...Witaj Jolu miło było Was poznać w realu...
...ale napociłam sie żeby Twój wątek znaleść....i zdębiałam jaki śliczny,
zadbany i taki wyrafinowany
...o rany kiedy mój będzie w połowie e w jednej części...
Joluś i ja melduję się w Twoim ogrodzie po raz pierwszy, dziękując za mile spędzony czas w realu. Milo było Was poznać osobiście. Nasionka szałwii leżakują sobie w bezpiecznym miejscu z dala od pieca CO i ręki M wiec dostaniesz wszystkie kolorki. Ogród iście pasujący do Waszych dusz i hobby Twoich... o M to bym nie powiedziała bo rybek u Was nie dostrzegłam i stawu.
A morze by tak to drogocenne hobby Twojego M - "Międzynarodowego Wędkarstwa KARPIEGO" zamienić na miniaturki ot takie jakie były przy Biesiadzie....
Misiu dziękuję za pochwały bardzo mnie cieszą bo czuję że moja praca ciężka ale i przyjemna opłaca się.
Zytko biały irys jest Twój niech tylko zakwitnie to go namierzę bo w tym roku wszystkie irysy wykopałam i rozsadzałam część została a część poszła do forumków. Stawu nie mamy bo jak M wyjedzie na ryby to tyle spokoju?żartuję/ ale często wyjeżdżamy oboje i to okazja żeby wybyć z domu .
Elu mój "dziad" czyli c.nutkajski, to nasza domowa nazwa ze względu na te zwisające frędzle gałęzi które przypominają nam łachmany, ma ok 15 lat. Nie jest nadzwyczajnie traktowany nawet dożywiany jest rzadko i może to oraz glina w której rośnie sprawia że nie ciągnie go w górę.
Hi,hi,...dziad-nieźle a ja swojego ( co prawda jest jeszcze młody,kupiony w zeszłym roku ,ale jako spory egzemplarz ) nazywam "smętek" w tym roku nabyłam c.nutk.odm."Gloria Polonica"w białe ciapki-też dostanie jakieś imię,żeby się nie myliły Myślę,że wielu z nas ma dla swoich roślin różne nazwy czy imiona
Alu czy Twój ciapkowaty nutkajek też ma takie zwisające gałązki bo ja mam jeszcze innego co prawda nie jest nakrapiany ale i nie przypomina tego dziada.
Jolu a ja na spokojnie jeszcze raz obeszłam Twój ogródek...z jakiego drzewa masz te siedziska koło ogniska? A ja dziś Ci gadałam że u mnie będzie koło ogniskowe Dziękuję za odwiedziny i mam nadzieję że przez mój ogród jakiś koszmarów nie bedziesz miała
Agnieszko bez przesady zupełnie nie masz podstaw do samobiczowania. Ogród masz jeszcze młody to i krzaczki niewielkie . Nasz ogród założyliśmy w 1996r ale ze trzy lata wcześniej kupowaliśmy już krzaczki i umieszczaliśmy w tzw. przez nas"mateczniku". Siedziska wokół ogniska mam zrobione z przeciętego na pół modrzewia, mój tato kilka lat temu wyciął dosyć duży okaz o kawałek dostało się nam. Pomalowałam go jakimś impregnatem do drewna o sprawuje się dosyć dobrze nawet żywica z niego nie wypływa, na zimę chowamy go do garażu.
No kochani zima w pełni dzisiejsze widoki o poranku;
Moja pomocnica ogrodowa i towarzyszka wszystkich prac w ogrodzie , bardzo jej taka pogoda odpowiada ryje nosem w śniegu jak kret
W takie dni jak dzisiejszy kiedy drzewa ubrane są w szadź najpiękniej według mnie prezentują się brzozy.Mam nadzieję że mróz nie zaszkodził naszym roślinkom przykrytym dość grubą pierzyną śniegu.
Joluś zima rzeczywiście piękna i malownicza ale ma sporo minusów...mój m po niedzielnym wyjeździe z domu siedział w pracy 32h a psinki za nic nie mogę wygonić na dwór...skulona leży w domciu na kocyku
Brzozy piękne -szkoda że ja się do swoich nie dostanę tyle mam śniegu.
Ja się do swoich brzózek też nie przedzierałam poszłam po najmniejszej linii oporu i zrobiłam zdjęcia z tarasu, wczoraj odśnieżonego własnymi rękami, dobra gimnastyka.
Joluś moje brzózki na samym końcu działki więc muszę prawie 100metrów przebyć a to w takich warunkach jak spacer na nartach pod górkę...ale może się zmobilizuje dla Ciebie zaraz lecę