Goździk Szabo (Dianthus chabaud)

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ewikk77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1110
Od: 8 sty 2010, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Goździk Szabo - dianthus chabaud

Post »

W tym roku też miałam goździk chabaud. w sumie nie przepadam za goździkami, ale się skusiłam. Dość późno posiałam ( nie pamiętam już kiedy) i słabo kwitły. Zostawiam je na zimę w gruncie, ciekawa jestem czy przezimują i zakwitną na przyszły rok. Z jednej strony chciałabym, bo szkoda mi każdego kwiatka... :roll:
pozdrawiam Ewa
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1304
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Goździk Szabo - dianthus chabaud

Post »

Amster, jak Ty to robisz, że tak pięknie kwitną Tobie w doniczkach?
Awatar użytkownika
amster
500p
500p
Posty: 543
Od: 21 lip 2011, o 22:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północne lubuskie

Re: Goździk Szabo - dianthus chabaud

Post »

no mi się tak do końca nie podobały. Wprawdzie kwiatów miały bardzo dużo i nadal je mają, ale kwiaty są skierowane ku dołowi co psuje urok. Tylko część rosła wspierana pędami pelargonii, a co za tym idzie rosły ku górze.
Obecnie wszystko jest już w domu, czeka na chwilę wolną by zrobić sadzonki. Może to trochę późno, ale spróbuję. Znalazłem też chyba sposób jak je uprawiać tak by nie pokładały się.
Marzy mi się ich kolekcja, ładnych równych o dużych doskonale uformowanych kwiatach.
Moje są bardzo mocno rozrośnięte i mocno rozkrzewione, nie wiem co to spowodowało, ale chyba ogromna ilość wody jaką codziennie dostawały. Do tego minerały codziennie na kwitnienie.
Kwiaty zamierzam ściąć, ale dopiero jak porobię sadzonki, żebym wiedział, które są z jakiej odmiany.
Ponadto na wielkość i jakość kwiatów ma wpływ to, czy pozostawiamy na pędzie dużą ilość pąków. Ja zostawiałem a mimo to kwiaty były dość duże. Około 4cm średnicy. Jak bym obrywał byłyby jeszcze większe, ale byłoby ich mniej.

-- 27 paź 2012, o 21:12 --

http://www.britishnationalcarnationsociety.co.uk

To jedyna strona jak na razie na jaką się natknąłem w necie zrzeszająca hodowców goździków. Tam podejrzałem kilka ciekawostek jak je uprawiać w donicach i na obręczach. Myślę, że obręcze doskonale by się sprawdziły również w gruncie. Część mam pozostawionych i jeżeli przeżyją coś będę kombinował z nimi by rosły prosto.
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1304
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Goździk Szabo - dianthus chabaud

Post »

Dzięki za wyczerpującą wypowiedź dającą mi wiele do myślenia. Codziennie je dokarmiałeś i obficie podlewałeś i to pewnie jest przyczyną tak obfitego kwitnienia. U mnie jakieś liche, ale w przyszłym oku też będę robić jak Ty, pewnie efekty będą lepsze. Ależ piękne te goździki na angielskiej stronie ;:oj
Awatar użytkownika
amster
500p
500p
Posty: 543
Od: 21 lip 2011, o 22:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północne lubuskie

Re: Goździk Szabo - dianthus chabaud

Post »

może jutro je trochę oporządzę i porobię jakieś fotki
Awatar użytkownika
amster
500p
500p
Posty: 543
Od: 21 lip 2011, o 22:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północne lubuskie

Re: Goździk Szabo - dianthus chabaud

Post »

Kilka wczorajszych zdjęć pojedynczych kwiatów, kwitnących wciąż w domu. Pąków jest bardzo dużo, ale nie wiem czy się rozwiną. Wyczytałem, że przechowywane w temp. 0 stopni mogą czekać nawet i pół roku. No, ale w domu mam jednak cieplej. Na kilku zdjęciach widać gąszcz pędów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ten ostatni jest bordowy, ale na zdjęciu wyszedł różowy.
Przy okazji dzielenia ukorzenionych z odkładów werben zrobiłem pierwsze próbne doniczki z goździkami. Nie są to sadzonki, a przesadzone całe mniejsze rośliny, którym nie udało się jak dotąd zakwitnąć. Wsadzone razem z korzeniem więc mam nadzieję, że się przyjmą. Teraz trzeba pomyśleć nad jakimiś dyskretnymi obręczami :)
majka2103
100p
100p
Posty: 139
Od: 9 mar 2011, o 21:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tarnów Małopolska- Polski Biegun Ciepła

Re: Goździk Szabo - dianthus chabaud

Post »

Tomasz piękne masz szabotki, bardzo je lubię, uwielbiam ich zapach. Moje mimo przymrozków jeszcze kwitną pojedynczymi kwiatami, będą zimować na rabacie. ;:173
szczytnica38
200p
200p
Posty: 476
Od: 26 gru 2011, o 16:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk ,między Bolesławcem a Chojnowem

Re: Goździk Szabo - dianthus chabaud

Post »

Jeśli chodzi o ich zapach - jedne intensywnie, drugie wcale. Jedne się wyciągają, inne są bardzo zwarte i te osobiście najbardziej lubię. A kwitną rzeczywiście nawet w krótkie grudniowe dni: Obrazek

Obrazek
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Goździk Szabo - dianthus chabaud

Post »

Właśnie sobie uzmysłowiłam,że dawno nie miałam tych gożdzików na działce-wysieję sobie niedługo ;:108
Awatar użytkownika
smirka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 988
Od: 6 lut 2009, o 12:44
Lokalizacja: Białogard

Re: Goździk Szabo - dianthus chabaud

Post »

Też mam te gożdziki,uwielbiam ich zapach,można je łatwo rozmnożyć z sadzonek.
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Goździk Szabo - dianthus chabaud

Post »

A jak przechowujesz te gożdziki? są jednoroczne...
Awatar użytkownika
Magdallena
1000p
1000p
Posty: 2068
Od: 26 lis 2010, o 23:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Goździk Szabo - dianthus chabaud

Post »

Witajcie :wit
Miałam goździki latem 2012 (sadzonki z Biedronki). Mi się właśnie podoba to, że się płożą - są idealne do skrzynek. Na zimę przesadziłam je do doniczek z zamiarem przechowania na zimnym parapecie. Z 3 doniczek została mi tylko jedna. One usychają przy ziemi, to wygląda tak, jakby wyciągały się pod swoim ciężarem z ziemi. Przysypałam je zatem ziemią i proces usychania został zahamowany. Ale powiedzenie, że mają się świetnie byłoby dużym nadużyciem ;:124 Oby do wiosny.

Kupiłam też nasiona i będę siać.
Awatar użytkownika
amster
500p
500p
Posty: 543
Od: 21 lip 2011, o 22:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północne lubuskie

Re: Goździk Szabo - dianthus chabaud

Post »

Prawie wszystkie moje, które chciałem przechować, już dawno w piecu wylądowały. Żyje jeszcze kilka roślin które nie były przesadzone jesienią. Ale żyją i wyglądają bardzo mizernie.
Przygotowałem natomiast sadzonki jesienią i te ładnie się przyjęły. Przeszły już etap ukorzeniania w wielodoniczkach i teraz są na etapie budowania bryły korzeniowej w doniczkach pojedynczych. Zaleta ma być taka, że mam część z nich opisanych kolorystycznie co w przypadku wysiewu nasion (a te z reguły są w mixie kolorystycznym) nie jest możliwe.
Awatar użytkownika
Magdallena
1000p
1000p
Posty: 2068
Od: 26 lis 2010, o 23:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Goździk Szabo - dianthus chabaud

Post »

Tomku, ja też robiłam sadzonki. Przyjęły się ale potem uschły :cry:
Awatar użytkownika
amster
500p
500p
Posty: 543
Od: 21 lip 2011, o 22:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północne lubuskie

Re: Goździk Szabo - dianthus chabaud

Post »

Moje na razie się trzymają i nawet zaczynają przyrastać. Mam nadzieję, że się udadzą.
Sadzonki w mniej więcej 90% wytworzyły korzenie, niestety podczas przesadzania część z nich uszkodziłem. Nie martwię się tym w sumie, bo i tak jest ich dość sporo. I jeszcze się nie cieszę szczególnie, bo wciąż jest zimno i dni krótkie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”