
Jakoś ten czas tak szybko leci, że ... cierpię na chroniczny brak czasu.
Dziękuję wszystkim za odwiedzinki, bardzo się cieszę, że pamiętacie o mnie i moich roślinkach.

Troszeczkę aktualności.
Compakta wreszcie pokazała buźkę. Kolejny czeka w kolejce. Trzy malutkie pędziki chyba już nie zakwitną, bo za ciemno.

Kilka hojek sporo podrosło.
Purpureo - fusca, miała dwa listki.

Quinguenerra

Lobbi

Polyneura tzw. rybi ogon. Ten przyrost co idzie w prawo jest mój.


Motoskei

Parasitica var citrina od Basi, nareszcie ruszyła

Melanie odrabia straty sklepowego zalania

Ruszyła też tajka Parasitica. Długo kazała czekać, bo od maja.
