Leszku już jest wszystko ok tylko strachu się najadłam.dziękuję za miłe słowa o ogródku.
Cebullo,mirdem daję znać,wszystko u mnie w pożądku.Jednak są zalety mieszkania w stolicy

,ale i tak chcę jak najszybciej wynieść się na wieś.
Ciepło się robi,deszczyk pada(dzisiaj lało

) więc wszystko ślicznie rośnie,a najładniej chwasty

.Cały weekend z nimi walczyłam i niewiele widać

,jakaś mało wydajna chyba jestem
azalie i moje ukochane śpioszki
