Rośliny Krystyny

[renata_22]

Hiacynty bardzo kolorowe i na pewno pachnące... Według mnie cyklamen zrobił po prostu nasionko, moje też takie miały ale zamierały zanim nasionko było w pełni wykształcone... Cyklameny można rozmnażac z nasion, nie tylko przez podział bulwy...

[AloesIk]

,piękne hiacynty,czekam na Cyklamena aż zakwitnie

[kociara]

renata_22 - przychylam się do Twojego zdania.Chyba to nasionko,a nawet dwa.Postaram się przemawiać do nich,żeby dojrzały i posieję.Może coś z nich wyjdzie.

AloesIk - Jeśli cyklamen nie zakwitnie,to nic straconego.U mnie na targu bywa "Dziadek" i często przywozi piękne fiołki,no a bliżej sezonu letniego też pelargonie.
W tym roku pelargonii nie kupię,ale fiołka chętnie.Kiedy tylko go nabędę,na pewno wkleję,na dowód,że też mam coś kolorowego.

[heliofitka]

Mam podobne podejście do hiacyntów. Z tą tylko różnicą, że po przekwitnięciu wysadzam je do ogrodu (nie mam siostry). Nie wyobrażam sobie wiosennego ogrodu bez tych aromatycznych i oryginalnych kwiatów.

[kociara]

, ale heca - ja nie mam ogrodu (ani działki)

[zeberka4]

Ja mam tylko balkon....ale tak na nim wieje,że nic się nie trzyma! ; /

[kociara]

Aaaaaaaaaa.....balkon to ja mam !.Ale kwiatki muszą go dzielić z kociuchami.
Kwiatkami w ubiegłym roku były fuksje,a niedawno posadziłam trzy bulwy begonii.Na razie są w domu,wystawię w maju ?
Mam parę szczepek fuksji,może się ukorzenią,a pewnie w II połowie maja na targu będzie pan z wielkokwiatowymi fuksjami.
Kupuję u niego już chyba ze 4 lata i latem mam.
Zakupię też komarnicę - pięknie się opuszcza na powietrzu
A że wieje - dzisiaj też jakiś cyklon,czy co ??? - duje niesamowicie

[nuta23]

Masz bardzo bogatą i zadbaną kolekcję, chętnie zobaczę co tam jeszcze masz.

[kociara]

- miło mi.
Przed chwilą byłam u aniki i myślałam,czy nie wpaść do Ciebie ?
Aktualnie wizytuję renka 1.
Kiedy skończę wpadnę do Ciebie i wrzucę jakieś obrazki,ale to może być już jutro,znaczy po północy.
Wy tu jesteście od jakiegoś czasu a ja "nowa" - strasznie dużo mam do nadrobienia i na Forum i w swoich kwiatkach.
Im więcej bywam tym więcęj widzę niedociągnięć u siebie,czyli ogólnie tzw bałaganu.
Trzeba się chyba za to wziąć tylko kto mi powie kiedy ????

[kociara]

Ostatnio nawet nie zauważam,że wiosna już siedzi mi na plecach.
Kwiatki zaczynają szaleć,a mnie jakoś to wszystko przelatuje koło nosa,więc musiałam to uwiecznić.
Teraz malutko,bo trochę późno się zrobiło - buszowałam po Forum.
Za parę godzin będzie więcej.

Zakupiłam jakiś czas temu 3 bulwki begoni-nomen omen,bulwiastej.
Trochę kotka Lalusia potuptała w skrzynce,ale wielkiej szkody nie zrobiła,bo begonie wyłażą,choć posadzone
dopiero tydzień temu



W zimie zmarnowało mi się epipremium pictus.Uratowałam kilka szczepek.Posadzone były w dwóch doniczkach,z ukorzeniaczem,
a jednak ukorzeniły się tylko po dwie.Szczepki zaczynają się puszczać :



Filodendron,którego mam parę dni,świeżo posadzony,ale już ukorzeniony,też puszcza nowe listki :



A ten filodendron jest u mnie kilka lat.Rósł jtak,jak chleb przy gębie czyli raczej w odwrotnym kierunku!!
Dziś chciałam mu zrobić porządną kapiel i przy okazji pooglądać co też mu dolega,że się zatrzymał w rozwoju.
A tu niespodzianka - jest świeży pędzik toteż postanowiłam się dowiedzieć jak też on się nazywa.Tyle lat mieszkamy pod jednym dachem i ja nie wiem z kim?
Wyszło mi,że Tuxla. Może ktoś się bardziej zna na filodendronach i to zweryfikuje ?
A oto mój lokator :

[Keetee]

begonia tak szybko Ci wyrasta
a co Ty jej tam podsypałaś moja siedzi i siedzi , nawet myslałam ,ze mi sie bulwa nie przechowała , wydłubałamja wczoraj i rosnie ....ale czemu tak powoli
pewnie u mnie jej za chłodno aby wyskoczyc z ziemi piorunem

[Keetee]

begonia tak szybko Ci wyrasta
a co Ty jej tam podsypałaś moja siedzi i siedzi , nawet myslałam ,ze mi sie bulwa nie przechowała , wydłubałamja wczoraj i rosnie ....ale czemu tak powoli
pewnie u mnie jej za chłodno aby wyskoczyc z ziemi piorunem

fajny ten przedostatni filus....będzie z niego niezły byczek

[kociara]

Bulwkę kupiłam twardą i całą ciemną i trzymałam w domu poza skrzynką.Dopiero kiedy zauważyłam,że zaczyna się na czubku różowić,to posadziłam w skrzynkę.
Wyczytałam,może na Forum,że dobrze robi Mikoryza posypana do ziemi,przed wsadzeniem kwiatków.Musi się stykać z korzeniami rośliny.
Są różne szkoły - jedni polecają tą mikoryzę,inni twierdzą,że nie zauważają różnicy w kwiatkacj.
Ja kupiłam i sypię tym,które wsadzam lub przesadzam.Może nie zaszkodzi,a jak tylko może pomóc??
Aaaaa.... jest to dość drogi wydatek,bo przy dużej ilości roślin to jedno opakowanie może być mało,a cena jednego to wydatek kilkunastu złotych.Ja płaciłam ok.17 czy jakoś tak,ale są też droższe - zależy od producenta.No i kupowałam Mikoryzę do doniczkowych,bo są różne : do trawników,do ogrodowych i takie tam.

[kociara]

Keetee, Doroto
P.S.
A byczek niech sobie rośnie i cieszy oko .
A czy chodziło Ci o filodendron,mój świeży nabytek ?

[anik]

Krysiu pisałaś u mnie, że masz słabość do zielonej begonii. Jeśli jesteś zainteresowana, mogę się nią z tobą podzielić.