No wiesz, Ave, koło 20 maja to nie byłoby takiego wrażenia

Jak tam dolecieliśmy, była noc, ale jak się obudziłam...ścięcie białka, to mało powiedziane. Już zdążyłam zapomnieć, że drzewa mają cos takiego jak liście...
Gorzatka - przecież Ty już posiałaś, na parapetach - no własnie, nie marudź, ja mało parapetów mam, to do ziemi sieję. Tak krawiec kraje, jak materii staje
Riane - no, nie jest tak, żeby aż brzydka była ;-) po prostu nie robi większego wrażenia. Dlatego u mnie rośnie przed nią budleja. A nie wiedziałam, swoją drogą, że takie odmiany są w ogóle?
Dorotko, raczej w purpurę, myślę, że zdjęcie oddaje kolor dość wyraźnie. Posadziłam je w ubiegłym roku.