Narzędzia do ogrodu,w ogrodzie , do różnych prac .

[farmkam]

Czyli zwykły szpadel tylko w wersji mini, potwierdzam bardzo przydatny.

[elli3]

Najprawdopodobniej chodzi o takie narzędzie.

Motyka do ziemniaków

O, właśnie coś takiego znalazłam dziś w beczce z narzędziami ogrodniczymi, jeszcze po babci. Spulchniłam tym ziemię między malinami. No po prostu rewelacja!!! Jakie to lekkie i poręczne narzędzie . Polecam wszystkim gorąco!!!

No to teraz już mnie rozumiesz

[ellap75]

O nie, nie, on nazywał się nawet szpadel dla Pań . Jest mniejszy, bardzo lekki, z aluminium. Waży ok 1kg. Ma zdecydowanie krótszy trzonek niż standardowe szpadle, lekko wygięty jak seria ergo. Głowica jest ostra, po jednej stronie z ząbkami do dzielenia karp.
Na stronie fiskarsa już go nie ma Wygląda podobnie jak ten, ale jest mniejszy i ząbkowany:

http://pol-pl.fiskars.com/Produkty/Piel ... iowy-ostry

Nie wiem czy jest ciagle w ofercie, w sklepach widziałam tylko generyki innych firm. Może w jakimś sklepie jeszcze jest...

[Ruda2011]

Ja też jestem początkująca zieleń działkowa
Obwąchalam już wiele narzędzi w supermarketach Allegro i sklepach ogrodniczych i zdecydowałam się na szpadel damski, taki z czubem marki Fiskars i takież widły. Teraz motyczka, grabie i sekator Z moim tempem w przyszłym roku, jesienią skompletuję sprzęt

[letczyna]

Na stronie fiskarsa już go nie ma

A jednak jest jakiś
http://pol-pl.fiskars.com/Produkty/Piel ... el-dla-pan
Tylko nie widzę tego ząbkowania i nie jest z aluminium

Myślicie, że który będzie lepszy - ten wyżej, czy ten pokazany przez ellap75?

[Ruda2011]

Ja kupiłam w OBI szpadel i widły do kopania.
Myślę, że w ogólnym rozrachunku wyszło to w rozsądnej cenie. Szpadel kosztuje 72 PLN ( z metalowym trzonkiem o długości idealnej dla mnie - mam 165 cm wzrostu, taki z czubem coby łatwiej wżynał się w gliniastą nieco glebę na mojej działeczce ) Szpadel nie ma ząbków do rozbijania karp. Być może zrezygnowano już z tego patentu bo żaden model ich nie ma.Widły tej samej wysokości - 64 zeta. Kupiłam też sekator za 8,50 cały metalowy, taki... siermiężny . Słyszałam takie sobie opinie sekatorów Gardena i Fiskars toteż nie skusiłam się
http://katalog.obi.pl/
Wiecie, uwielbiam uśmieszki tego forum

[Piotrek T]

Jeśli chodzi o sekatory, to żyją one u mnie własnym życiem. Zupełnie niezależnym ode mnie zwiedzają okolicę, pojawiając się od czasu, do czasu tu i ówdzie. W ubiegłym roku kupiłem więc w tesko, z pudła 5 sekatorów po 0,99. Przynajmniej nie żal. Mieli też ziemię osmocote po 1,99, tom się zaopatrzył. Te teskowe sekatory są jakoś mało mobilne, mam jeszcze cztery, i jestem z nich niesamowicie zadowolony. Są tak ostre, że rosnące koło siatki samosiejki klonów przycinałem nimi bez problemu, nawet takie gałęzie grubości ok 3 cm. Wystarczyło parę razy obrócić sekator na gałęzi i obcinał ją jak piła. Resztę się docinało ruchem standatrowym.
Natomiast szpadle, widły i siekiery w cenach promocyjnych to mam już przerobione. Nigdy więcej oszczędności na tym sprzęcie. Niewiele jest rzeczy bardziej denerwujących niż trzask styliska w niedzielne popołudnie i wyginające się zęby wideł w tym samym terminie.
Do ciężkich robót- sprawdzony fachowiec. Do dupereli- co popadnie, zwłaszcza jeśli lubi się szwendać po działce . Tym bardziej, że super wypasiony sekator nabyty dla mnie przez Szanowną Małżonkę, mimo że był zdecydowanie lepszy od obecnie używanych, postanowił przezimować w gruncie i teraz nadal wygląda jak super sekator, tylko nie da się nim ciąć. Widać nie był mrozoodporny.

