Ogród Soczewki cz2

[Soczewka]

A pro po zrzędzenia Jolu, Gosiu to dzisiejszy dzień mnie podłamał. Patrzę, a za oknem takie coś białe znajome leży.Makabra znowu śnieg. Potrzebuję słońca i zieleni.
Rozalko- Aniu nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że zajrzałaś na forum. Mam nadzieję, że będziesz częściej tu zaglądać i nie zrobisz sobie znów prawie rocznej przerwy. Mój ogród w zeszłym roku z bogacił się o wiele roślin, których nie miałam w planach. Do wymienianych wcześniej można jeszcze dodać hosty, żurawki, wiciokrzewy, krzewuszki, hortensje i bukszpany. W tym roku też nie będę się nudziła.
Masz rację ta niebieska bylina to rozwar i faktycznie osiągnęła imponującą wysokość przy czym przepięknie kwitła.
Kalmia

[Georginia]

Monisiu od poniedziałku już ma być coraz cieplej.Dzisiaj niestety w nocy -4 .Myślę że za bardzo nie poodkrywałaś swoich roślinek.Moja magnolia już ruszyła i zaczęły jej pączki zielenieć,więc na dzisiejszą noc zapakowałam ją z powrotem do osłonki.Przykryłam też Ketmie a byliny przykryłam gałązkami sosnowymi.

[Soczewka]

Alu tydzień temu robiłam tylko prządki. Wyzbierałam suche liście i badylki, poobcinałam wrzosy i lawendy. Do róż się nie dotykałam, a hortensje są jeszcze okryte. Umieram z niecierpliwości ale nie do tego stopnia by robić krzywdę roślinkom. Nowe nabytki powędrowały do garażu i czekają cierpliwie na
swoją kolej.

[Georginia]

Monisiu to super ,widzę że jesteś rozsądną ogrodniczką.Teraz już pewnie będzie wiosna bo u mnie na stawie lód się całkowicie rozpuścił i wczoraj przyleciały dzikie kaczki.Ta para która co roku wychowuje dwa pokolenia potomstwa.Były tak zmęczone że kilka godzin siedziały na skraju stawu i odpoczywały.Obserwowałam je przez lornetkę.Za nimi zwykle przylatuje ich ubiegłoroczne potomstwo i zaczyna się wojna.Stary kaczor kategorycznie nakazuje im opuścić teren ale one nie zawsze słuchają tatusia.Zobaczę jak w tym roku będzie.Bażanty,sikorki i inne ptaszki też już przestałam dokarmiać.Bażanty jeszcze kilka dni przychodziły w nadziei że gospodyni jeszcze coś podrzuci,przeczesały cały ogród i od kilku dni już nie przychodzą.

[Soczewka]

Pamiętam, że jeszcze kilka lat temu odwiedzały mój ogród bażanty. Teraz się wokół zaludniło i już nie przychodzą.

[Georginia]

W ubiegłą niedzielę przyszło stado saren napić się wody.Pięknie wyglądały i wcale się nie bały.

[Margo2]

Ala, co po co za aparat nie chwyciłaś?
Ja nic na zimę nie okrywałam to i nie zdejmowałam nic.
Jak tam Wasze clematisy?
Ja po pierwszym załamaniu, jakoś odetchnęłam i poszłam się im przyjrzeć jeszcze raz. Może jednak cos z nich bedzie

[Georginia]

Gosiu pisałam Ci już wcześniej w Twoim wątku ,jest do kitu a było dobrze.Na razie nie tnę bo nie wiem gdzie.Zawsze były wyraźne pączki a w tym roku jakieś przyschnięte.Nie wiem w którą stronę to pójdzie.
Gosiu mój aparat za słaby żeby tak daleko robić zdjęcia.Mój starszy syn ma taki odpowiedni ale nie było go wtedy u nas.

[Margo2]

Ja dzisiaj leciutko przycięłam te kwitnące na zeszłorocznych gałązkach. Okazuje się, ze ja mam prawie wszystkie takie. Więcej już tego błędu nie popełnię. No, ale w tym roku wszystkie nowe to chyba te kwitnące właśnie na starych pedach

[Soczewka]

Dziś i ja przyjrzałąm się swoim powojnikom. I sytuacja ma sie podobnie jak u was. Te, które nie okryłam, w styczniu wypuściły pączki, które teraz uschły. Mam nadzieję że jak zrobi się cieplej wszystko wróci do normy. na razie nic nie robię i czekam. Pod korą zauważyłam, że wypuszczają młode pędy, więc jest nadzieja. Nowe nabytki położyłam na ziemi i okryłam liśćmi- te mają się dobrze i wypuszczają zielone pąki.
Zimnica u mnie okrutna, ale iryski i krokusy zaczęły kwitnąć.

[Soczewka]

[Georginia]

To pierwsze kwiatki z tego roku?To jednak u Ciebie jest cieplej u mnie jeszcze z tydzień, też już są na wierzchu ale jeszcze nie kwitną.Jak zakwitną otworze nowy wątek i to będą pierwsze zdjęcia.

[basjak]

Oj, jak cieszą te pierwsze kolorki i nastrajają optymistycznie. Zaczynam nareszcie wierzyć, że niedługo będzie zielono.
Robiłam dzisiaj przegląd powojników i tylko jeden daje oznaki życia, ten sam, który był pierwszy również w zeszłym roku. Kolejna miła wiadomość i nadzieja, że reszta też sobie poradzi.

[Margo2]

U mnie taka sama sytuacja jak u Ali. Jeszcze muszę poczekać na pierwsze kwiatki

[dorbie]

Cześc dziewczynki, u mnie jeszcze ziemia nie rozmarzła, w niektorych miejscach rozmarznieta na 20-30 cm a gdzieniegdzie na 5cm