
Skrzyp - jak z nim walczyć ?Jakie opryski są skuteczne?
Re
No właśnie , korzenie skrzyp ma długie. Dawno dość, rozważaliscie ten problem ale ja jestem nowa
Miałam ostatnio robione wykopy na działce w gliniasto-marglowej ziemi . Wykop miał ok 3 m i z wielkim zdumieniem podziwiałam długie, głębooko sięgające korzenie skrzypu. a njdziwniej było w miejscach gdzie skrzyp przerósł pryzmę piachu wysoka tak na ok 1,5 m., leżącą zaraz obok wykopu :P

Chyba nie masz racji. Ja dawałam ziemię do zbadania i nie jest kwaśna.W protokole było nawet napisane z podkreśleniem-nie wapnować. Skrzyp rośnie na gliniastej i długo wysychajacej glebie, a ja taką właśnie mam. Rosną u mnie dzikie rośliny takie,które w literaturze podaja jako wskaźniki gleby kwaśnej i zasadowej. Można by przypuszczać ,że część działki jest zakwaszona, a część nie. A skrzyp niestety rośnie wszędzie. Nie mam go tylko w szklarni, ale tam kiedyś była nawieziona warstwa ziemi. Sporadycznie zdarza się w warzywniku (jak wcześniej napisałam ),ale to chyba efekt częstego wzruszania ziemi. Rozmnaża się nie tylko przez rozłogi,ale też za pomocą tych malowniczych szyszeczek,które wyłażą z ziemi przed zieloną choinką.
Ja mam małe szanse na pozbycie się skrzypu,ponieważ obok mam naturalne ogólnodostępne oczko wodne utworzone po wydobywaniu gliny do produkcji cegły. Wokół tej glinianki skrzypu zatrzęsienie.
Ja mam małe szanse na pozbycie się skrzypu,ponieważ obok mam naturalne ogólnodostępne oczko wodne utworzone po wydobywaniu gliny do produkcji cegły. Wokół tej glinianki skrzypu zatrzęsienie.
- andriu53
- 1000p
- Posty: 1590
- Od: 6 maja 2007, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
A ja swój skrzyp traktuję miedzianą haczką i mam go o wiele mniej , z czego się bardzo cieszę. Skrzyp wydziela sok w chwili przecięcia , który w połączeniu z miedzią tworzy związek trujący go .Nie wierzyłam do chwili , kiedy Jędruś zrobił mi miedzianą haczkę .
Pozdrawiam Zosia
Pozdrawiam Zosia

Pozdrawiamy - Zosia i Jędruś!!!
Spis wątków
Spis wątków
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 16 lut 2008, o 20:40
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Ja również zachęcałbym do systematycznego odkwaszania gleby (sam to praktykuję) z dwóch powodów: skrzyp, to typowa roślina lubiąca kwaśna glebę, a właśnie kalafior odwrotnie - nie lubi gleby kwaśnej. Dlatego też jeśli włożyć trochę pracy w odkwaszenie, to upiekłbyś dwie pieczenie na jednym ogniu.
Pozdrawiam, Nikodem
Pozdrawiam, Nikodem
- dtlissa
- 200p
- Posty: 383
- Od: 29 mar 2007, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
markpm pisze:miedziana haczka? jeśli możesz to napisz jaśniej, po podagryczniku zaczynam wojnę ze skrzypem:)

a jak walczysz z podagrycznikiem ? Bo ja ostatkiem sil... i moge tylko smarowac wybrane listki rundapem - bardzo czasochlonne, szczegolnie miedzy kwiatkami i w ogole. Sasiad na lewo i sasiadka po prawej maja ich cala kolonie.... a do mnie ten paskuda tak szybko przechodzi, ze juz nawet na srodku ogrodu jest! Pomocy!
Witam w ogrodzie... (NL1)
Skrzyp polny w ogórdku-jak się go pozbyć ?
Wyrasta dosłownie wszędzie. Jak siałam warzywa nie było go widać a że działkę mam pierwszy rok nie wiedziałam że w ogóle jest. Teraz jak powschodziło większość warzyw mam prawdziwe utrapienie. Wyrywanie nie pomaga bo korzenie są bardzo głęboko a nawet jak mi się uda wyrwać wyrasta w innym miejscu. Nie mam już siły z tym walczyć a pryskanie chemią nie bardzo mi się uśmiecha kiedy on rośnie między warzywami
Jak sobie z nim poradzić ?

