
Przędziorek - skuteczne zwalczanie
Re: Przędziorek w domu!!!!
Sprawdzony sposób: trzeba by zacząć od osłonięcia dobrze doniczki by nie zalać ziemi wodą i porządny prysznic na dzień dobry, następnie jak wyschną liście oprysk Magusem 200 SC w dawce 1 ml na 0,75 l wody na drugi dzień poprawka Actellic 500 EC dawka 1 ml na 1 l wody, na trzeci dzień znów Magus 1 ml na 0,5 l wody, na czwarty dzień znów porządny prysznic, dwa dni przerwy i jeszcze raz to samo, wtedy możliwe że wyeliminujesz przędziorka w każdym z stadiów rozwojowych. 

-
- 100p
- Posty: 100
- Od: 21 paź 2009, o 12:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Buska-Zdroju
Re: Przędziorek w domu!!!!
Dziękuję bardzo za rady na pewno skorzystam
Aniu ja też na początku miałam tylko na jednej roślinie ale widzę że się rozprzestrzenia

Aniu ja też na początku miałam tylko na jednej roślinie ale widzę że się rozprzestrzenia

Re: Przędziorek w domu!!!!
A na jakich masz roślinach? Bo u mnie królują paprocie i tym podobne, a tam nie mam nigdy przędziorka.
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Przędziorek w domu!!!!
no właśnie ja mam, a nie widzę
, pokażcie fotki tego przędziorka

serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Przędziorek w domu!!!!
przędziorek to takie miktoskopijne pajączki dobrze widoczne pod szkłem powiekszającym, na lisciach szczeególnie w kącikach łodyżek lub od spodu liscia widoczna jest taka jakby pajęczynka - niestety a może na szczęcie
nie mam fotki deliwkwenta


-
- 100p
- Posty: 100
- Od: 21 paź 2009, o 12:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Buska-Zdroju
Re: Przędziorek w domu!!!!
Niestety aparat odmówił posłuszeństwa i nie będę mogła na razie sfotografować intruza.Ale u mnie to są takie maleńkie pomarańczowe - brązowe kropeczki,jest ich sporo na spodzie liści,a później liść opada .Zniszczyły mi azalię,cytrynę,grubosz stracił sporo liści nawet na kaktusa wlazły.Zastosowałam na razie poradę Ani i jest lepiej
to dziadostwo nie lubi wody więc robię roślinkom częsty prysznic.

- Kryniu
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 8 lut 2010, o 17:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Przędziorek w domu!!!!
Zwalczanie
Przędziorka jest się łatwo wystrzec stosując prosty środek zapobiegawczy. Jako, że nie znosi on środowiska wilgotnego dobrze w ramach profilaktyki spryskiwać roślinki rano i wieczorem wodą przy użyciu spryskiwacza. Walka z tymi maleńkimi krewniakami pająków jest raczej trudna, ponieważ nie dość, że skrywają się w szparkach i szczelinach to do tego są niesamowicie płodne i liczne.
Zapobiegawczo możemy używać płynu skalnego. Natomiast zaatakowane rośliny należy usunąć, albo oczyścić wodą z
mydłem bądź wyciągiem z pokrzyw. W przypadku większej inwazji zastosować akarycydy, Np. Karate lub Talar.
Moja babcia zawsze stosowała płyn do mycia naczyń Ludwik i letnią wodę myjąc całą roślinę przeważnie skutkowało.POWODZENIA
Przędziorka jest się łatwo wystrzec stosując prosty środek zapobiegawczy. Jako, że nie znosi on środowiska wilgotnego dobrze w ramach profilaktyki spryskiwać roślinki rano i wieczorem wodą przy użyciu spryskiwacza. Walka z tymi maleńkimi krewniakami pająków jest raczej trudna, ponieważ nie dość, że skrywają się w szparkach i szczelinach to do tego są niesamowicie płodne i liczne.
Zapobiegawczo możemy używać płynu skalnego. Natomiast zaatakowane rośliny należy usunąć, albo oczyścić wodą z
mydłem bądź wyciągiem z pokrzyw. W przypadku większej inwazji zastosować akarycydy, Np. Karate lub Talar.
Moja babcia zawsze stosowała płyn do mycia naczyń Ludwik i letnią wodę myjąc całą roślinę przeważnie skutkowało.POWODZENIA
Pozdrawiam Krzysiek
Re: Przędziorek w domu!!!!
Ani Karate ani Talstar nie poradzą sobie z przędziorkiem na tyle by go skutecznie zniszczyć. 

-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 3 kwie 2010, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Racibórz
Re: Przędziorek w domu!!!!
Ja stosowałem wiele preparatów na przędziorka, najlepszym sposobem okazało się szare mydło rozpuszczone w wodzie, którą mocno podlałem roślinę. W moim przypadku roztwór ten nie zaszkodził roślinom, jeżeli ktoś będzie to robił, to tylko i wyłącznie na swoją odpowiedzialność. Innym sposób, który stosuje polega na zanurzeniu całej rośliny w wiadrze z wodą i pozostawieniu na kilka godzin (przy okazji odkurzymy ją). Roślina musi zostać cała zalana. Zrobiłem tak z Ficusami. Na powierzchnie wody wypłyną wszystkie szkodniki. Do wody można również dodać preparat przeciw owadom.
Re: Przędziorek w domu!!!!
suffka magusem możesz pryskać spokojnie w domu bez obawy o zatrucie, nie śmierdzi też więc nie będzie odstraszał domowników. 

