Witajcie w ciepły acz pochmurny dzień.
Dzień taki sobie, chmury, ciut przejściowego słonka ale już dużo cieplej i przyjemniej.
Ale wieszczą lato, więc niech już będzie .
A jak lato to moje dzisiejsze nowości - liliowiec Entrapment i lilia Pixels White.
Cynamoniu - miło, że wpadłaś.
Agness - różyczki były krótko i już przekwitły z winy deszczów, ale mam nadzieję na lepsze drugie kwitnienie.
Może nie tak obfite, ale za to dłuższe.
Lucy - Ja to nie mam za bardzo czym kusić, ale inni.....
Chciejstwa rosną w bardzo szybkim tempie.....
Miiriam - dziękuję......
I zawsze zapraszam na spacer.
Lawendo - witaj.
Miło mi Ciebie znów widzieć.
Powolutku liliowce zaczynają swój koncert.
Taruś - jest tyle ciekawszych ogrodów do zwiedzania niż mój.
Bo mój to zwyczajny , bez luksusów, taki naturalny jak za dawnych czasów.
Ale miło mi, że się tobie podoba.
Eluś - może to chwilowe.
Mam nadzieję, że następnym razem wszystko będzie OK
/ mnie się wyświetla /.
Ogród powoli odżywa, ale mozolnie.
I kwiaty też o wiele mniejsze po tym zalaniu.
Raistand - cieszę się, że wpadłeś.
Nie ma tu nic specjalnego, poza liliowcami, które dopiero zaczynają się rozwijać.
A żeby nie było tylko kwieciście, to może trochę owocowo.
Życzę wszystkim odwiedzającym miłego wieczoru. 