[krzysztofkhn]

Piotrek.
A może by go tak zapoznać z coca colą, naftą ,ropą, towotem. W tej kolejności. Przywróciłbyś mu mrozoodporność.

[Piotrek T]

Cola ok 5 PLN, nafta nie wiem, powiedzmy tyle samo, ropa litr też piątaka, smar mam. Smrodu za dychę, moja robota też dychę, pranie ciuchów, bo flejtuch jestem, powiedzmy piątka. Razem cztery dychy, plus szlifowanie coby wżery polikwidować. No i co zrobić z tą zużytą naftoropą? Utylizację trzeba doliczyć. Nie opłaca się. A jeszcze dwa piwa przy tym wypiję i nawku...., to znaczy się zdenerwuję. A serducho już nie takie jak kiedyś. Szkoda czasu, zresztą mam jeszcze cztery. Inne co prawda, ale działają.
Może kiedyś na emeryturze. Potem go w ramki z napisem "Pierwszy prezet na działkę" i girlandy storczyków dookoła.

[krzysztofkhn]

Ta dwa piwka to rozumiem, ale reszta, toż to jawna przesada.
Sekator w storczyki. No wiesz ? Złota barokowa rama. To rozumiem.

[Ruda2011]

Zrobiłam dziś przegląd narzędzi, które odziedziczyłam po poprzednim właścicielu.
Bardzo cieszę się, że nie kupiłam gracki bo znalazłam 5 szt. ( krótkie, długie,szerokie i wąskie ) oraz - mocno tu reklamowaną - bardzo słusznie - motykę do kopania kartofli
Jestem, myślę, zaopatrzona na jakiś czas.
Narzędzia ogrodnicze....
Mój tata ciągle krążył po podwórku i ogródku zawsze coś tam dłubał i koło niego zawsze stało wiadro z narzędziami. Mnie tego nauczył i ja teraz, wychodzę na działkę z koszykiem, w którym mam wszystkie narzędzia, które mogę "posiać"
Użyte narządko wrzucam do koszyka ( sekator, nożyk, kłębek sznurka )
Nie wiem, naprawdę nie wiem w jaki sposób zmieszczę do koszyka szpadel, widły i grabie
Sama mama, nie widzę Ciebie na forum. Co u Ciebie ?

[Bartnik]

Kosiarkę opłaca się kupić z drugiej ręki.Są ludzie co sprowadzają sprzęt z Niemiec i sprzedają za grosze.Niemcy je oddają za darmo a Polak tanio kupi.W zeszłym roku kupiłem kosiarkę za 150 zł,wraz z przesyłką.Stary spalinowy dwusuw marki "Zunndap" i chodzi jak nowa, jedynie ma problem z zapaleniem, ale trochę samostartu i bez problemu pali.Przepracowała cały sezon na ok 10 arach i jestem z niej zadowolony, pewnie wytrzyma dłużej niż te z rodu "made in China".Używane kosiarki elektryczne można już kupić od 50 zł, więc nie trzeba kupować nowego sprzętu.A w ogrodnictwie to koszty sprzętu można obniżyć do minimum.Moim zdaniem takie minimum to szpadel i metalowe grabki.Mogą zastąpić motykę i inne narzędzia, a w późniejszym czasie można narzędzia uzupełniać.

[krzysztofkhn]

Powiedz proszę gdzie konkretnie kupiłeś.

[Bartnik]

Oczywiście kupiłem na allegro, był tam taki sprzedawca co miał mnóstwo kosiarek i różnego sprzętu sprowadzonego z Niemiec.Co chwile miał inne kosiarki na licytację.Były to kosiarki zazwyczaj z lat 90,czyli jeszcze wtedy kiedy Chiny nie podbiły jeszcze Europy tanim sprzętem i kosiarki były z samych znanych firm, przynajmniej silniki w tych kosiarkach.Co ciekawe to wtedy te kosiarki były aluminiowe, czyli nie dość że dość lekkie to jeszcze nie rdzewiały.Wiec warto poszukać w allegro i najlepiej po sezonie, bo teraz te kosiarki mogą być droższe z względu na duży popyt.

[maskot4]

Witam, jakie wybrać grabie?? do wyrównania kawałka działki po przekopaniu
pozdrawiam