Mój kwiatowy azyl
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Mój kwiatowy azyl
Śliczne kwiatki , a piesek psoci .Pewnie chce ,żeby się tylko nim zajmować .
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10605
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój kwiatowy azyl
..Iwonko hi hi a mój piesek dziś złamał mi kiełek hosty taki malusieńki ledwo wynurzył się z ziemi...
..jak krzknęłam to wiedziała o co chodzi bo wie że na tą rabatke nie wolno wchodzić ...
..psinka śliczna...
..jak krzknęłam to wiedziała o co chodzi bo wie że na tą rabatke nie wolno wchodzić ...
..psinka śliczna...

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl
Andrzejku, Misiu ja bardzo kocham swoje zwierzaczki, ale czasami ręce mi opadają...
Rozumie, że chcą mi pomagać w ogrodzie, ale ja za taką pomoc dziękuję 


- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój kwiatowy azyl
Iwonko mój pies już nie pierwszej młodości ale jak się powali na roślinki to i mnie opadają ręce a najbardziej upodobał sobie przód domu .Nie można tam zrobić nic ładnego bo wszystko niszczy .Jak będzie gorąco to jeszcze legowisko sobie kopie .Sasanki śliczne ja też chcę.A psinie wybacz jest uroczy.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16296
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój kwiatowy azyl
A ja żadnej psiny nie mam. Kiedy odszeł mój 17-letni Juno, postanowiłam, że odpocznę już od pieska i poszaleję swobodnie w ogrodzie. I chociaż zdarzają się sytuacje, że ktoś mnie namawia na wzięcie psa, trzymam się dzielnie i odmawiam. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl
Aza nie jest moim pierwszym pieskiem. Wcześniej miałam pieska i suczkę. Cezar niszczył mi tylko iglaki (zależny jak wysoko podniósł nogę
), a Sonia wykopywała wszystko, co tylko przy niej zakopałam. Pamiętam, jak leżała i z uwagą przyglądała się, jak wkopuję krzewy róż. Na drugi dzień wszystkie co do jednego były wykopane i leżały koło świeżo wykopanych dołków
Gosiu moja suczka też uwielbiała leżeć w kwiatach i podobnie, jak Twoja uwielbiała leżeć i kopać w przedogródku. W końcu posadziłam tam dwa krzewy ognika i musiała znaleźć sobie inne miejsce
Wandziu obydwa pieski musiałam uśpić mimo ich młodego wieku. Strasznie to przeżyłam i powiedziałam, że koniec...żadnych zwierząt
Najpierw przyplątała się kotna kicia, a potem mój ślubny przyniósł puchatą kuleczkę, ze wzrokiem skrzywdzonego dziecka. No i jak ich nie przygarnąć
Niestety mam miękkie serce
Dla wszystkich miłych gości kosz bratków



Gosiu moja suczka też uwielbiała leżeć w kwiatach i podobnie, jak Twoja uwielbiała leżeć i kopać w przedogródku. W końcu posadziłam tam dwa krzewy ognika i musiała znaleźć sobie inne miejsce

Wandziu obydwa pieski musiałam uśpić mimo ich młodego wieku. Strasznie to przeżyłam i powiedziałam, że koniec...żadnych zwierząt



Dla wszystkich miłych gości kosz bratków


- mis20
- 1000p
- Posty: 2422
- Od: 6 lis 2010, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój kwiatowy azyl
Iwonko piękne bratki, super pomysł z tym koszykiem, piękne kwitnienia tulipanów a sasanki są



- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój kwiatowy azyl
Jakie piękne zestawienie kolorystyczne. Do mnie mają przyjechać bratki dziś , zamawiałam w odcieniach fioletu.
Re: Mój kwiatowy azyl
witam pieknie w Twoim ogrodzie.Najcudowniejsza sasanka i piesek.Mój piesek(niech mu ziemia lekka bedzie
) nie robił szkód w ogrodzie. Może dlatego że był już wiekowy.

