Ogródek Berry

[Berry]

[Berry]

No i sie nie ogródkowo zrobiła, upss, miało byc to, tego goscia nie znam?


No i psy syberyjskie tulą się do grzejącego zasilacza lub śpią przy grzjniczku

[nemezja]

Berry z ręką na sercu mówię, że projektanta żadnego u mnie nigdy nie bylo. Ogród zaczęli prowadzić kiedyś rodzice, a jak podrosłam i poczułam bakcyla dołączyłm się i teraz (od paru lat) przejełam pałeczkę. a co do Twojej zagadki nr 1 to stawiam na śpioszki:).

[Berry]

To podziwiam, dobre serce do roślinek i dobra ręka

A tu reszta mojej wiosny i kolejna zagadka o biały kwiatek, który ujawniła się na skalniaku (zapomniałam sfotografować jukopodobne coś).

U mojego fikusa dębolistnego (po reanimacji) z czubka wsadzonego w ziemie wyszedł listeczek śliczny i wczorja popikowałam część pomidorów. Muszę sprawdzić kiedy je zasilać?

[kasiatt]

Witaj Jagódko
Piękna wiosna u Ciebie.U mnie oprócz krokusów i żonkili słabo z tą wiosną:( Na przebiśniegi się nie doczekałam bo mąż je wertykulował

[malgocha1960]

Witaj Jagódko,chyba intuicyjnie trafiłam do ciebie.Kupiłam w czoraj w biedronce dereń biały sibirica, była dyskusja u ciebie i wiem ,że masz.Czy według ciebie może on rosnąć w cieniu,słońce jest tylko chwilę rano,potem póżnym popołudniem?Tuje mam posadzone w sporej odległości od siebie i miedzy nimi posadzone krzewy lisciaste, czy dereń tam sie nadaje?Może masz zdjęcie swojego ?

[roza333]

Witaj śliczna wiosna u Ciebie

[Berry]

Witam,
kasiatt morderstwo w biały dzień, ja jak zobaczyłam, że konwaliepuściły zalążki nad ziemię po zeszłorocznym przesadzaniu i M chciał kopać jakiś kabel (rozkopać i zadeptać ) to odruchowo chciałam mu ręce odgryźć i przez cały dzień się nie odzywaliśmy, na szczęście chyba później uwazał i strat nie było, kępka przeżyła

malgocha1960 też patrzyłam na zestawki wczoraj i kupiłabym pigwowca gdybym się nie doczytała że toto kłujące, nie cierpie kolcy w ogrodzie poza różami i malinami - rekompensują się jakoś, berberys jakoś przeżył i może się nad nim ulituje pomiomo niemiłosiernych zadrapań No i zobaczyłam jonagold (tak to się pisze) ale była obdrapana bidulka no i nie mam jeszcze miejsca dla niej, a pochrupałabym jabłuszka

Dereń u mnie właśnie rośnie w cieniu i widać ma się dobrze (nie mam zdjęć), krzaczor co najmniej 10 letni - nie ja sadziłam, nie wiem jak się zachowywał jako dzieciaczek, mój ma kształt kuli ok 2,5 wysokości i średnicy ze 3-4 metry, rośnie po sąsiedzku z jaśminem i bzem wszystko raczej na stronie północnej domu, lekko go tylko muska poranne słońce. Raz go lekko odmładzałam (bałam się w ogrodzie cokolwiek tknąć póki nie poznałam, a proces ciągle trwa), a i tak widać u niego tą barwę czerwoną, nie jest ona może tak żarówiasta jak u młodych i może rosnących w słońcu, ale kolor jest zachowany, nie miałam serca go ścinać drastycznie w tym roku bo właśnie ten idealny kształt wielkiej kuli mi się bardzo podoba, ale w przyszłym roku zrobię to dla jego dobra.

Roza333 dziękuję ślicznie

[kasiatt]

Jagodo przyszłam do Ciebie spytać się o pieski ale tak się zapatrzyłam ponownie na fotki,że zapomniałam co chciałam spytać. Moi sąsiedzi maja dwa Haski i strasznie im szkodzą.

[Berry]

kasiatt jeśli pieski szkodzą w ogrodzie właścielą lub w domu to pół biedy bo jeśli to właściciele szkodzą pieskom to nie ręcze za siebie

Cóż moge powiedzięć TA RASA TAK MA

ALBO SIĘ JE KOCHA I WYBACZA ALBO NIENAWIDZI I PIES CIERPI I WŁAŚCICIEL I NIESTETY RÓŻNIE SIE TO KOŃCZY

Ja jestem w grupie tych zakochanych. Jakby co to śmiało wal w sprawie haszczaków i w ogóle psów, to moja pasja.

