Reanimacja storczyków, w kamykach ,żwirku itp cz.1
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Mam takie pytanie odnośnie reanimacji w kamykach. Czy do takiej reanimacji nadają się (tak jak w przypadku reanimacji w keramzycie) wyłącznie bezkorzenne storczyki? Czy można w ten sposób pobudzić do wypuszczenia nowych korzeni tez takie z np. jednym małym zdrowym korzeniem bez ryzyka jego ugnicia? Zastanawia mnie to od jakiegoś czasu.
Pozdrawiam, Agata
Moje storczykowe skarby
Moje storczykowe skarby
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Nieinna- ja trzymałam wlaśnie takie, co miały 1,3 korzenie. I po miesiącu juz przesadzałam do kory lub spagnum <zależnie od stanu danego storczyka>, bo piękne i jędrne liście się zrobiły i zaczęły puszczać korzonki i listki ;)
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Ja również trzymam takie co mają korzenie chore, lub szczątkowe, daje to dobre rezultaty
jak napisała już Justyna 


Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
No ja właśnie dzisiaj wsadziłam w kamyki babciną półminiaturkę. Siedziała ponad miesiąc w grubej korze, dziś zauważyłam mały korzenny "dzióbek" zaraz nad zasuszonym pędem. Wysypała mi się i okazało się, że to co zostało z korzonków (jak ją przesadzałam były trzy "jako takie") to praktycznie....zero. Więc nie miałam dylematu przynajmniej. Zobaczymy jak będzie. Jak mi się uda to wstawię zdjęcia. Choć nie powiem ze mam trochę obaw, ponad rok temu próbowałam reanimować bezkorzennego storczyka mojej mamy w keramzycie i niestety najpierw wypuścił trzy malutkie korzonki, potem mu spleśniały a trzon się dosłownie rozpadł. Ale to pewnie ja gdzieś popełniłam błąd. Teraz będę się bardziej pilnować.
Pozdrawiam, Agata
Moje storczykowe skarby
Moje storczykowe skarby
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Keramzyt to ie kamyki, też o mało w keramzycie nie zasuszyłam jednego falka. Ale to były początki mojej "zabawy" ze storczykami ;)
Nieinna, powodzenia życzę
Nieinna, powodzenia życzę

-
- 1000p
- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Celinko, ja mam jednego takiego prawie zdechlaka...teraz siedzi w kamykach- jakieś 3 tygodnie.Dopóki był korze jakoś rósł - ale jak zobaczyłam,że listek więdnie to obejrzałam korzenie no i pewnie go zalałam, bo prawie wszystkie korzonki stracił , jedne zgniły a inne uschły, zostały 3 krótkie. Wcześniej przelewałam wodę przez doniczkę i nadmiar po półgodzinie wylewałam,później po poczytaniu na forum moczyłam je przez pół godz, ale chyba im to nie pasuje, bo ciągle jakieś korzonki gniją... znowu wróciłam do przelewania.
Po włożeniu do kamyków tego reanimowanego zraszałam codziennie górę. Tydzień temu zobaczyłam,że wszystkie zgniły....wychodzą niby 2 malutkie, ale też się boję że zgniją. Gdzie trzymasz swoje reanimowane? Ja na parapecie, rano i pod wieczór rozpalam w centralnym,nie palę przez cały dzień, bo mi za gorąco- może powinna być stała temperatura w dzień?
Nie mam pojęcia co robię nie tak ze storczykami, nie kwitną tak jak bym chciała, po parę kwiatków mają i znowu przerwa na 3-4 mies.... Nie mam pewnie ręki do storczyków, ale staram sie nie odpuszczać i walczę.... no i pewnie drugiego storczyka jutro przerzucę do kamyków, tylko muszę je kupić
Coś możesz mi doradzić?
Czytam i czytam forum,robię to co Wy.... i kicha
Po włożeniu do kamyków tego reanimowanego zraszałam codziennie górę. Tydzień temu zobaczyłam,że wszystkie zgniły....wychodzą niby 2 malutkie, ale też się boję że zgniją. Gdzie trzymasz swoje reanimowane? Ja na parapecie, rano i pod wieczór rozpalam w centralnym,nie palę przez cały dzień, bo mi za gorąco- może powinna być stała temperatura w dzień?
Nie mam pojęcia co robię nie tak ze storczykami, nie kwitną tak jak bym chciała, po parę kwiatków mają i znowu przerwa na 3-4 mies.... Nie mam pewnie ręki do storczyków, ale staram sie nie odpuszczać i walczę.... no i pewnie drugiego storczyka jutro przerzucę do kamyków, tylko muszę je kupić

Coś możesz mi doradzić?
Czytam i czytam forum,robię to co Wy.... i kicha

Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Ann_ka- nie Zniechęcaj się ;) Ja też miałam trudne początki. Nie znałam storczyków, kupiłam pH.bellinę, wsadziłam do spagnum< nie znałam się na jego uprawie> i...zasuszyłam roślinkę.
Zmarnowanych sztuk, po 2 latach uprawy, mam około 10 sztuk
To normalne przy hobby ze storczykami.
Ja, u Ciebie zaczęłabym, od "rozpoznania terenu". Na przykład, jakie warunki Masz w domu. Piszesz, że nie Palisz w dzień, zatem na pewno wyższą wilgotność Masz i nieco niższą temperaturę.
A jakie okna? Chodzi mi o strony świata. Falki lubią wschodnie i zachodnie okna.
A czym Nawozisz? I jak często Podlewasz/Moczysz? Jest tyle pytań i odpowiedzi...
Dopiero po takim "wywiadzie" można coś podpowiedzieć..
Pisałaś, że dwa razy dziennie Zraszasz? Hmm...mi się wydaje za często. Ale... mogę się mylić.
Zmarnowanych sztuk, po 2 latach uprawy, mam około 10 sztuk

Ja, u Ciebie zaczęłabym, od "rozpoznania terenu". Na przykład, jakie warunki Masz w domu. Piszesz, że nie Palisz w dzień, zatem na pewno wyższą wilgotność Masz i nieco niższą temperaturę.
A jakie okna? Chodzi mi o strony świata. Falki lubią wschodnie i zachodnie okna.
A czym Nawozisz? I jak często Podlewasz/Moczysz? Jest tyle pytań i odpowiedzi...
Dopiero po takim "wywiadzie" można coś podpowiedzieć..
Pisałaś, że dwa razy dziennie Zraszasz? Hmm...mi się wydaje za często. Ale... mogę się mylić.
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Aniu żeby storczyk zakwitł musi mieć tzw skoki temp. np przez jakiś czas być w niskiej koło 16 - 18 po 6 tyg przenoszę do ciepłego pomieszczenia , wtedy stymuluje się kwitnienie, choć zauważyłam że inni np nie zmieniają temp ale zasuszają. Co do kamyków , ja mam w domu bardzo ciepło u mnie woda wyparuje po 24 godzinach w całości, temp stała tam gdzie stoją to 24 stopnie jak kaloryfer zimny 20 stopni, w dzien jak słonko świeci to dochodzi nawet do 26 stopni. Więc może to od temp zależy że korzonki Ci podgniły ? Po za tym stoją przy oknie południowy tam więcej operacji słonecznych nawet teraz.
-
- 1000p
- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Justus, nie zraszam ich 2 razy dziennie, tylko raz.
3 szt stoją na oknie wschodnio-południowym, do tego jeszcze są żaluzje,latem więc nawet słońce ich nie ma szans poparzyć. 3 szt stoją w tym samym pokoju na komodzie,światło rozproszone-w pokoju mam 2 okna i jedne drzwi plastikowe balkonowe dwuskrzydłowe wychodzące na południe,więc jest widno w tym pokoju. Okna są drewniane, do wymiany, bo troche się wypaczyły i "ciągnie"od nich... Ale brak na razie na kasy. W ciągu dnia kiedy nie palę jest 20 st. C, kiedy palę jest dużo więcej. W nocy już nie palę, jest na pewno chłodniej. Może kiedyś będę miała olejowe,to będzie stała temperatura...
Storczyki teraz przelewam co 7-10 dni,w zależności czy są jasnozielone korzonki. Raz na 3-4 podlewania daję nawóz do storczyków Florowit.
Celinko,możliwe,że to od chłodu w nocy tak gniją.mam zimne parapety,ale podłożyłam styropian po problemach w ubiegłym roku zimą.
Co dziwne,niektóre korzonki są zasuszone i nie wracają później do życia. Nawet te zraszane u zdrowych zasychają....
Muszę sie chyba wziąść za kaktusy.
3 szt stoją na oknie wschodnio-południowym, do tego jeszcze są żaluzje,latem więc nawet słońce ich nie ma szans poparzyć. 3 szt stoją w tym samym pokoju na komodzie,światło rozproszone-w pokoju mam 2 okna i jedne drzwi plastikowe balkonowe dwuskrzydłowe wychodzące na południe,więc jest widno w tym pokoju. Okna są drewniane, do wymiany, bo troche się wypaczyły i "ciągnie"od nich... Ale brak na razie na kasy. W ciągu dnia kiedy nie palę jest 20 st. C, kiedy palę jest dużo więcej. W nocy już nie palę, jest na pewno chłodniej. Może kiedyś będę miała olejowe,to będzie stała temperatura...
Storczyki teraz przelewam co 7-10 dni,w zależności czy są jasnozielone korzonki. Raz na 3-4 podlewania daję nawóz do storczyków Florowit.
Celinko,możliwe,że to od chłodu w nocy tak gniją.mam zimne parapety,ale podłożyłam styropian po problemach w ubiegłym roku zimą.
Co dziwne,niektóre korzonki są zasuszone i nie wracają później do życia. Nawet te zraszane u zdrowych zasychają....
Muszę sie chyba wziąść za kaktusy.

Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
A Masz tylko falki?
Z tego, co Piszesz to świetnie u Ciebie by się sprawdziły chlodoluby na przykład: dendrobium nobile.
Ono lubi takie zimne warunki i na dodatek z dużą amplitudą temperatur.
Bardzo dobrze mu robi przesuszenie. I chlodne noce... Może Spróbuj z jakąś biedą z przeceny, a nuż się Polubicie.
A ja Ci zazdroszczę takiego chłodnego domu...mogłabym sobie pozwolić na masdevallie w większej ilości
Z tego, co Piszesz to świetnie u Ciebie by się sprawdziły chlodoluby na przykład: dendrobium nobile.
Ono lubi takie zimne warunki i na dodatek z dużą amplitudą temperatur.
Bardzo dobrze mu robi przesuszenie. I chlodne noce... Może Spróbuj z jakąś biedą z przeceny, a nuż się Polubicie.
A ja Ci zazdroszczę takiego chłodnego domu...mogłabym sobie pozwolić na masdevallie w większej ilości

-
- 1000p
- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Justus, mam tylko falki, bo ponoć najłatwiejsze w uprawie
Kiedy będzie zimniej na dworze to oczywiście będzie dom grzany przez cały dzień, mam małe dziecko więc musi być ciepło
Teraz po prostu nie chce mi sie biegać ciągle do kotłowni tym bardziej ,że jest ciepło w domu, i tak jak wejdę na forum to często jak pójdę podrzucić trochę opału- to już nie ma do czego....
W nocy to rzeczywiście jest chłodniej w domu. Pomyślę o innych storczykach, ale falki najbardziej mi się podobają. Na razie zabiorę je z parapetu, poobserwuję czy będzie lepiej.
Dzięki za pomoc

Kiedy będzie zimniej na dworze to oczywiście będzie dom grzany przez cały dzień, mam małe dziecko więc musi być ciepło

W nocy to rzeczywiście jest chłodniej w domu. Pomyślę o innych storczykach, ale falki najbardziej mi się podobają. Na razie zabiorę je z parapetu, poobserwuję czy będzie lepiej.
Dzięki za pomoc

Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Aniu na parapecie zawsze troszkę zimniej jak jeszcze masz okna nieszczelne, nawet styropian niewiele pomaga, ja czasem mówię że u mnie to sauna nie normalna temp bo kocham jak jest gorąco . Pięken są masdevallie a masz na nie idealne warunki i jak pisała Justyna na zimolubne dendrobia nobile 

- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Dziewczyny, macie ogromną wiedzę o storczykach
Ja mam parę okazów, ale niestety nie znam nazw
Generalnie po kwitnieniu przestaję je podlewać... Potem zaczynam stopniowo podlewanie i storczyki odżywają i kwitną...
Teraz mam dwa okazy reanimowane na kuchennym parapecie, ale nie wiem czy nie przegiełam z zasuszeniem, bo coś kiepsko wyglądają.
Pozostałe 3 sztuki pięknie mi kwitną

Ja mam parę okazów, ale niestety nie znam nazw

Teraz mam dwa okazy reanimowane na kuchennym parapecie, ale nie wiem czy nie przegiełam z zasuszeniem, bo coś kiepsko wyglądają.
Pozostałe 3 sztuki pięknie mi kwitną

- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Celinko- Masz rację, swietne warunki na masdevallie
A ja, kombinuję i do firemki wywożę, żeby im odpowiednie warunki stworzyć
Aga- zapraszam na założenie swojego wątku
Też zaczynałam dwa lata temu swoją przygodę ze storczykami, nic o nich nie wiedząc. Nawet nazwy łacińskiej sabotka nie mogłam zapamiętać. A teraz...sama mam dwa saboti i marzę o następnych czterach 


Aga- zapraszam na założenie swojego wątku


- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
A tu moje ostatnie dwa reanimki.
Powiem tak, od chwili wykorzystania do reanimacji kamieni nie straciłam ani jednej roslinki,
nie licząc chorych, którym niestety padały liście
Takich nie trzymam, a za Waszą radą zaraz się pozbywam.
zdjęcia usunięte z hostingu/wanda
Powiem tak, od chwili wykorzystania do reanimacji kamieni nie straciłam ani jednej roslinki,


zdjęcia usunięte z hostingu/wanda