Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11750
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Ja również wpadlam na wizytkę,piekne masz różyczki,przeczytałałam,że masz róże od pana Bogdana:)Możesz wymienić jeszcze któreś z nich?
Ja kupiłam 15 krzaczków:)
Ja kupiłam 15 krzaczków:)
- Aszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4039
- Od: 16 wrz 2008, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Ewunia,jedną Luise juz miałam i dokupiłam drugą właśnie dla jej zalet.A Banty Bay wczoraj zamówiłam po Twojej rekomendacji
I o ile się nie mylę jej prawdziwa nazwa to Bantry Bay.Patrzyłam na nią długo ale nigdzie nie mogłam znależć takiej nazwy.Nawet pisałam do sprzedawcy no ale oni często zmieniają nieznacznie nazwy.Dopiero u An-ki znalazłam Bantry Bay i u Ciebie Banty Bay http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=462 i zamówiłam
Od Bogdana mam wszystkie róże kupione na allegro


Od Bogdana mam wszystkie róże kupione na allegro

- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1183
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Serdecznie witam w gronie różomaniaków
Piękny ogród, cudownie się prezentuje na tle lasu... Ewo, piszesz, że 'Bantry Bay' przemarza co roku i nie osiąga u Ciebie więcej niż 1,20 m. Czy to oznacza, że można prowadzić ją jako krzew i nie wymaga podwiązywania?
http://www.helpmefind.com/gardening/l.php?l=2.517
climber ? wygląda na to, że u nas niekoniecznie

http://www.helpmefind.com/gardening/l.php?l=2.517
climber ? wygląda na to, że u nas niekoniecznie
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Aszka, możesz mieć rację, że to Bantry Bay
Właśnie sobie przypomniałam, że kupowałam ją jako pnącą.
A pisząc o niej zastanawiałam się dlaczego posadziłam ją w takim dziwnym miejscu
, skleroza nie boli
Obejrzałam ją u An-ki i na 99% to ta sama, u mnie trochę mniej się wybarwia, jest tylko nieco ciemniejsza od New Dawn, która u mnie źle rośnie
Zupełnie nie wiem czemu? To niby taka prosta róża w uprawie, a ma tylko kilka np 2 kwiatki na 3m pędzie. Masakra.
Niech Ci zdrowo rośnie nowa ślicznotka
Też mam od Bogdana trochę róż i oprócz Blaze, (to już sprawdzona nazwa
), która kwitnie na dwuletnich pędach i notorycznie przemarza, więc miała 1 kwiatek!
, cała reszta ma się w miarę dobrze.
Beatko, dzięki za odwiedziny, miło mi, że Ci się podoba mój lasek. Bantry Bay (muszę się przyzwyczaić do jej nowej nazwy
)
tak jak pisałam wcześniej u mnie nie rośnie zwyczajnie, ale właśnie po krótkim obcięciu wiosennym, takim jak dla wielkokwiatowych, rośnie sztywno jak rabatówka. Trochę po deszczach się rozłazi na boki, więc ją związuję do kupy i niczym nie podpieram. Miałam nadzieję, że się rozkrzewi po takim cięciu, ale chyba nie chce. Może w tym roku da radę, bo w ubiegłą zimę było u mnie -34, więc wiosną musiałam obciąć dosłownie wszystkie róże tuż przy ziemi, mimo, że były obkopczykowane i zasypane igliwiem.
Annes77, kupowałam Rumbę na pniu, ale już po niej
, Blaze-pnącą, Bonicę-która nie jest Bonicą
, Abraham Darby, ale pod inną nazwą, Ena Harkness- bardzo delikatna i przepiękna i chorująca u mnie na wszystko, Papageno- też niezbyt zachwycająca u mnie, Artur Bell, New Dawn, Casanowa i to chyba wszystko.
Teraz jak się przyjrzałam tej liście, to muszę zauważyć, że jest różnica między kupowanymi sadzonkami i później rośllinami z Rosarium i na all.., na korzyść oczywiście tego pierwszego