[kasiatt]

Jagódko Jak zwykle wyraziłam się źle. To pieski szkodzą właścicielom na działce.Ale jedno spojrzenie w ich mordki i już im wybaczasz.A pytanie mam takie,czy ty masz wybieg dla swoich psów?? i czy je jakoś układałaś aby nie były tak szkudne? Teraz sąsiedzi przez to,że pracują i ich ciągle nie ma, to mają zdewastowany ogród i podgryzane co się da.
Nie mówiąc już o mianach na każdym kroku

[dawidbanan]

Biały kwiatek to gęsiówka.
Na ostatniej fotce te zielone liście to chyba juka.

[paulinka09]

Witaj Berry.
Ciekawie się zapowiada twój ogród,masz dobry start czyli dorosłe drzewa.
A z twojej zagadki to wydaje mi się że to na pierwszych dwóch zdjęciach to śniedki.Kwitną na biało w czasie słonecznej pogody,uważaj bo rozłarzą się po całym ogrodzie .

[Berry]

Witaj Dawidzie i Paulinko
Andrzejku te psiaki są na równi piękne, co hmmm charakterne, jeśli mogę tak napisać

Dawidzie zgadza się, już potwierdziłam, że to gęsiówka, a juka to jakaś rozproszona w takim razie, zawsze myśłałam, że one pojedyńczo rosną, muszę sprawdzić jakie warunki jej zapewnić aby miała dobrze

Paulinko - czekam z niecierpliowścią i będę je ogladała z lupą czy jakiś pączek znich w tym roku wylezie, drzewa dorosłe ale jak to wszystko doprowadzić do ładu

Kasiu moje mieszkają z nami w domu (jeśli miałaś na myśli wybieg jako kojec/klatkę - razem z budą) bo moje biegają po podwórku (czasem to ja miewam problemy z rozumieniem ), ale tylko pod naszym nadzorem bo wystarczy chwila nieuwagi i psy znajdują jakąś dziurę w ogrodzeniu i zwiedzją okolicę, na nieszczęście mamy po sąsiedzku kury (i tak dobrze, że jeszcze się nie nauczyły wspinać po siatce ani podkopywać bo i takie twórcze huskie się zdarzają)

Miny niestety trzeba sprzątać raz na jakiś czas tak jak to po każdym zwierzu, moje upodobały sobie brzeg działki i głównie tam robią pole minowe wiec nie mam dużego zasięgu do sprzątania

Swoje jakoś sama uczyłam podstawowych komend, choć charakterki kocie mają i różnie to wychodzi i oczywiście szkolone pozytywnie - bez kar i bicia, a wybieganie ich to z racji rasy podstawowa sprawa
Wiem, że nawet niektórzy pasjonaci nawet jak nie mają swoich to pożyczją do treningów cudze psy do biegów lub na rower i psy szczęśliwe i właściciele i osoba która wypożycza takiego psiaka

Moje są spokojne po dłuższym spacerze ok 10 km lub biegu przed rowerem oczywiście w szelkach specjalnych ok 2-3 km na początek sezonu później ok 5 km ale my to amatorsko dlatego takie krótkie trasy, ważne aby nie trenować z nimi w lato bo to niebezpieczne
dla nich, mogą zdechnąć od przegrzania, a taki wypad na rower 2-3 km to góra 20-30 minut np rano przed pracą lub wieczorkiem by rozwiązać sprawę dewastowania

No i wiem, że te psy się po prostu nudzą, są inteligentne i z natury dostosowane do kontaktu z człowiekiem, jeśli sąsiedzi mają troszke pieniążków które zarabiają to moze zatrudnić jakąś osobę do wyprowadzenia psów/opieki lub wybiegania? na pewno ktoś się znajdzie, a ogłoszenie w necie, na słupie, w sklepie okolicznym lub sklepie zoologicznym najbliższym.

Przepraszam, że się tak rozpisałam, szkoda psiaków

[nemezja]

U Ciebie też powoli pokazuje się wiosna. A psy śliczne. Sama mam jednego, troche szkód zawsze zrobi - to siknie gdzie nie trzeba, to dziure wykopie. Dostaje ochrzan, daje po sobie poznać, że wie, że źle zrobił. Potem popatrzy błagalnym wzrokiem i nie ma się serca mu nie wybaczyć:). Taki z niego cwaniak. Bo bierze na litość Pozdrawiam