W genach Kumato ciekawe jest, że posiada Fgr (dominujący), który decyduje o stosunku Fruktozy do glukozy, więc o tym, czy dana odmiana jest słodka i tym samym smaczna i rin (recesyjny), dzięki czemu dojrzewa późno i dobrze się trzyma w sklepie i domu.gienia1230 pisze:Z moich obserwacji wynika, że będzie to wysoki pomidor, I-sze grono jest wysoko, ale u mnie wszystkie pomidory mają wysoko grona, z braku parapetów malutkie poszły do gruntu. Chyba nie jest specjalnie wymagający, jesienią przykopany koński obornik i wiosną podrzucony 3 tyg. przed sadzeniem z reszty jesiennego z pryzmy. Ma najładniejszy kolor w porównaniu z innymi- taki ciemnozielony.
Pomidory kumato - siać czy nie
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Pomidory kumato - siać czy nie
pozdrawiam, Gunnar
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Pomidory kumato - siać czy nie
Niewątpliwie Kumato jest opatentowane przez Syngentę, która jest właśnością --nazwa zastrzeżona1--, czyli jest częścią koncernu zaangażowanego w GMO. To nie znaczy, że Kumato jest GMO, ale nie wolno sprzedawać pomidory pod tą nazwą. Akcja oczywiście nie jest operacją komercyjną ani sprzedażą, i nikt nie twierdzi, że nasiona F2, F3 i dalsze są "Kumato", ale można śmiało powiedzieć, skąd są te nasiona. Na początku to nie było Kumato, tylko ustalona odmiana Olmeca pochodzenia z wysp Galapagos, znaleziona przez plantatora, który najpierw sprzedawał same pomidory, a potem sprzedał wszelkie prawa Syngencie. Ta ze względów komercyjnych przerobiła pomidor na F1, i rozprzestrzenia zmyśloną historię o działaniu pobudzającym na żółwie i przypuzczalnie też na człowieka.
pozdrawiam, Gunnar
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8203
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory kumato - siać czy nie
Cecha, Kumato, której nie zauważyłam na żadnej innej odmianie; w gronie na każdej łodyżce jest kolanko, które kieruje owoc pod kątem prostym w dół. Nie wiem czy fotka wiernie to odda. Czy u Was jest tak samo?
No i d.... zbita, fotosik mi strajkuje! A niech to....
W Polsce nie mam takich problemów z fotosikiem, tutaj jak mi się uda wgrać jedno zdjęcie na miesiąc to cud.

No! Udało mi się!
No i d.... zbita, fotosik mi strajkuje! A niech to....
W Polsce nie mam takich problemów z fotosikiem, tutaj jak mi się uda wgrać jedno zdjęcie na miesiąc to cud.

No! Udało mi się!
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Pomidory kumato - siać czy nie
Mój dopiero powoli odbija po przymrozkach, ale jak podrośnie do rozmiaru kwiatowo-owocowego znowu, to zwrócę uwagę.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8203
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory kumato - siać czy nie
No i nie tylko Kumato mają takie kolanka na łodyżkach w gronie, dzis, ze zdziwieniem dojrzałam takie same na koktajlówkach Black Cherry. Czyżby taką cechę miały brązowe i czarne? Ot ciekawostka!
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8203
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory kumato - siać czy nie
Tak się cieszyłam, rosły pięknie i zdrowo, na samym oborniku, a tu dzis z rana robiąc codzienny poranny obchód zobaczyłam na jednym z nich porażone 3 dolne liscie, szybko je odcięłam. Fotkę umiesciłam w wątku o chorobach pomidorów, mam nadzieję że Ania kozula zajrzy i zdiagnozuje to swinstwo;


Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8203
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory kumato - siać czy nie
Diagnoza: zaraza ziemniaczana! Czyli Kumato jest wyjątkowo na nią podatny bo żaden z rosnących obok (Opalka, malinowy nr 37, Dyno x Orange, megagron, koktajlowy truskawkowy, Black Cherry i malinowy nr 21) nie ma na razie żadnych objawów. Opryskałam ogólnodostępnym tutaj preparatem p-ko chorobom grzybowym i pozostaje nadzieja, że nadchodzące upały powstrzymają to swiństwo.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8203
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory kumato - siać czy nie
Póki co więcej objawów choroby na Kumato ani na innych pomidorach nie ma, gorąco okropnie.
Zauważyłam, że tylko pierwsze grona równo się zawiązały i rosną, następne to już nie tak równo.
Jeden z pomidorów zakończył swój wzrost (główny pęd) na trzecim gronie ale drugi pęd rosnie normalnie.
To niedorozwinięte grona na obydwu pędach;