Re: Przędziorek w domu!!!!
Czarodzieju a czy ten magus nie zaszkodzi zwierzętom w domu?(wiem, że nie śmierdzi, ale czy działa jakoś niekorzystnie na zdrowie). 

Re: Przędziorek w domu!!!!
Nie zaszkodzi jako opary, możesz pryskać. Warto jednak przypilnować by jak masz np. psa nie lizał liści po oprysku. 

- bettysolo
- 500p
- Posty: 567
- Od: 12 paź 2010, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Przędziorek w domu!!!!
CzarodziejuCzarodziej_ pisze:Sprawdzony sposób: trzeba by zacząć od osłonięcia dobrze doniczki by nie zalać ziemi wodą i porządny prysznic na dzień dobry, następnie jak wyschną liście oprysk Magusem 200 SC w dawce 1 ml na 0,75 l wody na drugi dzień poprawka Actellic 500 EC dawka 1 ml na 1 l wody, na trzeci dzień znów Magus 1 ml na 0,5 l wody, na czwarty dzień znów porządny prysznic, dwa dni przerwy i jeszcze raz to samo, wtedy możliwe że wyeliminujesz przędziorka w każdym z stadiów rozwojowych.
nie umiem sobie poradzić z przędziorkiem na oliwce
kupiłam vertimac
czy moge któryś z podanych przez Ciebie preparatów zastąpić tym moim ?
a jeśli tak to która jeszcze dokupić ?
Pozdrawiam Beata 

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12683
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Przędziorek w domu!!!!
Walka z przędziorkami jest jak walka z wiatrakami. Pomijając już to, co przedmówcy napisali, te małe skurczybyki w imponującym tempie nabywają oporność na akarycydy. Pierwszą inwazję potraktowałem środkiem, którego substancją aktywną była bifentryna. Pomogło. Przy drugiej inwazji zapryskałem bifentryną dwukrotnie, dwa dni z rzędu, a trzeciego dnia nadal widziałem przędziorki dosłownie biegające po roślinach w dużych ilościach. Klitorię niemalże mi załatwiły (straciła wszystkie liście, a także pąki kwiatowe ? a już się cieszyłem na kwiaty ? dopiero teraz, po ponad pół roku, doszła w pełni do siebie i znowu zaczęła puszczać pąki kwiatowe ? może tym razem uda mi się zobaczyć jej kwiaty w realu, a nie tylko na wygooglanych fotkach), - zmasakrowały (wszystkie nowe liście czerniały i odpadały ? ale przynajmniej stare liście były zbyt twarde dla nich, bo ich nie podżerały), na kilku innych roślinach też siedziały, ale bez wyrządzania wyraźnych szkód. Popędziłem więc do ogrodniczego po kolejny środek ? tym razem substancją aktywną był tebufenpyrad. Pomogło po jednym oprysku i szczerze mówiąc miałem spokój na wiele miesięcy. Aż tu niedawno znowuż te małe cholerstwa zaatakowały, tym razem najpierw żyrafie drzewo (stracił sporo liści), potem jednego z krotonów (stracił wszystkie nowe liście, które wyrosły mu odkąd go kupiłem ? na starych liściach przędziorki się nie pojawiły, bo cały czas są na nich białe placki tebufenpyradu, który najwyraźniej zachował jeszcze aktywność). Ciekawe kiedy będzie miała miejsce następna inwazja ? bo że będzie miała miejsce, to akurat jest dla mnie pewne. Zwłaszcza że klony rosnące przy ulicy biegnącej pod moim blokiem są jedną wielką wylęgarnią tego tałatajstwa. I ciekawe kiedy uodpornią się na tebufenpyrad i co ja wtedy zrobię...
Jeśli chodzi o pryskanie ? jak jest ciepło, pryskam rośliny na balkonie, czekam aż podeschną i wnoszę do domu. Jak jest zimno, to to samo robię w wannie. Podsychanie ma znaczenie zwłaszcza w wypadku bifentryny, która cuchnie niemiłosiernie naftaliną (tebufenpyrad jest przynajmniej bezwonny).
Ważne jest, żeby opryskać WSZYSTKIE rośliny, które ma się w mieszkaniu, a nie tylko tę jedną, na której infekcja jest widoczna ? bo na innych niestety też przędziorki mogą siedzieć, tylko że infekcja może być mniej zaawansowana.
Pozdrawiam!
LOKI
Jeśli chodzi o pryskanie ? jak jest ciepło, pryskam rośliny na balkonie, czekam aż podeschną i wnoszę do domu. Jak jest zimno, to to samo robię w wannie. Podsychanie ma znaczenie zwłaszcza w wypadku bifentryny, która cuchnie niemiłosiernie naftaliną (tebufenpyrad jest przynajmniej bezwonny).
Ważne jest, żeby opryskać WSZYSTKIE rośliny, które ma się w mieszkaniu, a nie tylko tę jedną, na której infekcja jest widoczna ? bo na innych niestety też przędziorki mogą siedzieć, tylko że infekcja może być mniej zaawansowana.
Pozdrawiam!
LOKI