie roślin, czy też może gęste pnącza utrzymują wilgoć?
Erazmie widzę w Twoich postach wiele fachowości. może poradziłbyś mi jak zaplanować warzywne grządki na przyszły sezon. Co jak po czym mam zaplanować. Mam z tym trochę kłopotu. Uprawiam w sumie standardowe warzywa. W przyszłym sezonie planuję ewentualnie dodać trochę nowości. Jeśli wyrazisz zgodę podam Ci co rosło na grządkach w tym sezonie. Może być na priv lub w tym wątku. Ewentualnie inni forumowicze skorzystają z cennych porad.
Erazmie jak piszesz to widzę, ze masz wyniki w uprawach. Dlatego myślę, że sam planujesz zmianowanie w kolejnych latach na swoim warzywniku. No jeśli nie chcesz się tego podjąć no cóż trudno. Zmuszał Cię nie będę. Postudiuję troszkę literatury i powoli jakoś dojdę do najlepszego rozwiązania. Zimowe wieczory są długie, do wiosny jeszcze sporo czasu, więc nie ma co się na zapas tym zamartwiać.