Basia
Moje wyzwanie
Moje wyzwanie
-
- 100p
- Posty: 134
- Od: 16 paź 2010, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce, świętokrzyskie
Re: Mój kwiatowy azyl
przychodzę do Ciebie z rewizytą i muszę przyznać, że ogród jest bardzo efektowny. Twoje rabaty bylinowe zapierają dech w piersiach! Wszystko ze sobą pięknie współgra. Będę Cię często odwiedzał 

Re: Mój kwiatowy azyl
Obejrzałam ,piękny ogród,będę tu często zaglądała by coś podpatrzyć.Ja też lubię wiklinowe koszyki z kwiatami ale rosną tam pelargonie a pomysł z bratkami jest też bardzo ciekawy.Pozdrawiam.Jola
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Mój kwiatowy azyl
Iwonko, jaki ty masz cudowny ogród
, wygląda naprawdę bajecznie, będę jeszcze nie raz podziwiać twoje piękności.

pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mój kwiatowy azyl
Witaj Iwonko
Masz ładniutki ogród...A te róże(mimo że nie lubię róż) bardzo mi się podobają 


- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: Mój kwiatowy azyl
Trafiłam do Ciebie od Kajbar bo wyczytałam o CAO?
Ja mam 2 (psa i suczkę) i niszczą oj bardzo, najczęściej jak szukają cienia . Nurana potrafi ładnie wymościć sobie legowisko w bylinach a Gajron kopie doły pod tujami.... ale i tak ich nie oddam- wściekam sie , zarzekam ale potem i tak wybaczam (moja pozostałe zwierzaki mała cavalierka i 2 koty nie robią takiego spustoszenia).
Ogród piękny (zwłaszcza pergole mi sie podobają)
Ja mam 2 (psa i suczkę) i niszczą oj bardzo, najczęściej jak szukają cienia . Nurana potrafi ładnie wymościć sobie legowisko w bylinach a Gajron kopie doły pod tujami.... ale i tak ich nie oddam- wściekam sie , zarzekam ale potem i tak wybaczam (moja pozostałe zwierzaki mała cavalierka i 2 koty nie robią takiego spustoszenia).
Ogród piękny (zwłaszcza pergole mi sie podobają)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl
Witam wszystkich cieplutko i cieszę się, że w nawale wiosenno-świątecznej pracy znaleźliście chwilkę, aby wpaść do mnie
Wasze miłe komentarze są dla mnie nagrodą, za ciężką pracę włożoną w doprowadzenie ogrodu do obecnego stanu i motywują mnie do dalszej pracy
Dziękuję
Edytko widziałam już wcześniej wszystkie Twoje urocze czworonogi
Ogród zmienia się z dnia na dzień, a ja jak głupia biegam po ogrodzie i sprawdzam, co przeżyło? co wychyliło "nosek" z ziemi?...a roboty mam jeszcze sporo, ale jak mówią...robota nie zając, nie ucieknie
Kilka dzisiejszych fotek.
Nadal cieszą oczy sasanki...

...oraz forsycja. Mam nadzieję, że wytrzyma do świąt, bo ma stanowić trzon mojej kompozycji kwiatowej

Zakwitł pierwszy czosnek ozdobny.

Wybarwiły się również pąki u narcyzów. Oj...robi się u mnie coraz bardziej żółto w ogrodzie

Hiacynty też nie próżnują...ciekawe, gdzie schował się żółty

Ciemiernik zawiązuje nasiona.

Wychodzą z ziemi zimowity...

...i rozchodniki, ale je będziemy podziwiać jesienią.


Wasze miłe komentarze są dla mnie nagrodą, za ciężką pracę włożoną w doprowadzenie ogrodu do obecnego stanu i motywują mnie do dalszej pracy


Edytko widziałam już wcześniej wszystkie Twoje urocze czworonogi

Ogród zmienia się z dnia na dzień, a ja jak głupia biegam po ogrodzie i sprawdzam, co przeżyło? co wychyliło "nosek" z ziemi?...a roboty mam jeszcze sporo, ale jak mówią...robota nie zając, nie ucieknie

Nadal cieszą oczy sasanki...

...oraz forsycja. Mam nadzieję, że wytrzyma do świąt, bo ma stanowić trzon mojej kompozycji kwiatowej


Zakwitł pierwszy czosnek ozdobny.

Wybarwiły się również pąki u narcyzów. Oj...robi się u mnie coraz bardziej żółto w ogrodzie


Hiacynty też nie próżnują...ciekawe, gdzie schował się żółty


Ciemiernik zawiązuje nasiona.

Wychodzą z ziemi zimowity...

...i rozchodniki, ale je będziemy podziwiać jesienią.