Rośnie na glebach podmokłych,ale niekoniecznie kwaśnych.Na kwaśnych oczywiście też chętnie rośnie.Obok mojego osiedla sa nieużytki bardzo piaszczyste i suche,a skrzypu zatrzęsienie.
Ja nie mam kwaśnej-była badana,a ze skrzypem walczę od lat.
Tam gdzie rosną warzywa i kwiaty skrzypu obecnie nie ma,ponieważ często się tam "grzebie " w ziemi.
Wszędzie piszą,że nie należy urywać kłączy,ponieważ wyrasta jeszcze więcej roślin,ale nie wiem jak można nie urwać skoro korzeni się podobno na głębokość 3 m. Ja zaobserwałam, że po przycięciu owszem odrasta ,ale jakby słabszy,a w końcu przez napowietrzanie i spulchnianie gleby zanika. Niestety przez brak czasu i sił zauważyła,że tam gdzie posiałam trawę zaczął wyrastać,ale koszę go i się nie przejmuję. Nie traktuję tej posianej trawy jak trawnik,a więc nie nie dbam o jego napowietrzenie, a skrzyp rozsiewa się także przez zarodniki z działek sąsiednich i z drogi.
Jest taki środek w granulkach dosyć skuteczny,ale nie do końca wytępił cały skrzyp.
Nie pamiętam jak się nazywa,ponieważ mam opakowanie na działce,ale coś podobnie do Casoron.Może ktoś z forumowiczów zna ten środek i poda prawidłową nazwę. Ja podsypywałam odrobinkę tuż przy łodyżce każdej choinki.
Przez parę lat sąsiednią działką zajmowali się rodzice właściciela,którzy kiedyś mieli ogrodnictwo. Co tydzień systematycznie motyczką haczkowali całą działkę(.Wtedy jeszcze cała działka była obsiana kwiatami i warzywami,a nie obsypywana korą czy torfem).Tych chwastów
w ogóle nie zbierali. Tłumaczyli nam ,że takie postępowanie wyeliminuje najtrwalsze chwasty przez jeden zezon. W jakimś starym Działkowcu także o tym czytałam.Jak jeszcze go nie wyrzuciłam to postaram się we fragmentach przepisać artykuł.
Ja nie mam kwaśnej-była badana,a ze skrzypem walczę od lat.
Tam gdzie rosną warzywa i kwiaty skrzypu obecnie nie ma,ponieważ często się tam "grzebie " w ziemi.
Wszędzie piszą,że nie należy urywać kłączy,ponieważ wyrasta jeszcze więcej roślin,ale nie wiem jak można nie urwać skoro korzeni się podobno na głębokość 3 m. Ja zaobserwałam, że po przycięciu owszem odrasta ,ale jakby słabszy,a w końcu przez napowietrzanie i spulchnianie gleby zanika. Niestety przez brak czasu i sił zauważyła,że tam gdzie posiałam trawę zaczął wyrastać,ale koszę go i się nie przejmuję. Nie traktuję tej posianej trawy jak trawnik,a więc nie nie dbam o jego napowietrzenie, a skrzyp rozsiewa się także przez zarodniki z działek sąsiednich i z drogi.
Jest taki środek w granulkach dosyć skuteczny,ale nie do końca wytępił cały skrzyp.
Nie pamiętam jak się nazywa,ponieważ mam opakowanie na działce,ale coś podobnie do Casoron.Może ktoś z forumowiczów zna ten środek i poda prawidłową nazwę. Ja podsypywałam odrobinkę tuż przy łodyżce każdej choinki.
Przez parę lat sąsiednią działką zajmowali się rodzice właściciela,którzy kiedyś mieli ogrodnictwo. Co tydzień systematycznie motyczką haczkowali całą działkę(.Wtedy jeszcze cała działka była obsiana kwiatami i warzywami,a nie obsypywana korą czy torfem).Tych chwastów
w ogóle nie zbierali. Tłumaczyli nam ,że takie postępowanie wyeliminuje najtrwalsze chwasty przez jeden zezon. W jakimś starym Działkowcu także o tym czytałam.Jak jeszcze go nie wyrzuciłam to postaram się we fragmentach przepisać artykuł.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Chyba jedynym dość skutecznym środkiem na skrzyp jest chwastox [ale nie wiem który, jest kilka typów, trzeba poczytać w ulotce o wrażliwości chwastów]. Choć nie wiem czy da radę kłączom... Roundup itp. sobie darujcie, bo na pewno go nie zwalczy. Najlepiej opryskaj nim po zbiorze warzyw, na dobrze wyrośnięte "choinki".
Pozdrawiam, Maciek.