Szczepienie kaktusów:doświadczenia ,porady

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
2iza
1000p
1000p
Posty: 2368
Od: 15 mar 2009, o 13:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mszanowo (warmińsko-mazurskie)

Post »

ok ale to dopiero jutro. Dziękuję za szybką odpowiedz.
Super to wasze forum.
Czytam i czytam i przestać nie mogę :lol:
Awatar użytkownika
2iza
1000p
1000p
Posty: 2368
Od: 15 mar 2009, o 13:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mszanowo (warmińsko-mazurskie)

Post »

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



To właśnie one :D
Awatar użytkownika
k-arolka
1000p
1000p
Posty: 1279
Od: 1 sie 2007, o 21:54
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post »

Te różowe małe kuleczki sa tlyko w ziemi? jelsi tak to niestety nie przezyją. gdyż formy bezchlorofilowe żyją wyłącznie po przeszczepieniu

A sliczne są one. Najbardziej użekła mnei te dwukolorowa kuleczka
Awatar użytkownika
2iza
1000p
1000p
Posty: 2368
Od: 15 mar 2009, o 13:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mszanowo (warmińsko-mazurskie)

Post »

Też mi się bardzo podobają :) No niestety w takim razie już po nich, ale teraz wiem ,żeby więcej tak nie robić .
Awatar użytkownika
k-arolka
1000p
1000p
Posty: 1279
Od: 1 sie 2007, o 21:54
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post »

No to juz zapamiętasz:) ucyzmy sie na błędach:) Piekne kolorowe maleństwa. Powodzenia zycze w uprawie
Awatar użytkownika
2iza
1000p
1000p
Posty: 2368
Od: 15 mar 2009, o 13:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mszanowo (warmińsko-mazurskie)

Post »

Podobno się nie dziękuję , ale ja Dziękuję :lol:
Krzysztof N
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1047
Od: 16 lut 2009, o 18:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post »

A co powiecie żeby sprubować posadzić odrosty bezpośrednio do ziemi?
Awatar użytkownika
kati-1976
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3792
Od: 28 wrz 2008, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zgierz łódzkie

Post »

2iza pisze:Też mi się bardzo podobają :) No niestety w takim razie już po nich, ale teraz wiem ,żeby więcej tak nie robić .
Gdybyś miała podkładkę, to mogłabyś spróbować zaszczepić te odrościki.
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
Awatar użytkownika
2iza
1000p
1000p
Posty: 2368
Od: 15 mar 2009, o 13:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mszanowo (warmińsko-mazurskie)

Post »

W naszej małej miejscowości raczej nic nie znajdę ,ale jutro spróbuję czegoś poszukać. Szkoda mi ich.
zanetchen
100p
100p
Posty: 105
Od: 23 kwie 2009, o 12:43
Lokalizacja: mazowieckie

Szczepione kaktusy

Post »

Mam pytanie dotyczące szczepionych kaktusów, tzn takich które mają czerwoną bądź żółtą główkę. Dzisiaj sobie dwa takie kupiłam-postaram się jutro wstawić jakieś zdjęcie. Własnie naczytałam się w internecie że te ładne główki z czasem i tak odpadną zaatakowane przez grzyby... :( co mogę zrobić aby zachować tą główkę? Jak zapobiec grzybom? Czy taka główka jak już odpadnie może funkcjonować sama? Tzn. czy mogę ją przesadziż do ziemi?
Awatar użytkownika
kati-1976
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3792
Od: 28 wrz 2008, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zgierz łódzkie

Re: Szczepione kaktusy

Post »

Nie wiem dokładnie, czy to grzyby są przyczyną umierania szczepionej rośliny. TO RACZEJ CHODZI O KORKOWACENIE I WYSYCHANIE PODKŁADKI, która przestaje dostarczać kaktusowi szczepionemu wody i składników odżywczych.
Kolorowe formy nie mają szans przeżycia na własnym korzeniu. po prostu należy je zaszczepić na nowej podkładce.
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
Ogrodnik04
200p
200p
Posty: 420
Od: 13 mar 2009, o 15:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska - Kraków

Re: Szczepione kaktusy

Post »

Dwa razy kupiłem szczepionego kaktusa i oba padły. Przy pierwszym podkładka po jakimś czasie zmiękła i całkowicie padła - oczywiście pociągła za sobą to co na niej rosło. A drugiego zaatakowała jakaś choroba - po jakimś czasie stało się z nim to samo co z pierwszym. A zielone Kaktusy czują się u mnie świetnie, nawet kwitną niektóre :D
Pozdrowienia
Awatar użytkownika
czarny
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2328
Od: 24 kwie 2009, o 21:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Re: Szczepione kaktusy

Post »

Grzyb w kaktusach jest spowodowany złymi warunkami uprawy (za dużo wody, zbyt żyzny substrat), a nie powikłaniem po szczepieniu. Problem są raczej podkładki w szczepionych kaktusach z marketów. Zazwyczaj jest to Hylocereus, czyli nietrwała, wymagająca ciepła zimą podkładka. Choć na początku zapewnia szybki wzrost. W dobrych warunkach (substrat, dużo słońca, wody jak kaktusy lubią) hylocereus pożyje jakiś czas. Ale docelowo i tak chyba trzeba by przeszczepić na myrtillo, echinocereusa lub choć echinopsisa.
Sama kolowa główka, jeśli nie choć trochę, zielonego czyli chlorofilu, padnie.
Moje wątki: najstarszy, stary, nowy
Albumy: Mediolobivia, Aylostera
Awatar użytkownika
karina87
50p
50p
Posty: 53
Od: 28 cze 2009, o 17:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Szczepione kaktusy

Post »

Ja wiem, że szczepionych już nigdy nie kupię. To prawda, że są piękne, ale z 6 które miałam, w ciągu roku została mi tylko... ''nóżka'' jednego.
Awatar użytkownika
OnArt
200p
200p
Posty: 375
Od: 4 sie 2009, o 18:01
Lokalizacja: zach-pom.

Re: Szczepione kaktusy

Post »

Co do szczepionych kaktusów to sprawa jest, że tak powiem - niejednoznaczna. Jeżeli chodzi o mnie (a nie jestem w żadnym razie profesjonalistą) to po prostu kaktusy szczepione, w najzwyklejszy sposób nie podobają mi się. Jest coś nienaturalnego w ich wyglądzie i nie mam tu na myśli tylko bezchlorofilowców, ale też trudne gatunki, które na własnych korzeniach są wielce kłopotliwe w utrzymaniu w naszych warunkach. Jeżeli coś nie jest w stanie utrzymać się na własnych korzeniach, to po prostu nie hoduję tego. Co oczywiście nie zmienia faktu, że chylę czoła przed pasjonatami specjalizującymi się w takich gatunkach.
Wyznaję prostą zasadę - nie chcesz się zniechęcić, nie wybieraj na początek "odszczepieńców" - nawet gdyby to były dość "łatwe" gatunki, typu Gymnocalycium michanovichii.
Kaktusiarze - tacy - jesteśmy.
Moje STORCZYKI
Moje KAKTUSY
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”