Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Awatar użytkownika
AnniaJ
500p
500p
Posty: 891
Od: 7 mar 2009, o 19:25
Lokalizacja: Rokietnica koło Poznania
Kontakt:

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Było minus 17 koło siódmej. Gdy wiozłam synów do szkoły pół godziny później, ociepliło się do minus 13 ;)
Awatar użytkownika
Aszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4039
Od: 16 wrz 2008, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

U nas minus 15 było a ja trochę wyżej od Was -90 km :)
Awatar użytkownika
AnniaJ
500p
500p
Posty: 891
Od: 7 mar 2009, o 19:25
Lokalizacja: Rokietnica koło Poznania
Kontakt:

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

W poprzednim sezonie Fisherman ciągle chorował, w tym nic mu nie dolegało, pędy na 180 cm i wielokrotne kwitnienie...i ten fantastyczny zapach...
Obrazek

Herkules my love :)


Edenka


Geisha na pniu tak mnie cieszyła,ze chętnie posiadałabym również zwyczajny krzaczek

Leonardo..to dopiero mocarz...z krzaczka kupionego wiosną w R rozrósł się w krzaczysko i kwitł kwitł kwitł...te zmęczone pogodą kwiaty podobają mi się nawet bardziej niż idealne "plastikowe" kwiaty tej odmiany ;)


Pirouette lubię bardzo- drugoroczny krzaczek z pędami na ok . 180 cm i bardzo zdrowy


Tak kwitł Biedermeier na pniu, jednak wolę gąszcz drobnych kwiatuszków na różach piennych


Widoczki


W tym roku zimę powitała Elmshorn ;) gdyby nie spadł śnieg, pewnie szalałaby dłużej :)
Awatar użytkownika
danutab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5172
Od: 25 gru 2008, o 23:02
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Aniu chyba zatęskniłaś za forum, czasem tutaj zaglądałam ale właścicielki brak.Piszesz że Cardinal Hume pięknie pachnie a ja czytałam gdzieś że pacnie sianem.Też się kiedyś nad nim zastanawiałam ale ten zapach mnie nie przekonał.
Pozdrawiam Danuta aktualne
Moje linki
Awatar użytkownika
AnniaJ
500p
500p
Posty: 891
Od: 7 mar 2009, o 19:25
Lokalizacja: Rokietnica koło Poznania
Kontakt:

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Sianem???????
Pachnie przecudnie, mocno i...pięknie :) Nie owocowo :) I zdecydowanie nie sianem :)
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Aniu - szkoda że nie mieli The Prince - chyba mieli na stronie jakiś błąd. W tej drugiej szkółce mieli za to z ciemniejszych róż angielskich: Darcey Bussel, Lady of Megginch, Munstead Wood, Jubilee Celebration, Young Lycidas. Z jaśniejszych - Lady of Shalott, Princess Anne, Evelyn, Jude the Obscure, Maid Marion - może trzeba będzie jesienią na przynajmniej jedną z nich zapolować.
Awatar użytkownika
AnniaJ
500p
500p
Posty: 891
Od: 7 mar 2009, o 19:25
Lokalizacja: Rokietnica koło Poznania
Kontakt:

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Nie kuś!!!!!! Oszalałam na punkcie ciemnoczerwonych ;:224 i oczywiście wszelkich odcieni ciemnych bordo itp 8-)
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Nie kuszę - masz jeszcze dużo miejsca. :wink:
Mi jednak bardzo przypadła do gustu - Lady of Shalott - mama przeżywa fazę ulubionych pomarańczowych róż i dostała Pat Austin. Zobaczymy co będzie jesienią - mam zamiar sprowadzić trochę róż Lensa.
Awatar użytkownika
danutab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5172
Od: 25 gru 2008, o 23:02
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Aniu takim razie nie pozostaje mi nic innego jak szukać Cardinala Hume powiedz jeszcze czy on powtarza kwitnienie czy kwitnie tylko raz w sezonie.
Pozdrawiam Danuta aktualne
Moje linki
Awatar użytkownika
AnniaJ
500p
500p
Posty: 891
Od: 7 mar 2009, o 19:25
Lokalizacja: Rokietnica koło Poznania
Kontakt:

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

U mnie kwitł bez przerwy, mam dwa krzaczki. Jeden cierpiał na plamistość, drugi, posadzony obok, był czyściutki.
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11746
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Aniu masz cudowne te róże :shock: Odmiany najwyższa klasa i piękne foty!!!
A fotka Elmshorna w śniegu ;:138 Zazdroszczę Ci Cardinala Hume:) :wink:
Awatar użytkownika
AnniaJ
500p
500p
Posty: 891
Od: 7 mar 2009, o 19:25
Lokalizacja: Rokietnica koło Poznania
Kontakt:

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Dziękuję ;:167

Nie wszystkim ulubienicom udało mi się zrobić zdjęcia, mam nadzieję, ze w tym roku bardziej się postaram :)
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Wspaniałe róże, piękny ogród. Planuję w tym roku zakupy, więc Twoje róże, nazwane i ocenione to dla mnie nieoceniona pomoc i inspiracja :D Nie bardzo mogę sugerować się Twoimi ocenami mrozoodporności, bo mieszkam w pobliżu Syberii :D , ale nawet jeśli któryś krzaczek nie przeżyje :cry: , to i tak warto sadzić.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Piękne róże i piękne zdjęcia. Dzięki nim nareszcie zidentyfikowałam swojego Fishermana Frienda i jestem tego pewna.
Widzę, że miejsca masz dużo, pewnie będziemy podziwiać u Ciebie jeszcze wiele nowych i starych róż.
Powodzenia i pozdrawiam.
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
AnniaJ
500p
500p
Posty: 891
Od: 7 mar 2009, o 19:25
Lokalizacja: Rokietnica koło Poznania
Kontakt:

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

W nowym roku jako pierwsza róża wystartowała 29 maja Rose de Resht :)



Chwilkę po niej Rhapsody in Blue



Dzielnie towarzyszyły im rozkwitające pąki Louise Odier, ale zanim zdążałam zrobić zdjęcie, zostawały skonsumowane przez chrząszcze :x

Kwitną różyczki:

Pilgrim



Nowy nabytek - Muttertag - dołączyła do białej, ma ciekawy odcień różu, taki łososiowaty, zbliżony nieco do Acropolis?


Zauroczyła mnie w szkółce czerwona delikatna różyczka ( w tym sezonie mogłabym mieć same czerwone 8-) ), poszukałam w necie po powrocie do domu i okazało się, że to kordeska Bassino ;:167



Gartentraume - róża nie cierpiąca deszczu, przy naszej suszy chyba pokaże swoje piękno w całej okazałości



Urocza, niezmordowana Fredensborg



Winchester Catedral ;:167



I na koniec róża nn - może ktoś odgadnie, kim może być???

Nieduża, liście nie są skórzaste, kwiaty więdną w słońcu, pachną mocno owocowo, dość nietrwała, w związku z tym nie wiem, czy ją polubię ;)
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”