Niech Ci zdrowo rośnie nowa ślicznotka



Beatko, dzięki za odwiedziny, miło mi, że Ci się podoba mój lasek. Bantry Bay (muszę się przyzwyczaić do jej nowej nazwy

tak jak pisałam wcześniej u mnie nie rośnie zwyczajnie, ale właśnie po krótkim obcięciu wiosennym, takim jak dla wielkokwiatowych, rośnie sztywno jak rabatówka. Trochę po deszczach się rozłazi na boki, więc ją związuję do kupy i niczym nie podpieram. Miałam nadzieję, że się rozkrzewi po takim cięciu, ale chyba nie chce. Może w tym roku da radę, bo w ubiegłą zimę było u mnie -34, więc wiosną musiałam obciąć dosłownie wszystkie róże tuż przy ziemi, mimo, że były obkopczykowane i zasypane igliwiem.
Annes77, kupowałam Rumbę na pniu, ale już po niej


Teraz jak się przyjrzałam tej liście, to muszę zauważyć, że jest różnica między kupowanymi sadzonkami i później rośllinami z Rosarium i na all.., na korzyść oczywiście tego pierwszego

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11750
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Ewuś ja tak wypytuję,ponieważ na jesieni 13 krzaczków posadziłam i jestem bardzo ciekawa co to za gagatki się pokażą
Cieszyłabym się,gdyby zakwitły i nie chorowały.Ale wiadomo,że trzeba się liczyć z tym,że jak zamawiamy róże licencjonowane z pewnego źródła,prawdopodobieństwo pomyłki lub chorego korzenia jest dużo mniejsze.Ja osobiście lubię kupować róże kwitnące,albo dopiero zamierzające kwitnąć,ponieważ widzę co kupuję i wącham.Tak zakupiłam Nostalgię i Chippendale.
Pozdrawiam

Cieszyłabym się,gdyby zakwitły i nie chorowały.Ale wiadomo,że trzeba się liczyć z tym,że jak zamawiamy róże licencjonowane z pewnego źródła,prawdopodobieństwo pomyłki lub chorego korzenia jest dużo mniejsze.Ja osobiście lubię kupować róże kwitnące,albo dopiero zamierzające kwitnąć,ponieważ widzę co kupuję i wącham.Tak zakupiłam Nostalgię i Chippendale.
Pozdrawiam
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Pewnie będą jakieś niespodziewanki
, Jak już pewnie zauważyłaś moim priorytetem jest mrozoodporność, a nawet jak wymarznie wszystko nad ziemią czy da radę odbić w miarę szybko i zakwitnąć. Taki jest np L.D. Braithwait i Cartier. Nawet jak nic nie zostanie po zimie, to kwitną jako jedne z pierwszych. A niektóre się ślimaczą i zakwitają w sierpniu i to lichutko. Poza tym mała ilość słoneczka na działce powoduje, że moje kwiatki są dość wątłe i wymagają podpierania, co nie zawsze fajnie wygląda, dlatego właściwie skazana jestem na kupowanie dobrych sadzonek. O takich z marketu nawet nie wspomnę, bo już próbowałam, z kilkunastu został Leonardo da Vinci.
Fajnie jest kupować kwitnące róże, ale u mnie nie ma gdzie? Niby mam poważną szkółkę w Inowroclawiu, za miedzą, ale facet nie chce słyszeć o sprzedaży detalicznej. Muszę go osobiście napaść któregoś dnia, może skapituluje?
Pokaż jakieś swoje różanki, na pewno coś masz

Fajnie jest kupować kwitnące róże, ale u mnie nie ma gdzie? Niby mam poważną szkółkę w Inowroclawiu, za miedzą, ale facet nie chce słyszeć o sprzedaży detalicznej. Muszę go osobiście napaść któregoś dnia, może skapituluje?

Pokaż jakieś swoje różanki, na pewno coś masz

- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Witaj Rozanko, cieszę się, że tu zajrzałam. Ciekawie zakomponowana różanka -
w lesie. Uwielbiam las
. Też, tak jak Ty, jestem początkującą
różomaniaczką. Posadziłam ostatniego lata i jesienią swoje pierwsze krzewy róż.
Część z nich również nabyłam od p.Bogdana, zachęcona oczywiście przez Forumki.
Teraz też, a jakże, zamówiłam w Rosarium
kilka historycznych odmian.
Efekt tego jest taki, że "chodzę"
, nie mogę sobie miejsca znależć i obłędnie
wyczekuję wiosny. Przygnębiają mnie te potworne mrozy po odwilży sprzed
kilku tygodni. Dobrze, że jest Forum...
Zaintrygowała mnie ta Bountry Bay. Bardzo wdzięcznie i obficie kwitnie. I kusi niezmiernie...
I co do Twojej New Dawn, myślę, że może spróbuj ją przesadzić. Może coś jej podkrada jedzonko?
Aha, masz naprawdę fajnego M. Zaangażowany, a to b.dużo znaczy
.
w lesie. Uwielbiam las