Zauważyłam, że tylko pierwsze grona równo się zawiązały i rosną, następne to już nie tak równo.
Jeden z pomidorów zakończył swój wzrost (główny pęd) na trzecim gronie ale drugi pęd rosnie normalnie.
To niedorozwinięte grona na obydwu pędach;

Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8203
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory kumato - siać czy nie
Oto pierwsze zerwane parę dni temu owoce Kumato, smak wg syna i synowej identyczny jak tych ze sklepu (z nich wydłubałam nasionka), obok parę megagronków, nasion oczywiście nie zdążyłam wydłubać bo pomidorki gdzieś zniknęły i nawet wiem jak! Fotka nienajlepszej jakości, bo z komórki, padła mi bateria w aparacie.
Ż
Ż

Pozdrawiam! Gienia.
-
- 100p
- Posty: 168
- Od: 21 kwie 2011, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Illinois, USA
Re: Pomidory kumato - siać czy nie
Gieniu - szybko Ci szybko dojrzały. Moj dalej "NIE-KUMATY"
Dosłownie kilka owoców na krzaku - w dalszym ciągu - zielonych.
Chyba z jakiegoś trefnego pomidora nasiona wydłubałam ?!

Chyba z jakiegoś trefnego pomidora nasiona wydłubałam ?!
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Pomidory kumato - siać czy nie
Pewnie nie ma wielkiej różnicy w klimacie. Ale pomidory uprawiane w Kanadzie i Meksyku mogą być inne.Kalma pisze:Gieniu - szybko Ci szybko dojrzały. Moj dalej "NIE-KUMATY"Dosłownie kilka owoców na krzaku - w dalszym ciągu - zielonych.
Chyba z jakiegoś trefnego pomidora nasiona wydłubałam ?!
pozdrawiam, Gunnar
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8203
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory kumato - siać czy nie
Sama jestem zaskoczona, zaczęły dojrzewać równocześnie z megagronem , truskawkowym i Black Cherry. Sądziłam, że są późniejsze.
I jak pisałam już wcześniej smak jest taki sam jak tych kupionych w markecie (tak twierdzi syn i synowa), czyli póki co powtórzyły cechy. Wygląda na to, że to nie hybryda tylko ustalona odmiana. Ja ich jeszcze nie próbowałam, będę je smakować przy wydłubywaniu nasionek.
I jak pisałam już wcześniej smak jest taki sam jak tych kupionych w markecie (tak twierdzi syn i synowa), czyli póki co powtórzyły cechy. Wygląda na to, że to nie hybryda tylko ustalona odmiana. Ja ich jeszcze nie próbowałam, będę je smakować przy wydłubywaniu nasionek.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8203
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory kumato - siać czy nie
Wystarczylo kilka deszczowych dni, nawet nie lało bez przerwy, przechodzily tylko częste burze a Kumato i tylko one zaczęły pękać;

Zaczęłam je patroszyć na nasionka, ale zrezygnowałam, nie dosć że są takie wrażliwe na nadmiar wilgoci to na dodatek siedzi mi w glebie bakteryjna cętkowatosć. Muszę odkazić formaliną cały ogródek no i nasionka też. No bo komukolwiek bym je dała, zapaskudziłabym komus tym swiństwem cały ogródek;


Krzaczki wyrosły bardzo wysokie, nie mają skłonnosci do puszczania wilków, pusciły zaledwie po dwa, z czego jeden usunęłam. Nie będę ich więcej uprawiać, mimo, że smakują rodzince, wolę malinowe Kozulkowe 37- och mniam, mniam, skórkę obieram- cętki usuwam i nieeeebo w gębie.

Zaczęłam je patroszyć na nasionka, ale zrezygnowałam, nie dosć że są takie wrażliwe na nadmiar wilgoci to na dodatek siedzi mi w glebie bakteryjna cętkowatosć. Muszę odkazić formaliną cały ogródek no i nasionka też. No bo komukolwiek bym je dała, zapaskudziłabym komus tym swiństwem cały ogródek;


Krzaczki wyrosły bardzo wysokie, nie mają skłonnosci do puszczania wilków, pusciły zaledwie po dwa, z czego jeden usunęłam. Nie będę ich więcej uprawiać, mimo, że smakują rodzince, wolę malinowe Kozulkowe 37- och mniam, mniam, skórkę obieram- cętki usuwam i nieeeebo w gębie.
Pozdrawiam! Gienia.
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pomidory kumato - siać czy nie
Pozdrawiam, Dorota