różomaniaczką. Posadziłam ostatniego lata i jesienią swoje pierwsze krzewy róż.
Część z nich również nabyłam od p.Bogdana, zachęcona oczywiście przez Forumki.
Teraz też, a jakże, zamówiłam w Rosarium

Efekt tego jest taki, że "chodzę"

wyczekuję wiosny. Przygnębiają mnie te potworne mrozy po odwilży sprzed
kilku tygodni. Dobrze, że jest Forum...
Zaintrygowała mnie ta Bountry Bay. Bardzo wdzięcznie i obficie kwitnie. I kusi niezmiernie...

I co do Twojej New Dawn, myślę, że może spróbuj ją przesadzić. Może coś jej podkrada jedzonko?
Aha, masz naprawdę fajnego M. Zaangażowany, a to b.dużo znaczy

- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Moj M jest fajny, ale zaangażowany tylko do patrzenia
Wiesz, wybiera sobie roslinkę i na nią patrzy. Opowiada mi o niej, jakby to on sam, własnymi rękoma ją sadził i pielęgnował. Mam ubaw po pachy
New Dawn przesadzona już 2 razy, ma ostatnią szansę na poprawę, bo jak nie....... to i tak jej pewnie nie wyrzucę
Też dostaję szału tej zimy, już dość.


New Dawn przesadzona już 2 razy, ma ostatnią szansę na poprawę, bo jak nie....... to i tak jej pewnie nie wyrzucę

Też dostaję szału tej zimy, już dość.
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Fajne te twoje różyczki .Mówisz że New Dawn u Ciebie słabo rośnie?A ja ja chciałam kupić bo mam takie mniej słoneczne miejsce a ona podobno tyle słońca nie potrzebuje.Ja tez zamówiłam sobie nowe różyczki i teraz czekam na wiosnę 

- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Czyli, Twój M, jak prawdziwy facet, pożera oczami. Do tego romantyk... Czego chcieć więcej? 
... Przecież nie można mieć wszystkiego...
...
A myślałaś może o Rose de Resht? Bardzo wytrzymała na wszystko różyca, nie pokłada się,
kwitnie non-stop, pięknie pachnie i ten energetyczny kolorek...

... Przecież nie można mieć wszystkiego...


A myślałaś może o Rose de Resht? Bardzo wytrzymała na wszystko różyca, nie pokłada się,
kwitnie non-stop, pięknie pachnie i ten energetyczny kolorek...

- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Gosiu, a może on mnie nie lubi?
A może nie lubi przesuszonego podłoża, a może mam słabą sadzonkę. U Ciebie na pewno się uda, bo widziałam wiele miejsc z New Dawn właśnie w cieniu i dlatego ją kupiłam. Ach, ważna uwaga-posadź ja z tyłu, bo opadają jej dolne liście i nie wygląda to elegancko.
Pozdrowionka

A może nie lubi przesuszonego podłoża, a może mam słabą sadzonkę. U Ciebie na pewno się uda, bo widziałam wiele miejsc z New Dawn właśnie w cieniu i dlatego ją kupiłam. Ach, ważna uwaga-posadź ja z tyłu, bo opadają jej dolne liście i nie wygląda to elegancko.
Pozdrowionka
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Rozetko,tak jak mówisz wzrokowiec, wszystko widzi
Nawet moje niepohamowane zakupy roślinne, na szczęście wie kiedy zamknąć oczy.
Rose de Resht już zamówiona! Cudo! Znasz jeszcze jakieś nie pokładające się i wytrzymałe?


Rose de Resht już zamówiona! Cudo! Znasz jeszcze jakieś nie pokładające się i wytrzymałe?
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Ło, ło, ło..
Aż mi się w głowie zakręciło
Same cudności
Aż mi się w głowie zakręciło

Same cudności

- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Ewcia, na razie muszę iść do garów
, ale będę przemyśliwać.
Dam znać.

Dam znać.
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska